×20×

423 45 31
                                    

Orgazm^^

25.12.19.

Słuchajcie, niebo, dostałam na święta pluszową lamę (którą ochrzciłam Andy) i bluzę "Bella Ciao" z Domu z Papieru, serio, jestem w niebie.

A u nas zamiast kolęd śpiewało (a na pewno próbowało śpiewac) Bella Ciao. Przy trombie mojego brata.

Te święta są/były zajebiste.

A poza tym, randy w vlogu z dzisiaj to jest coś zbyt pięknego, żeby było prawdziwe.

"gEt oN DADDY'S LAPS"

N I E B O

"znowu zostanę ze złamanym sercem"

×××

- THE DEATH OF A BACHELOOOOR OO! NA NA NA NA NA NAAA! - darł się Rye, kierując samochodem, a ja jedyne co mogłem robić, to śmiać się z tego idioty i chować się za własnymi rękoma.

- Weź się zamknij. - warknąłem ze śmiechem, jednak poczułem jak się rumienię.

- Przecież pięknie śpiewam! - odpowiedział, zabawnie wysokim głosem. Walnąłem go w ramię.

W aucie był tylko on i ja, bo Mikey zabrał się z Jack'iem. A co do chóru, to mamy już cały skład. W tym kilku solistów. Ryan i ja mamy najwyższe głosy, Mikey i Sonny te najniższe, a między nami ulokowali się Jack, Brook, Harper, niski brunet o imieniu JJ, i, o dziwo, Carlos, który ma naprawdę cudowny głos. I my jesteśmy tą męską częścią solistów. Mamy jeszcze dwie dziewczyny - Holly i Kirsty (kto je lubi/kocha put ur hands up). O dziwo stosunkowo mało dziewczyn zgłosiło się do chóru. Nas wszystkich razem jest dokładnie 22.

Nauczyciele dopiero po przesłuchaniach porządnie wyjaśnili o co chodzi w całym projekcie. Chcemy wybić naszą szkołę na tle innych, nie tylko pod znaczkiem sportu (nasza drużyna już 4 lata trzyma puchar koszykówki), ale też pod znakiem muzycznym. Chór White Dreams ma stworzyć właśnie konto na instagramie, Facebook'u, a także kanał na YouTube, który, uwaga, mają prowadzić sami chórzyści. Będziemy nagrywać tam covery do różnych piosenek, które sami będziemy wybierać i ćwiczyć, a poza tym, nagrywać do nich teledyski. A chętni lub wybrani chórzyści mają robić nawet osobiste lub grupowe vlogi. Zapowiada się fajna zabawa. A co do teatru, będziemy chcieli, zależnie od okazji wystawić różne przedstawienia, może nawet i musicalle. Powstała też już grupa na messangerze, na której będziemy ustalać daty prób. Naprawdę, mam wrażenie że będzie fajnie.

- O czym tak myślisz, Fowler? - zapytał mnie, kiedy naprawdę przez jakiś czas się nie odezwałem.

- O dupach, Beaumont. - odgryzłem mu się.

- Fajnych jakichś? - postanowił ciągnąć tę szopkę. - Może moich?

- Myślałem że masz jedną dupę.

- I to opaloną. - puścił mi oczko, na co zaśmiałem się głośno. - A poza tym, zwróciłeś uwagę, że znowu zdarza nam się gadać o tyłku? I to moim?

- To ty zaczynasz o dupie. Znowu. Jesteś jakiś niewyżyty seksualnie?

- Mówi to osoba z dupą jak brzoskwinka.

- Gapisz się na mój tyłek? - mój ton był zabawnie zniekształcony. Nie byłem pewny, czy ta rozmowa jest sarkastyczna, czy na serio.

- Może. - wzruszył ramionami, językiem uderzając w wewnętrzną stronę policzka.

- I co, i ja jestem niewyżyty seksualnie? - położyłem sobie rękę na piersi, wytrzeszczając oczy na to niewyżyte dziecko.

- A ty nie byłeś 16-letnim prawiczkiem? I mówisz takie słowa?

𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚢𝚘𝚞 𝚌𝚊𝚗'𝚝 𝚜𝚎𝚎 × 𝑹𝒂𝒏𝒅𝒚 ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz