Rozdział 22

1.7K 66 9
                                    

W domu.

Weszłyśmy do środka i poszłyśmy do mojego pokoju. W środku zdjęłyśmy buty i kurtki. Położyłyśmy się na łóżku i zaczęłyśmy się śmiać nie wiadomo z czego. Po naszej głupawce Julka zapytała.

J: Która godzina?

B: Prawie 20.00.

J: Idziemy już spać? Jutro trzeba rano wstać.

B: Oh Nooo. I hate rano wstawać. I hate when my budzik gra od kilku minut a mi się go nie chce wyłączyć.

J: Spokojnie. Jutro mogę cię obudzić.

B: Ok ale ja jeszcze nie ide spać. Zmontuje filmik z trampolin.

J: Ok ja idę się przebrać.
Julka wzięła swoją piżame i weszła do toalety.
Po sekundzie wydarła się z wnętrza łazienki.
J: Blanka mogę zmyć sobie make-up twoim płynem?

B: Jasne nawet nie pytaj.

J: Ok dzięki.
Wzięłam nasze plecaki z łóżka i położyłam koło mojej walizki.
Stwierdziłam że już nie mogę patrzeć na ciuchy w tej walizce więc poskładałam je i włożyłam do szafy a a reszte powiesiłam na wieszakach.
W tym czasie Julka wróciła i położyła się na swoim miejscu na łóżku a ja wzięłam kamere i laptopa i zajęłam miejsce koło dziewczyny. Julka jeszcze przeglądała insta a mi w końcu się udało zgrać film z kamery. Odłożyłam ją na szafkę.
Zaczęłam montować film lecz po 20 minutach zasnęłam.

*Rano

J: Blanka wstawaj!

B: Amnamnam nooo jeszcze 5 minuuut.

J: Wstawaj chyba że chcesz spędzić cały dzień z Kacprem i Lexy.

Szybko otworzyłam oczy i usiadłam na łóżku.

B: Hehe good idea aby mnie obudzić.

J: Polecam się XD.

B: Wiesz co?

J: Hmm?

B: Zawsze myślałam że nie uda nam się zaprzyjaźnić a now.

J: Też tak myślałam ale widzisz pozory mylą.

B: Racja.

Po porannej pogadance zaczęłyśmy się szykować. Ja poszłam do toalety i wzięłam prysznic. Jak zwykle umyłam włosy itd... ( Nie chce mi się któryś raz pisać tego samego). Po zrobieniu wszystkiego ubrałam się i razem z julką zeszłyśmy na śniadanie.
W kuchni był Kacper i Stuu.

Stuu: Hej dziewczyny.

Kacper: Siema.

Blanka: Hej Stuu.
Odpowiedziłam tylko Stuu. Nie mam zamiaru odzywać się do Kacpra.
Z Julką podeszłyśmy do lodówki

J: Co jemy?

B: Meybe naleśniki?

J: Blanka ja nie umiem gotować.

B: To ja zrobie

J: Ok. A jak coś zapomniałam ci powiedzieć że zmontowałam twój film jak zasnęłaś.

B: Really? Thanks.

Wzięłam się za zrobienie jedzonka. Wyjęłam wszystkie składniki które do siebie dodałam i po kilku chwilach powstało gotowe do usmażenia ciasto. Schowałam nie potrzebne rzeczy na swoje miejsca i zaczęłam smażenie. Po 5 minutach całe ciasto zmieniło się w naleśniki.

B: Julka co mamy pierwsze?

J: Ymm matematykę.

B: O kurdę nie spakowałam jej. Lece ją schować i plese zrobisz mi kawe bo nadal chce mi się spać.

J: Jasne

B: Dzięki.

Pobiegłam na górę do siebie.

POV Kacper
Kiedy przywitałem się z Blanką po prostu mnie olała. W sumię nie dziwie się. Doskonale wszystko z wczoraj pamiętam. Za dużo wypiłem z Lexy. Nawet nie wiem dlaczego chciało mi się z nią całować. Musze to jakoś naprawić.

Dziewczyny właśnie robiły śniadanie ale Blanka poszła na chwilę na górę.

S: Stary ale cie zlała.

K: Wiem. Jak mam to naprawic?

S: Ej mam pomysł.

K: Jaki?

S: Julka ma jej zrobić kawę więc weź sam jej ją daj i przeproś za wczoraj.

K: W sumie dobry plan.

S: No widzisz.

K: Ej Jul...

J; Tak wszystko słyszałam i widzę że ci na niej zależy. Masz tą kawę tylko tego nie zepsuj.

K: Ok dzięki.

Blanka Chaplin. Team XOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz