Pov. Draco
Dni mijały szybko.. Ale Madie nadal się nie polepszyło. Byłem u niej codziennie, często zostawałem na noc, z myślą że to ten dzień w którym się wybudzi i wróciły do domu, do dzieci, w końcu weźmiemy ślub.. Moja i Madie mama nalegały żebym wrócił do domu, odpoczął.. Ale nie ma mowy że ja zostawię.. Będę czekać ile tylko potrzeba.
*miesiąc później*
Minął miesiąc od ślubu Potterów, również minął miesiąc śpiączki Madie.. Nic się nie zmieniło.. Pansy wraz z Ginny zaczęła częściej przebywać w szpitalu.. Tak samo jak moja i Madie rodzicielka. Chłopcy dobrze sobie radzili z opieką nad Scorpiusem i Madelaine. To taka lekcja przed ich dziećmi..
*trzy miesiące później*
Nadal bywałem w szpitalu. Ale zacząłem trochę więcej czasu przebywać z dziećmi w domu, za namową Blaisa.
"Stary, chcesz żeby twoje własne dzieci cie nie znały? Widzą cię może trzeci raz w swoim życiu.. " Te jego słowa do mnie dotarły. Postanowiłem zająć się trochę domem. Ale nadal byłem u mojej księżniczki dwanaście godzin na dobę. Nadal wieżę.. Że się obudzi..*sześć miesięcy później*
Madie nadal bez zmian.. Harry i Blaise powoli tracili nadzieję.. Ale tego nie pokazywali. Pansy wraz z Ginny po kryjomu zalewały się łzami. Moja mama Dobrze opiekowała się dzieciakami. Ja też zacząłem nad nimi opiekę. Nawet Zdarzyło się że odwiedził ją mały Scorpius czy nawet Madelaine.. Byli już trochę duzi.. Ale nadal Mali.
*rok później*
Jedyną osobą która odwiedzała jeszcze Madie.. Byłem ja z dzieciakami.. Miały już roczek. Ciągle im powtarzałem."To jest wasza mamusia.. Teraz śpi.. Niedługo się obudzi.. "
Serce mi pękało jak Scorpius wchodził na jej łóżko i ją przytulał.. Najbardziej mnie cieszyło to że zrozumiał.. W domu w naszej sypialni.. Było kilka naszych zdjęć.. Scorpius zawsze je zabierał do siebie.
*dwa lata później*
Minęły już dwa lata.. Dwa pieprzone lata.. A Madie nadal śpi.. Scorpius nauczył się kilku słów.. Madelaine trochę więcej.. Byli tacy piękni.. Madelaine przypominała mnie.. A Scorpius swoją mamę. Zawsze gdy Scorpius zabierał te ramki ze zdjęciami.. Nie zastanawiałem się co z nimi robi.. Kiedyś poszedłem to sprawdzić i mnie złamało.. Jego małe paluszki dotykają twarzy Madie, a jego łzy spadają na ramkę.
-"mama"
-Scorpiusie.. Mama wróci - przytuliłem go po czym się rozpłakałem.
Dodając. Zmieniłem mieszkanie.. Postanowiłem trochę bardziej znacząc używać Rzeczy takich jak mugole. Zamieszkałem z dziećmi w domku, w sumie podobny do wcześniejszego ale w małej wiosce mugoli. Nasz dom był duży w porównaniu do tamtych. Przez ten czas zdałem mugolskie Prawo Jazdy? Chyba tak to się nazywało.. Musiałem to zrobić, aby się już ciągle nie deportować. Postanowiłem zmienić Nasze życie gdzie Madie wyjdzie ze szpitala, dom w środku nie różnił się w ogóle od domów innych ludzi (mugoli)
Zapomniałem dodać że już nikt poza mną nie odwiedził Madie.. Wszyscy stracili nadzieję. Scorpius wie.. Jak mi powiedzieć że chce odwiedzić mamę. Bierze klucze od auta i przychodzi do mnie. Wtedy jedziemy do szpitala.
Scorpius standardowo wspiął się na łóżko i przytulił swoją mamę. Ja zapałem ją za rękę i pocałowałem. Łzy spływały na jej rękę. Już mieliśmy wracać do domu ale w ostatniej chwili.. Jej ręką się ruszyła.-mama!?
-Madie!?
Pov. Madie
Widziałam czerń.. I ojca. I Lucjusza..
CZYTASZ
I need .. you Madie .. my "princess" ✅
Fanfictionhejka! książka przeznaczona Draconowi Malfoyowi! Jeżeli coś będzie nie tak to przepraszam.. ale się uczę na błędach okej? #2 - dracomalfoy - 20 grudnia 2020 #13 - draco - 11 lutego 2021