"nie jesteś moim Ryan'em"
×××
fovvs
fovvs 𝒔𝒆𝒕 𝒇𝒊𝒓𝒆 𝒕𝒐 𝒎𝒚 𝒇𝒐𝒓𝒆𝒔𝒕, 𝒂𝒏𝒅 𝑰 𝒍𝒆𝒕 𝒊𝒕 𝒃𝒖𝒓𝒏
***
- Powinienem od razu odmówić. - jęknąłem, uderzając głową w stół.
- Andy, zluzuj, to nic złego. - westchnął Mikey.
Cal właśnie zaprosił mnie na kawę. Był przy tym strasznie zdenerwowany, więc nie miałem serca mu od razu odmówić. Powiedziałem mu, że dam mu znać, w duchu dosłownie popełniając samobójstwo.
- Jestem zakochany. - warknąłem. - Nie umiem ranić ludzi, boże Mikey, co ja mam robić?!
- Wyjdź z nim i wyjaśnij mu sytuację. - odpowiedział, a jego dłoń złapała tą moją, wyciągnięta na stole. - Cal jest normalny, zrozumie, ok?
Podniosłem twarz i spojrzałem na chłopaka błagalnie. Nie rozmawiam z Ryan'em, ale byłem pewny, że gdyby się dowiedział, byłby zazdrosny. Ale z drugiej strony nie chciałem ranić Cala, bo naprawdę go uwielbiałem. Ale najwyżej jako przyjaciela. A ja się mu podobałem, przez co wychodząc z nim, dalej czuł hm się brudny, jakbym zdradzał Ryan'a.
Ale tak jak mówił Mikey, chyba najlepiej będzie wytłumaczyć mu sytuację. Nie chciałem ranić go kompletnym odrzuceniem, tylko być z nim szczerym.
- Nie wiem. - westchnąłem. - Ale chyba tak będzie najlepiej.
Ale dalej bałem się reakcji Ryan'a.
***
Wyszliśmy razem 15 grudnia. Było zimno, więc zamiast spacerować, po prostu wyskoczyliśmy na kawę.
- Zagramy w 20 pytań? - zapytałem chlopaka. Uśmiechnął się i kiwnął głową.
- Ty zacznij. - powiedział, uśmiechając się do mnie.
- Masz rodzeństwo?
- Mam młodszą siostrę, Lucy. Ma 10 lat. A ty?
- Praktycznie to nie. - przekrzywiłem głowę. - A fizycznie, to mam przyszywanego brata, Elliotta, ma 11 lat.
- Przyszywanego?
- No... To syn chłopaka mojej mamy. - wytłumaczyłem, bo to było oczywiste.
- Czekaj, to twój tata, co? - machał rękami. Westchnąłem. - Odszedł od was?
- Mój tata nie żyje od trzech lat Cal.
- Wow. - zamrugał kilkukrotnie. - Znaczy... Przykro mi. Po prostu zdziwiłem się, że tak mało o tobie wiem.
CZYTASZ
𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚢𝚘𝚞 𝚌𝚊𝚗'𝚝 𝚜𝚎𝚎 × 𝑹𝒂𝒏𝒅𝒚 ZAWIESZONE
FanficKażdy kto miałby okazję spojrzeć na życie szesnastoletniego Andy'ego z zewnątrz, uznał by że jego życie jest idealne, lub że się takie staje. Nic bardziej mylnego. Andy przeprowadza się do centrum miasta razem ze swoją matką. Są i plusy. Pierwszy ro...