𓆙Rozdział 40𓆙

460 25 21
                                    

Leżałam z draco jeszcze chwilę. Draco stwierdził że czuje się dobrze i możemy wracać do domu. Więc tak zrobiliśmy. Gdy Staliśmy przed domem była już siedemnasta, czyli goście już powinni być.. Weszliśmy do domu. W środku byli goście, wszystko było zrobione i uszykowane. Gdy tylko Laine i Scorpius zauważyli nas w drzwiach podbiegli do nas i zaczęli przytulać draco.

-już. Już dosyć bo tatę udusicie. - dodałam

-dobrze. Gdzie tato byłeś? - zapytał Scorpius

-Ehmm.. Byłem.. - draco patrzył na mnie pytając co ma powiedzieć.

-wasz tata i mama byli u Mikołaja po prezenty. - w ostatnim momencie uratowała nas Ginny

-tak. Właśnie tak - odezwał się draco

Uśmiechnęłam się i pocałowałam go. Weszliśmy do salonu, przywitaliśmy gości i przeprosiliśmy za spóźnienie.
Wigilia się zaczęła. Wszyscy podzielili się opłatkiem i zaczęli jeść. Po skończonej kolacji Ginny i Blaise prosili abyśmy gdzieś poszli bo mają nam coś do pokazania. Więc poszliśmy do naszej sypialni.

-no draco.. Porządek macie w sypialni.. - odezwał się Blaise.

-ta. Tak. Co macie nam do pokazania? - zapytał draco

-mam te nagrania.. Musicie je zobaczyć.. - dodała Ginny

-dobrze.. A coś jest tam takiego że jest to ważne? - zapytałam

Zaczęliśmy oglądać film z nagrań. W końcu draco szedł z zakupami rozmawiając przez telefon i ktoś do niego podszedł jakiś mężczyzna jego telefon upadł na ziemie tak jak on. Zauważyłam że to ten mężczyzna odrzucił Moje połączenie. Draco płakał i prosił o spokój ale mężczyzna Uderzył go w głowę i właśnie wtedy ją rozciął. Oglądaliśmy tak długo ten film. W momencie kiedy mężczyzna napadł na draco, on wstał i odwrócił się od laptopa. Ginny zatrzymała film a ja do niego podeszłam.

-coś się stało? - zapytałam

-nie będę tego oglądał.. Przepraszam - zaczął szlochać.

-Draco.. Nie płacz. - przytuliłam go od tyłu i pocałowałam w usta. Draco Pogłębił pocałunek i Staliśmy tak przez dwie minuty dopóki Blaise nam nie przerwał.

-gołąbeczki? Ja wam nie chce przeszkadzać ale jest wigilia i musimy się spieszyć.. - przerwał Blaise

-już dobrze. - dodał draco i usiadł. Ja usiadłam obok niego, na co on posadził mnie na swoich kolanach.

Po skończonym oglądaniu zeszliśmy na dół i zaczęliśmy otwierać prezenty. Draco dał mi małe pudełeczko. Otworzyłam je a w środku był naszyjnik i kolczyki.

-dziękuje kochanie- pocałowałam go w policzek.- to jest dla ciebie

Zaczął otwierać swój prezent. W środku był zegarek z wężem.

-dziękuje skarbie. - pocałował mnie - będzie codziennie na mojej ręce.

-ciesze się że ci się podoba.

Pov. Draco

Po opuszczeniu przez gości naszego domu zabrałem Scorpiusa na chwilę do pokoju z dala od żony i Laine. Miałem zamiar dać mu prezent, o którym miał wiedzieć tylko on. Przed jakim kolwiek krokiem wyciszyłem pokój.

-Synu.. Muszę ci coś wręczyć..

-co takiego? - zapytał zaciekawiony Scorpius

-obiecaj.. Że nikomu tego nie pokażesz..

-obiecuje.

Dałem mu do ręki zmieniacz czasu. Scorpius był bardzo zdziwiony.

-może ci się przydać.. Może kiedyś kogoś uratujesz..

-tato.. Co to ma znaczyć? Coś nam grozi?

-synu.. To. Nie. Tak..

-a jak?! Tato nie zostawiaj nas! Nie możesz zginąć! - Scorpius krzyczał. Łzy spływały na jego policzki.

-Scorpius.. Nie mogę ci nic obiecać.. Jesteś już dużym chłopcem. Nie będę przed tobą tego ukrywał. Byłem w szpitalu.

-kiedy? Dzisiaj? - przerwał mi

-tak.. Jakiś mężczyzna mnie napadł i groził że... Że zabije mnie i waszą mamę..

-tato! Nie.. Nie możecie zginąć..

-synu.. Będziemy was chronić. Będę chronić Madie. Będę uważał. Ale obiecaj że jeżeli zginiemy.. Nie będziesz próbował igrać z czasem.. Obiecaj mi!

-obiecuje.. Ale dlaczego?

-bo sam możesz zginąć? Nawet nie wasz się go używać w ten sposób..

-jasne.. Mogę już iść!?

-tak.. Ale nie mów nikomu..

-że go mam.. Dobrze. Dziękuje. - przerwał mi i wyszedł

Również wyszedłem z pomieszczenia i skierowałem się do sypialni. Madie leżała na łóżku i czytała książkę. Położyłem się obok niej.

-co robisz? - zapytałem kładąc swoją głowę na jej piersiach.

-czytam.. A co? - zapytała zamykając książkę.

-okej. Skoro nie czytasz to może..

-może? Draco nie wiem co masz na myśli ale ja mam lepszy pomysł- przerwała mi

-oświeć mnie..

-dobra. Muffiliato!

W tym momencie wiedziałem czego chce.. Chciała się ze mną pieprzyć.. Tego mi brakowało. Usiadłem na łóżku a ona usiadła na moich kolanach rozpinając moją koszule. Gdy już ją zdjęła zaczęła jeździć swoimi paznokciami po mojej klacie. Nie mogłem wytrzymać z przyjemności więc zacząłem ją rozbierać, Zaczynając od bluzki. Zapałem ją za piersi przez stanik i ścisnąłem. A co wydała z siebie cichy jęk. Popchnąłem ją na łóżko, tak aby leżała. Podciągłem jej spódniczkę do góry i jeździłem ręką w górę i dół po jej udzie. Widziałem że nie może się powstrzymać od wydania z siebie jęku. W końcu przeniosłem się na jej kobiecość. Odchyliłem jej bieliznę i zacząłem w nią wchodzić. Jękła, po czym mnie popchnąła i teraz to ona miała przewagę. Zdjęła moje spodnie i złapała za mojego kutasa. Delikatnie go zbadała przez bokserki poczym je zdjęła i znów złapała mojego kutasa, omijając jego czubek. Tym razem to ja jękłem. Po chwili przejechała palcem po samym czubku mojego kutasa i oblizała swój palec. Uśmiechnąłem się do niej złośliwie i zacząłem w nią wpychać swoją długość.

Pov. Madie

Po skończonym seksie z draco poszliśmy pod prysznic. Po skończonym prysznicu wróciliśmy do łóżka.

-draco.. Nadal robisz to tak dobrze jak za czasów Hogwartu.

-ty natomiast się polepszyłaś.. -pocałował mnie w szyję.

-ciesze się.

-Madie.. Czy ja widzę że od dawna nie bierzesz tabletek antykoncepcyjnych? -spojrzał się na komodę a potem na mnie

-wiesz... Nie biorę 

-chcesz kolejne dzieci? - zapytał

-a ty chcesz? 

-jasne! Kolejne Malfoyki w rodzinie

-jeżeli zajdę w ciążę.

-ale przecież możemy próbować kilka razy.

-tak. Tak a teraz chodź spać.

-jasne. Dobranoc kochanie

-dobranoc draco

_________________

Hejj.

Jak wam się podoba?

Kolejne dzieci?

Jaka płeć? Jedynak,dwojaczki a może trojaczki?

Miłej nocy

Dobranoc😘😴

💚💚💚💚💚

I need .. you Madie .. my "princess" ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz