- No dobra Jane gadaj, kto ci się podoba?
-Chyba podoba mi się....
-------------
-.... Finn.
Alexie pov.
Kurde tego się nie spodziewałam.
-Oł maj gasz!- Zaczęłam jarać się tym faktem jak 5 letnia dziewczynka gdy dowiedziała się, że dostanie swoją wymażoną lalkę.
-Hmm, teraz nasuwa się pytanie. Fine, Jann, a może jednak Jine? - Zamyśliła się Rachel.
Ja zaczęłam się śmiać i myślałam z dziewczyną która z opcji jest najlepsza.
-No pojeba*e jesteście. - Westchnęła JJ i zakryła twarz poduszką.
-Tak jak ty skarbie. - Powiedziała Wolfhard.
-A spierdala*cie.
-Spierdo*imy jak przyjdzie Finnie, po to by się z tobą pier*olić. - Zaśmiałam się i przybiłam klasyczną piątkę z Rach.
Jakiś czas jeszcze kłóciłyśmy się z Jane, ale potem zaczęłyśmy się nudzić więc stwierdziłyśmy, że pójdziemy po chłopaków i w coś zagramy.
JJ i Rach poszły po tych idiotów, a ja skierowałam się do kuchni poszukać butelki. Długo mi to nie zajęło, bo po wczorajszej imprezie było tego sporo.
Dziewczyny chwilę później weszły do salonu wraz z Jackiem, Noah, Finnem i Jae.
Usiedliśmy w kółku.
JJ zakręciła butelką, wylosowała Rachel.
-A więc prawda czy wyzwanie?
-Może na początku.... A wsumie chuj lecimy z wyzwaniem.
-Okej. A więc zrób malinkę Jae! - Powiedziała blondyna.
-Spoko. - Powiedziała po czym wykonała zadanie. Od teraz Jae miał czerwony ślad na ręce.
-Kręcisz.
Zakręciła, tym razem padło na Jane.
Jane pov.
No to teraz mam przedygane.
-Prawda czy wyzwanie? - Zapytała młoda Wolfhard.
Stwierdziłam, że jak żyć to na całego i nie będę się opierdzielać z pytaniami.
-Wyzwanie. - Powiedziałam pewnie.
Rach tylko spojrzała na mnie z chytrym uśmiechem.
-Dobra, a więc hmmm..... Pocałuj Finna.
-Spoko.
Jako iż chłopak siedział obok mnie, więc tylko przełożyłam przez niego nogę. Siedziałam teraz na nim w rozkroku. Złapałam jego twarz w dłonie i przyciągnęłam go do siebie. Chłopak odwzajemnił pocałunek. Po chwili poprostu wstałam i wróciłam na swoje miejsce.
Garliśmy jeszcze przez pewien czas. Nie działo się nic specjalnego, aż do czasu gdy Jae wylosował Al. On również wiedział o jej zadłużeniu w Noah, a dziewczyna nieszczęśliwie wybrała wyzwanie.
-A więc tak siostro, musisz do końca tego tygodnia, a mamy środę, codziennie rano całować się z....
~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie pisałam tego wcześniej, ale wydarzenia dzieją się w wakacje, dlatego bohaterowie nie chodzą do szkoły.
I jeśli chodzi o grę w butelkę to losowałam w aplikacji.