Luke
Zawsze czułem, że oprócz dwóch braci mam też siostrę. Nicole była nieodłączną częścią mojego życia, bo zawsze chciałem być blisko z braćmi. Ben i Nicole byli nie do rozerwania. Mimo, że to ja byłem jego bratem to Nicole dzieliła z nim wszystkie wspomnienia i sekrety. Gdy byłem młodszy czasem chciałem się jej pozbyć, żeby być tylko z moimi braćmi. Jestem najmłodszy, więc czasem nie czułem się traktowany serio. Miałem najmniej ważny głos i najwcześniej musiałem kłaść się spać. Nie byłem też ulubieńcem ojca, bo chyba bardzo wziął sobie do serca gadkę o pierworodnym synie. Jako najmłodszy najwięcej czasu spędzałem z mamą i z nas trzech mam z nią najsilniejszą więź.
Gdy ja szedłem po raz pierwszy do szkoły, Ben miał już pierwszą dziewczynę. Jack zawsze chciał mu dorównać, bo cały nasz męski wzorzec to dwóch rywalizujących ze sobą facetów. Starałem się im dorównać i czasem mam wrażenie, że dorosłem szybciej, niż oni, bo miałem już przetarte szlaki. Nie było tak, jednak ze wszystkim. To, że dziewczyny są obiektem zainteresowań poczułem dosyć szybko. Nie chwaląc się tym, spodobała mi się dziewczyna Jacka i wzdychałem do niej z ukrycia. Jack na szczęście szybko z nią zerwał, a ja łatwo o niej zapomniałem. W domu nie mówiło się o tym, że są inne orientacje, że chłopcy interesują chłopców, a dziewczynki dziewczynki. Sam się o tym przekonałem podczas jednego z obozów. Ojciec by był oburzony, gdyby się dowiedział, że inni ustawieni ludzie, nie zawsze wiążą się z płcią przeciwną i ja też byłem tym zaskoczony. Zaskoczyła mnie własna reakcja na fakt, że podczas gry w butelkę gdy wypadł inny chłopak, ja nie byłem oburzony, zniesmaczony, a podekscytowany. Rzadko na filmach oglądamy całujących się facetów podczas gry w butelkę. To stereotyp zachowany dla ‚niezłych lasek'. Nie widziałem, więc tego w telewizji, więc w pierwszej chwili poczułem, jakby coś było ze mną nie tak. Do pocałunku nie doszło, bo chłopak się oburzył, a ja poczułem się jeszcze gorzej. W filmach nazywają całujące się dziewczyny ‚lesbijską akcją' i wtedy zapytałem siebie, czy to by była ‚gejowska akcja'. Oburzyło mnie samo myślenie o tym. Jakbym myślał o czymś złym, co nie powinno mieć miejsca. Wszyscy wokół także wyrażali podobne poglądy śmiejąc się z tamtej butelki i wypowiadając nieodpowiednie komentarze w kierunku dwóch facetów, którzy mieli się pocałować. Co zabawne chwile potem trafiło na dwie dziewczyny, im banda facetów kibicowała. Zapytałem się wtedy, czy to oznacza, że one lubią inne dziewczyny w romantyczny sposób. I dlaczego to miałoby być pochwalane, skoro gdy miało to zrobić dwóch facetów, zostali skutecznie zniechęcony. Nie znalazłem na to odpowiedzi przez długie lata, ale gdy jakiś czas temu obejrzałem jedną z tych komedii, dojrzałem, że przede wszystkim faceci są na nich w pełni ubrani, a kobiety mają na sobie, jak najmniej ubrań. To oni skandują i zachęcają je do całowania, a one pomimo nieśmiałości i niepewności robią to. Doszło do mnie, że nie robią tego dla siebie, ani z buzujących w nich emocji w kierunku drugiej kobiety, a z powodu chęci zadowolenia innych facetów. Cholera, byłem taki wściekły, że zadzwoniłem do Bena i zacząłem obrażać białych, hetero facetów, lubiących ‚lesbijskie akcje'. Ben wtedy powiedział coś, czego nigdy nie zapomnę.
‚ Nieważne kto i do czego cię zachęca, nieważne, jak bardzo skandują, abyś to zrobił. Nie zadowolisz siebie, zadowalając tłum'
Wiedziałem już wtedy, że interesują go faceci, ale gdy pomyślę o tym dzisiaj było to ironiczne, bo sam ukrywał się przed rodziną. Niedługo później im powiedział, a mi dalej brakuje odwagi, aby mówić o własnym zainteresowaniu oboma płciami. M
Myślę, że wszyscy tak chętnie wyjeżdżamy na Cambridge, bo zrobiliśmy z tego swój własny, bezpieczny świat. Mamy spokój, bo robimy to, co rodzina chce i ona przez to nie sprawdza, co robimy tu tak naprawdę, kim tu jesteśmy. A wydaje mi się, że wszyscy jesteśmy tu sobą bardziej, niż gdziekolwiek indziej. Jednak to nie tutaj zaczęło się moje eksperymentowanie z płcią przeciwną. Zaczęło się na następnych wakacjach, po tych z nieudanym, pierwszym pocałunkiem. Nie stało się to w tłumie ludzi i nie powtórzyło z tamtym chłopakiem, ale pokazało mi, że faceci także mi się podobają i że chcę ich całować. Tamtego roku Ben zaczynał liceum i związał się z Nicole, dokładnie w tym samym czasie powiedział nam, że jest gejem, a Nicole będzie go kryć. Zamarłem. Ben patrzył na mnie i czułem, że się boi, że własny brat go skreśli, że jestem, jak ojciec, a ja zamiast wczuć się w to, że mówi nam coś, o czym nie powinien musieć komunikować. Powinien móc przyjść z chłopakiem i usiąść z nim w taki sam sposób, jak z Nicole, zapytałem, czy to możliwe, że też jestem gejem. Ben się wkurzył.
– To nie jest choroba! – krzyknął – Do cholery, to nie choroba! Nie możesz się tym zarazić!
Interpretacja moich słów nie była trafna, ale to dlatego, że sam to ukrywałem. Tak jak on przyprowadzałem do domu dziewczyny, które całowałem, ale nigdy nie chłopaków.
– Ja... - pamiętam, że oboje mi się przyglądali.
Minęła dłuższa chwila, zanim powiedziałem, że lubię całować się z chłopakami. Byli zaskoczeni, z jakiegoś powodu moje oświadczenie było bardziej szokujące, niż Bena. Gdy o tym myślę, powinienem się poczuć urażony, no bo dlaczego on może, a ja nie?
Ben wytłumaczył, że on całował się tylko z Nicole. No dobra, poszło to o krok dalej, ale nie rozmawialiśmy o tym nigdy poza tym jednym razem. Wspomniał, że widział mnie całującego się z dziewczynami i że nie wyglądałem, jakby mi się nie podobało. Byłem tak bardzo zmieszany. Oświadczeniem Bena, samym sobą.
– Luke, może ty po prostu jesteś biseksualny? – wtedy Jack powiedział to po raz pierwszy.
– A ja jestem gejem i w żadnej z tych rzeczy nie ma nic złego – dodał Ben.
Nie wiem, czy im wierzyłem, bo Ben się ukrywał, miał nawet udawaną dziewczynę.. Dopóki nie wyjechałem na Cambridge nigdy nie byłem w stałym związku z facetem. Miałem kilka dziewczyn, ale nigdy nie było to dłuższe, niż kilka miesięcy. Zastanawiałem się wtedy, czy to dlatego, że bardziej pociągają mnie faceci? Jednak tutaj szybko związałem się z kolesiem. Była to ciekawość, podniecenie i przede wszystkim po prostu to czułem, ale nie wyszło. Potem była dziewczyna, z którą byłem na dwóch randkach i to tyle, a potem gdy pojechałem odwiedzić Nicole w Londynie, poznałem Kyle'a i od tego czasu jesteśmy razem.
Odkąd nie mieszkam w domu, nie ukrywam przed nikim z nowych znajomych, że jestem zainteresowany oboma płciami. To nie tak, że mówię o tym, gdy kogoś poznaje albo to wychodzi albo nie. Tutaj się tego nie wstydzę, jednak w domu to inna bajka.. Poza braćmi wie o tym Nicole. Jestem z nią zaskakująco blisko, ale może to dlatego, że wyrosłem z chęci posiadania braci na własność. Nikt inny z ich rodziny, jednak nie wie, bo to głupie, co powiem, ale po co robić niepotrzebne zamieszanie, skoro sam nie wiem, czy nie skończę z kobietą? Ojcu będzie łatwiej, mamie będzie łatwiej, a ja nie będę musiał słuchać w swoim kierunku tych obraźliwych komentarzy. Wiem, to czyni mnie tchórzem.
Czemu nie powiedziałem Rowan?
To historia na inny wieczór.
CZYTASZ
Cambridge vs Oxford {Luke Hemmings}
Hayran KurguOjcowie Luke'a I Rowan są przyjaciółmi od zawsze i równie długo ze sobą rywalizują. Żyją w przepychu i bogactwie, bo tak od pokoleń żyły ich rodziny. Każde z ich dzieci ma obowiązek iść na Cambridge, bo to tradycja, a tradycja to najważniejsza z rze...