35

576 32 11
                                    

Na nic innego nie było mnie stać.

_______________

Wracałam do domu. Myślałam, że już nic się dzisiaj nie wydarzy. Przynajmniej miałam taką nadzieję. Niestety, chciałam skoczyć z mostu gdy to zobaczyłam.

Chłopak o idealnych lokach i pięknych oczach właśnie stał pod jedną z latarni. Ale nie był sam towarzyszyła mu farbowana blądynka.

On tylko złapał jej twarz w dłonie i przyciągnął do siebie. Pocałował. Zdradził. Zranił. Stracił. A obiecał.

Odziwo nie popłakałam się, a tylko podeszłam i zaczęłam klaskać.

-Brawo, brawo, brawo. - Mówiłam powoli ale twardo. Finn odwrócił się w moją stronę, a jego oczy wyglądały tak, jakby zaraz miał się poryczeć. - Pięknię to rozegrałeś. Najpierw nie odzywasz się, a potem zdradzasz.

Dziewczyna tylko patrzyła na mojego już byłego chłopaka.

-Finn czy to twoja dziewczyna!? - Zapytała.

-Tak jestem jego dziewczyną. A raczej byłam.

Blądi uderzyła chłopaka w policzek i odeszła.

-Jane, Jane ja ci to wytłumaczę. - Powiedział błagalnym głosem.

-Oj kotek tu nie ma co tłumaczyć. Porostu zjeba*eś po całości.

Odwróciłam się i nie zwracając na niego uwagi odeszłam.

Rachel pov.

-Kurde gdzie ona jest! - Krzyknęłam. - Jest już po 1!

Byłam wyraźnie zdenerwowana. Jae już chciał coś powiedzieć, ale przerwała mu wchodząca do domu dziewczyna. Jej oczy były całe napuchnięte od łez, a na jej policzkach były strugi po tuszu.

Jack podbiegł do niej i ją przytulił. Ona tylko znowu zaczęła płakać.

Wraz z pozostałą dwójką podeszliśmy do nich i przyłączyliśmy się do uścisku.

-Finn to jeb*ny ch*j. - Powiedziała cicho.

Co on znowu odje*ał.

-Jeśli ten przy*eb coś Ci zrobił to pobije go tak, że go własna matka nie pozna.

-O-On mnie zdradził. Widziałam go z jakąś dziewczyną pod jedną z latarni, niedaleko.

Wszyscy zaczęliśmy wyzywać Finna. Gdzie do Kur... Nędzy jest Alexie. Ona by tu wiele zdziałała. Noah pewnie też.

JJ poprosiła byśmy zostawili ją na chwilę z Jack'iem.

Jack pov.

-Jane czy, czy między nami wszystko dobrze?

-Tak. Jack ja nie wiem, dlaczego cię nie posłuchałam. Serio przepraszam.

-Nie masz za co przepraszać.

Przytuliłem tą małą i zapłakaną istotkę. Serio smutno mi. A temu całemu Wolfhardowi, morda zrobi się niedługo ładna taka, fioletowa.

fucked up Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz