Pogodzenie

1.6K 55 0
                                    

Hejka! Nie udało się wbić tych gwiazdek ale dzisiaj mały bonusik bo mam dobry humor bo byłam na filmie ,,Jestem M Misfit" który mega polecam.
Wracając moja książka chyba zaczyna być już troche nudna :-(.
Nie wiem czy kontunuowac ją dalej bo mam jeszcze dużo pomysłów, ale moge zrobić jakieś szybkie zakończenie i tyle...
Ale już się nie żale XD. Miełego rozdziału.
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

Właśnie nagrywamy Yoga chellenge i jest remis. Teraz wszystko zależy od ostatniej pozy.

S: Dobra teraz ostatnia poza i tu zadecytuje to kto jest bardziej rozciągnięty.
Gdy Stuu to powiedział ja dla beki zrobiłam szpagat żeby zobaczyć reakcje wszytskich. Po ich minach można było stwierdzić że nie mieli pojęcia że tak potrafie.

Lexy: Nie no jak kto jest bardziej rozciągnięty. I mam kija w dupie. Zobacz co ona znobiła. Jak my już tego nie wygramy.

S: Dobra cicho Lexy Dacie rade. A oto poza.
Stuu pokazał nam zdjęcie i szybko z Kacprem wykonaliśmy ćwiczenie. Dla mnie było łatwe bo musiałam tylko się lekko przekręcić a Kacper mnie trzymać.

Po ogłoszeniu wygranych Kacper wziął mnie jak worek ziemniaków i wynosił do kuchni a ja tylko się wydzierałam na niego.
B: No no no Kacper puść mniee!

Chłopak mnie posłuchał i odstawił. Spojrzałam w jego oczy i próbowałam się nie śmiać. Jednak długo tam nie byliśmy bo zaraz usłyszeliśmy krzyki Lexy.

Wbiegliśmy do pokoju a tam Marcin próbował utrzymać stojacą Lexy na ramionach i gdyby nie Kacper moja siostra by spadła. Trochę wkurzył mnie widok kiedy Kacper złapał Lexy bo przez chwilę trzymał ją na rękach.
Stuu zakończył filmik i wszyscy sie rozeszli oprócz mnie. Ja czekałam aż Lexy i Julia będą w tym samym pokoju. Gdy tak się stało wzięłam zapasowy klucz do ich pokoju który był na drzwiach i je zamknęłam.
Od razu się spostrzegły i zaczęły walić do drzwi.

L: Blanka jak mnie zaraz nie wypuścisz to tak ci naje*ie że cie nasza mama nie pozna!

J: Blanka otwieraj!!

B: Otworze jak się pogodzicie.
One zaczęły się jeszcze bardziej na mnie wydzierać, tak głośno że cały team sie zleciał i pytali co się dzieje a ja tylko mówiłam aby nikt im nie otwierał.
Po 10 minutach pogodziły sie że są zamkniete i zaczęły się ze sobą kłócić na cały dom. A my siedzieliśmy sobie w kuchni i słuchaliśmy. W pewnym momencie uslyszaliśmy jakiś rzucany przedmiot. Wszyscy chcieli już tam pobiec ale powiedziałam że na pewno nic im się nie stało.

Nie chciało mi się już ich słuchać więc poszłam do siebie. Wzięłam dłuuugi prysznic a potem słuchałam muzykę.

Po jakiejś 1h kłótni wszystko ucichło. Wszyscy zlecieli się przed drzwi do pokoju dziewczyn i słuchali czy żyją. Ze środka było słychać śmiechy.

B: Dobra chyba się pogodziły. Dam wam klucz i uciekam bo mnie zabiją.
Już chciałam dać klucz i iść do siebie ale zatrzymał mnie Kacper łapiąc za nadgarstek. W tym momencie przeszla po mnie fala ciepła a zarazem lekki dreszcz.

K: Czekaj. Nic ci nie zrobią. Nie dam im do ciebie podejść. Możesz sama otworzyć...

Blanka Chaplin. Team XOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz