30

595 29 8
                                    

Gdy byliśmy już obok naszego mieszkania, otworzyliśmy drzwi, a to co zobaczyliśmy w wejściu nas rozbawiło.

Albowiem...

_____________

Na podłodze przed wejściem leżały czerwone stringi. Gdzieś z górnego piętra było słychać muzykę i jakieś jęki.

-Kur*a ja chyba nie chce tam wchodzić. - Oznajmiłam, a Rachel, Sadie I Alexie stwierdziły, że one też nie chcą wiedzieć co się tam dzieje.

-To co robimy? - Zapytał Jae.

-Nie wiem jak wy, ale ja biorę Alexie i jadę do siebie. - Powiedział Noah, wziął dziewczynę za rękę i skierował się w stronę swojego samochodu.

-Kolejna dzika noc. - Powiedziała Sadie a my zaczęliśmy się śmiać. - Dobra ludki ja też lecę. Obiacałam Caleb'owi, że przyjadę dzisiaj do niego. Papa. - Pożegnaliśmy się z dziewczyną.

-A my co robimy? - Zadałam pytanie.

Chłopacy tylko wzruszyli ramionami. Zostałam tylko ja, Jae, Finn, Rach i Wyatt.

Skierowaliśmy się na tyły domu i usiedliśmy na bujanych krzesłach. Mimo tego, że zapadł już zmrok, było bardzo ciepło. Jaeden stanął na brzegu basenu i chwilę później pożałował. Rachel popchnęła go do wody. Wycofała się kilka metrów, wzięła rozbieg i wskoczyła do basenu.

Już parę sekund później w wodzie wylądował też Wyatt. Ja i Finn po chwili dołączyliśmy do reszty. Po kilkunastu minutach, zobaczyłam jak Jae i Rachel się całowali. Okej nie wnikam.

Finn również mnie do siebie przyciągnął i zaczął całować.

-Ej no a ja! Co ja mam zrobić teraz? Zostawiliście mnie. - Powiedział obrażonym głosem łajecik.

My tylko zaczęliśmy się śmiać. Już chciałam znowu pocałować Wolfharda, gdy usłyszałam trzask drzwi. Obróciłam się i zobaczyłam wkurzonego Jack'a na tarasie.

Mój chłopak przyciągnął mnie do siebie, a ja wtuliłam się w jego tors.

-Koniec kur*a! - Krzyknął mój "Brat". Jeszcze w takiej wersji go nie widziałam. - Jaeden, Finn, Rachel macie iść do siebie.

Odwróciłam się do Wolfiego i szepnęłam tylko ciche "proszę idź, jutro się zobaczymy. Obiecuje." po czym chłopak podszedł do Jaeden'a i coś mu powiedział, podszedł też do Rachel. W trójkę wyszli z basenu i nawet bez wytarcia się, poszli w stronę domu loczka.

Jae odziwo poszedł z nimi, a nie został w domu. Przynajmniej mam Wyatta.

fucked up Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz