# 16

380 26 3
                                    

Te słowa sprawiły, że do oczów zaczęły napływać zły. Pierwszy raz usłyszałam i poczułam, że nie jestem sama. Zawsze polegałam tylko na sobie, zawsze byłam sam do teraz. Moje przemyślenia przerwał Taehyung i Jungkook wchodząc do pokoju. Odwróciłam głowę w ich stronę.

- (T/I)! - krzyknął Taehyung.

Wstałam szybko z fotela i pobiegłam w jego kierunku. Przytuliłam go mocno, na co chłopak się zdziwił.

-(T/I) wszystko w porządku? - zapytał najmłodszy.
- Tak.... już tak - spojrzałam na Jimina, który uśmiechał się pod nosem.

*3 godziny później*

Na stadionie, gdzie miał odbyć się koncert panował duży ruch. Obsługa starała przyszykować wszystko na czas. Chłopcy trenowali na scenie, a ja pomagałam trochę na zapleczu. Moje doświadczenie jako organizator przydało się i dzięki temu zrobiliśmy wszystkie czynności z wyprzedzeniem.

- Ostatnia próba na dziś - powiedział monter do mikrofonu.

Udałam się na trybuny. Usiadłam tuż przed sceną, zajmując najlepsze miejsce do oglądania. Muzyka się zaczęła, a ja w pośpiechu wyciągnęłam telefon i zaczęłam nagrywać. Kiedy próba dobiegła końca, weszłam na scenę podchodząc do zespołu.

- Jungkook podczas przejścia zrób tak... - pokazałam ruch taneczny -... będzie lepiej to wyglądał.
- (T/I) ma rację - podszedł do nas Jhope.
- Możesz mi pokazać jeszcze raz ten ruch? - zapytała Jungkook.
- Tak, oczywiście.

Do rozmowy przyłączył się Jin z RM, przyglądając się moim ruchom.

- Dobrze ci idzie - podszedł do mnie Namjoon.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Chłopak położył swoją rękę na moim ramieniu. Wówczas telefon w mojej kieszeni odezwał się.

- Słuchajcie! Dostałam wiadomość, że możemy zbierać się do garderoby - powiedziałam na głos odpisując na wiadomość.
- Dobra, to idziemy - zarządał Jhope.
- A gdzie Taehyung i Jimin? - rozgłądałam się po obiekcie.
- Chyba poszli do łazienki - Yoongi wskazał ręką kierunek.
- Wy idźcie się przebrać, a ja ich poszukam.

Wszyscy ruszyli w swoje strony. Za sceną robił się coraz większy ruch. Osoby biegały w tą i spowrotem trzymając różne przedmioty w rękach. Do koncertu zostały 3 godziny. Sama nie mogłam się odnaleźć w tym tłumie, a co dopiero Jimina i Taehyunga. Wzrokiem dostrzegłam na ścianie znak kierujący do łazienek. Podążając tak jak mi strzałka kazała, dotarłam do niebieskich drzwi. Zatrzymałam się przed nimi bijąc się z myślami czy wejść do środka. Stałam tak dłuższą chwilę. Zamyśleń wyrwał mnie dźwięk otwierającego się zamka. Zza drzwi wysuneła się twarz Taehyunga.

- Ooo.... (T/I)! - zawował, wychodząc z łazienki.
- Taehyung, idź do garderoby. Reszta już tam czeka.
- Rozumiem. Już uciekam - uśmiechnął się szeroko.
- Tae..... Gdzie jest Jimin - zaczymałam go chwytając za rękaw jego koszulki.
- Jeszcze w łazience.

Puściłam jego koszulkę. Kiedy chłopak znikną za rogiem mój wzrok zatrzymał się na drzwiach. Stałam pod nimi jeszcze 5 minit mając nadzieję, że Jimin wyjdzie. Niestety byłam w błędzie. W końcu chwyciłam za klamkę i otworzyłam drzwi. Ukazał mi się nietypowy obraz. Jimin stał nad umywalką oparty na rękach. Jego wzrok wpatrzony w odbicie lustra nie zwrócił na mnie uwagi. Podeszłam do niego kładąc delikatnie rękę na jego barku.

- Jimin.....wszystko w porządku?

Chłopak obrócił głowę w moją stronę. Wpatrując się głęboko w oczy blondyna mogłam dostrzec, że wyraz jego twarzy się zmienia. Usta zmieniły się w cwaniacki uśmieszek. Wyprostował sylwetkę i ruszył pewnym krokiem w moją stronę. Gwałtownie zaczęłam się cofać aż nie natrafiłem na ścianę. Jimin szybko oparł swoje ręce o ścianę, po obu stronach mojej głowy. Niebezpieczne zmniejszył dysnans między nami.

- Czego szuka mój aniołek? - uśmiech nie schodzi z jego twarzy.
- Ciebie Jimin..... - odpowiedziałam ponurym i obojętnym głosem.

Chłopak pochylił głowę. Czułam oddech na swojej szji. Usta Jimina były oddalone o kilka milimetrów.

- Masz być za 5 minit w garderobie - oschle powiedziałam, a następnie zwinne wyśliznełam się blondynowi.

Szybko wyszłam z łazienki i udałam się do reszty zespołu. Kiedy tylko doszłam do pokoju to usiadłam na kanapie. Po chwili dołączył do mnie Jungkook.

- Długo Cię nie było - usiadł sprawdzając coś na telefonie.
- Nie mogłam znaleźć łazienki, ale już wszystko w porządku - uśmiechnęłam się.
- (T/I) dobrze wyglądam w tej bluzce? - wstał prezentując się.

Bluza w kolorze perłowym ozdobiona małymi diamencikami prezentowała się na chłopaku pięknie.

- Wyglądasz jak książę wyjęty z bajki - spuściłam wzrok by odpisać na wiadomość.
- Dziękuję.... - uśmiechnął się i usiadł jeszcze bliżej mnie
- Jesteś już gotowy? - odłożyłam telefon na bok.
- Tak... teraz pozostało mi tylko czekać. Pamiętaj że wieczorem wylatujemy - przeglądał coś na telefonie.
-Wieczorem...? To nie macie czasu na zwiedzanie miasta? - w pośpiechu zaczęłam szukać swojego notesu by sprawdzić czy to prawda.
- Nie mamy - spojrzał na mnie - (T/I) mam pytanie.

Tym zdaniem oderwał mnie od przeglądania stron notesu. Spojrzałam na twarz Jungkooka.

- Co się stało? - zapytałam spokojnie.
- Czy mogę zrobić z tobą zdjęcie?

Niepewnie się zgodziłam. Chłopak ustawił na telefonie aparat i przybliżył się do mnie. Objął swoją ręką moją sylwetkę. Kończąc robić zdjęcia drzwi od garderoby się otworzyły, a przez nie wszedł Jimin. Przeszedł obok nas bez słowa.

Zajęta odbieraniem telefonami nie zauważyłam kiedy ten czas wolny zamienił się do 15 minut. Cały zespół wyszedł już z garderoby. Czekałam z niecierpliwością aż koncert się zacznie. Stojąc za kulisami przy dużym ekranie monitora miałam dobry widok na to co się dzieje na scenie. Nagle wszystkie światła zgasły. Logo zespołu się rostapiło ukazując członków. Publiczność zaczęła piszczec, a oni czekali spokojnie na muzykę. Ich występ na scenie był całkiem czym innym niż na próbach. Tu dawali z siebie 100%, ta energia i perfekcja w tańcu. To wszystko powodowało że nie mogłam oderwać od nich wzroku. Chciałam więcej i więcej. Uczucie, które mi towarzyszyło, chciałam by pozostało na zawsze. Po wspólnych piosenkach nadeszła chwilą na solowe wykonania. To co dotychczas czułam przemieniło się w niepokój oraz obawy. Martwiłam się o Jimina. Wydziałam jak ciężko pracuje nad tym tańcem, ale czy mogę teraz jakoś mu pomóc?

Przyszła kolej na Jimina. Zanim wszedł na scenę spojrzał na mnie. Przyglądałam mu się. Co mam zrobić? Jak mu pomóc? On tylko uśmiechnął się szeroko i wszedł po schodach na scenę. Do oglądania Jimina dołączył Namjoon i Yoongi, którzy mieli już swoje występy za sobą. Wreszcie muzyka się zaczęła, a wraz z nią delikatne ruchy blondyna.

- Woo... Jimin jeszcze tak nie tańczył - powiedział lider.

World Star Park Jimin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz