Zamknełam drzwi i odwróciłam się w stronę chłopak.
- A jemu co się stało? - zapytałam zdziwiona zachowaniem Jimina.
- Nic takiego. On tak czasami ma - wzruszył ramionami brunet.Ruszyłam w stronę swojego pokoju by przygotować się na wieczór.
- A czy mogę tu jeszcze zostać?
- Jungkook wybacz, ale muszę się przyszykować na wieczór - było mi przykro, że nie mogę pozwolić mu tu jeszcze trochę zostać, ale ja też muszę się umyć.
- Dobrze - powiedział smutny i wyszedł.Zamknełam drzwi na klucz i zaczęłam się szykować. Byłam gotowa o 17:50 i postanowiłam że pójdę już do niech. Miałam na sobie długie czarne spodnie, białą bluzkę i włosy spięte w kok. Czułam się w tym bardzo dobrze. Zapukałam do drzwi i otworzył mi je Taehyung.
-Ooo... Już jesteś, proszę wejdź. - powiedział szczęśliwy.
Tylko kiedy zamknął drzwi chwycił mnie za rękę i zaprowadził do salonu. Wchodząc zawołał na cały głos :
- Patrzcie kto przyszedł.
Wszyscy siedzieli już w salonie na kanapie. V mnie pociągnął za rękę, gdzie ruszyłam za nim. Kazał usiąść na kanapie obok Sugi, a sam usiadł po mojej drugiej stronie. Na stoliku znajdowały się przeróżne smakołyki.
- No więc teraz możemy zadawać pytania - powiedział Hoseok kierując wzrok na Jungkooka.
-Ile masz lat? - zapytała V.
- 20.Moja odpowiedź wywowała u większości osób wielkie zdziwienie, chodź u Jungkooka raczej wywołała uśmiech na jego twarz.
- Z skąd pochodzisz? - zapytał lider.
- Pochodzę z Polski. To nieduży kraj w Europie.
- Oo... Kojarzę. Polska ma bardzo zbliżoną historię do Korei - odpowiedział Namjoon.
- Jak na kogoś zagranicznego i tak młodego bardzo dobrze mówisz po koreańsku - pochwalił mnie Yoongi.
- Dziękuję - znów poczułam jak się rumienię, ale tym razem nie miałam zamiaru uciekać.
- Jesteś tu sama? - zapytał Kooki.
- W Korei tak. Mam jeszcze mamę, ale ona została w Polsce.
- Ile tu już mieszkasz? - dołączył się do rozmowy Jin
- Hmm... Jak tak już oblicze to ponad 2 lata.Przez cały ten czas czułam czyjś wzrok. I nie chodziło o to, że chłopaki podczas zadawania pyta patrzeli na mnie. To było uciucie tak jakby ktoś nie spuszczał ze mnie wzroku. Sięgnęłam po szklankę z sokiem, która stała przede mną. Kiedy upiłam pierwszy łuk usłyszałam pytanie.
- Masz chłopaka?
Zakrztusiłam się sokiem na to pytanie. Ktoś taki jak ja miałby mieć chłopaka? W sumie to nigdy nad tym nie myślałam, zawsze była ważna praca i praca.
- Nie, nie mam - odpowiedziałam dość szybko.
Wtedy zobaczyłam, że to pytanie zadał Jimin. I to on patrzy się na mnie przez ten cały czas. Zaczęłam pomału tonąć w jego oczach więc natychmiast odwróciłam głowę.
- A może teraz wy coś opowiecie o sobie? - na twarzach chłopaków pojawił się uśmiecha.
- To może być zabawne - powiedział Suga.
- Dobra to zaczynamy od V - zażądał RM.
- Jest wokalem. - powiedział Jungkook.
- Uważaj, bo on musi dotknąć i przytulić wszystko co jest słodkie - powiedział rozbawiony Suga.
- Następny jest Namjoon - powiedział Jin.
- Lider zespołu, najlepiej mówi po angielsku - zaczął Jhope
- Jest ciekawy świata i wszystko co dotknie rozpada się na kawałki - powiedział Jimin nie wytrzumując ze śmiechu.
- Taa.... Tylko ciekawe kto potem musi to wszystko naprawiać? - powiedział zirytowany Yoongi.
- Następny Jin - odparł V.
- Najstarszy w zespole. Nasza różowa księżniczka - powiedział RM.
- Uwielbia gotować i to on żądzi w kuchni - Jungkook wskazał palcem na pomieszczenie obok.
- A właściwie kto rano używał budzika kuchennego? - zapytał się Jin zakładając ręce na klatkę piersiową.
- To byłam ja. Pukałam rano, a drzwi były uchylone więc weszłam. Nie zastałam nikogo to zrobiłam śniadanie według diety Pana Sejina. A potem żeby was jakoś obudzić stwierdziłam, że go użyje - zaczęłam spuszczać głowę w dół.
- Mi tam smakowało - powiedział Hoseok.
- Nic się nie dzieje, tylko następnym razem, wejdź do pokoju i nas obudź normalnie, bo mi chłopaki rozwalą kiedyś ten budzik - powiedział Jin z lekkimi uśmiechem.
- No to teraz Jhope - powiedział RM.
- Najlepszy tancerz i zawsze uśmiechnięty - odezwał się Suga.
- Teraz Jimin - powiedział Jungkook.
- Kulka mochi, zawsze pomocny i miły - zaczął V
-Taa.... ale na scenie to wogóle inna osoba - dodał Jin.Chłopak ewidentnie zawstydził się tym co mówili przyjaciele.
- Teraz Yoongi - powiedział szybko Jimin.
- Nasz najlepszy raper - zaczął mile V.
- Ale lepiej uważać bo czasami może odgryść rękę - zakończył Jungkook.
- No i został nasze Meknae. - stwierdził Jin.
- Najmłodszy i najsłodszy w zespole - oznajmił RM.
- Ma dużo talentów i bardzo dużo ćwiczy - dodał Hoseok.
- Oo.. To może będę miała z kim rano w piątki biegać - zapytałam retorycznie.
- Dobra, a teraz chodźmy coś pograć - zaproponował Taehyung.Miło spędza mi się czas z chłopakami. Nim się zorientowałam było już po 3 rano. Stwierdziłam, że pójdę do swojego pokoju. Wychodząc, życzyłam im miłej nocy. Stojąc na korytarzu, słyszałam jak chłopaki zbierają się do swoich pokoi. Doszłam ledwo do łóżka i położyłam się. Niecałe 2 godziny snu. A rano chłopaki mają sesje zdjęciową.
*2 godziny później *
Nie magłam zasnąć prze te dwie godziny. Jestem już na nogach od dwóch dni bez snu. Jestem strasznie zmęczona. Poszłam do łazienki i się wystraszyłam własnego odbicia. Wyglądałam jak chodzący trup. Zabrałam się za makijaż by nie było widać po mnie tego, że nie spałam. Wleciałam po chwili do garderoby i ubrałam się. Zjadłam kanapkę z jakąś szynkom i ruszyłam w stronę mieszkania na przeciwko. Tak samo jak wczoraj pukanie nic nie dało, a drzwi były uchylone. Zrobiłam śniadanie, a następnie weszłam po schodach, wchodząc do pokoi budząc pokolei chłopaków. Ostatni pokój był Jimina. Weszłam do niego. Zamknąłam za sobą drzwi i podeszłam do łóżka. Jego blond włosy były niewładzie. Wysunełam rękę i złapałam go za ramię.
- Jimin, hey Jimin - mówiłam delikatnym głosem począchając jego ramieniem.
W pewnym momencie jego ręką znalazła się na mojej.
- Cześć aniołku - powiedział swoim zachrypniętym głosem.
Złożył na mojej dłoni delikatny pocałunek. Szybko wyrwałam dłoń i wyszłam z pokoju. Na korytarzu oparłam się o ścianę. Moje serce waliło jak oszalałe. Myślałam, że zaraz wyskoczy. Brałam głębokie oddechy by się uspokoić. Po chwili zeszłam na dół i wyszłam z mieszkania i poszłam do siebie.
CZYTASZ
World Star Park Jimin
FanficZ powodu ciężkiej choroby mamy musiałaś wyjechać do Korei Południowej. Pieniądze, które zarabiasz w większość przeznaczasz na leki dla mamy. Po niemiłym incydencie musisz się podjąć pracy, której nie chcesz. Siódemka chłopców sprawi że zmienią twoje...