Rozmawiałam bardzo długo z mamą i Narcyzą. Po jakimś czasie przejechała Ginny, Blaise oraz Nell. Był też Harry z lily. Nell była piękna, miała czarne włosy i niebieskie oczka. Moje i Draco dzieci wyglądały tak.
Madelaine miała ciemne blond włosy, które lekko podchodziły pod brązowe. Miała szare oczy po ojcu.
Scorpius miał platynowe włosy, identyczne jak Draco, ale jego oczy były zielone.
Moje dwa małe skarby.. Zrobię dla nich wszystko.Narcyza oraz Moja mama się już zbierały. Dowiedziałam się że jakiś czas temu zamieszkały razem. Dobrze się dogadywały, a nie chciały mieszkać same, po utracie mężów. Ginny i Blaise mieszkają w tej samej wiosce co ja i Draco. Państwo Potter mieszkają niedaleko mojej i Draco mamy. Dowiedziałam się również że Newt Scamander to nie mój kuzyn.. A szkoda, lubiłam go a teraz nie mamy nawet kontaktu. Rozmawiałam długo z przyjaciółkami, w sumie jesteśmy rodziną.. I ktoś Zapukał do drzwi. Draco poszedł otworzyć a zza drzwi wyszła Luna, Luna Lovegood. Moja dawna przyjaciółka. Nasze mamy się spotykały we wakacje i my również.. Była z Revenclaw. Nasz kontakt się trochę urwał ale lubię ją. Była z jakimś chłopakiem i dzieckiem
Za nią stał Newt. Od razu do nich poszłam.-Hej! Jak się trzymasz? -zapytała Luna
-dobrze.. Przepraszam że zapytam.. Ale kto to?
-to jest mój mąż, Rolf Scamander. A to moje dziecko Luis Scamander.
-gratulacje! - przytuliłam ich - cześć Newt.
-Hej.. Przykro mi że nie jesteśmy rodzina..
-trudno. Ale będziemy się przyjaźnić, ale i tak dla mnie zawsze będziesz moim kuzynem..
-ty dla mnie też kuzynką..
-to jest twój kuzyn?
-syn..
-Coo?
-ukrywałem go..
-dobrze.. Nie ważne.. Chodź.
Długo rozmawiałam z wszystkimi. Newt już się zbierał. Państwo Potter też. Zostali tylko państwo Scamander, Ginny i Blaise.
-to ile lat ma Luis? - zapytała Ginny
- trzy latka..
-oo dużo.. - wtrąciłam się
-no trochę
Wszyscy już pojechali. Zaczęłam z Draco sprzątać. Ale nagle zauważyłam w pokoju śpiących na kanapie Madelaine i Scorpiusa.
-Draco.. Zobacz jak słodko śpią..
-oo słodziaki z nich..
-noo dokładnie tak jak ty - pocałowałam go namiętnie.
-nadal uważasz że jestem słodki?
-jasne.. Nie jesteś przecież stary.. Masz 19 lat..
-no w sumie racja.. To co kiedy ślub?
-może przed ukończeniem 11 roku życia dzieci ??
-mam czekać dziewięć lat? Ughh proszę cię..
-kochanie.. Jak mnie kochasz to poczekasz - znowu go pocałowałam
-ahh tak czyli nie chcesz ślubu?
-chcę.. Ale też chce żeby Scorpius mógł nieść obrączki z Madelaine..
-nie pomyślałem o tym.. Masz racje.
-zawsze mam racje.. A teraz zabierz dzieci do pokoi.
-dobrze
Draco zabrał Madelaine do jej pokoju. A zabrałam Scorpiusa.
Poszłam wziąć prysznic. Ubrałam się w piżame i poszłam do sypialni. Draco już tam był.-gdzie byłaś?
-w łazience
-tak długo?
-jakoś tak wyszło. Długo byłam?
-trochę, ale nie ważne. Chodź połóż się obok mnie. Obejrzymy jakiś film.
-już Idę.
Położyłam się obok Dracona. Wtuliłam się w niego.
-Draco..
-tak?
-jakie jest twoje największe marzenie?
-dlaczego pytasz?
-po prostu..
-hmm niech pomyśle.. Madie Malfoy zapytała mnie o moje marzenie..
-Malfoy?
-tak ślicznotko? Pamiętaj że mam imię
-Draco.. Czy ty nazwałeś mnie Madie Malfoy?
-tak... To właśnie jest moje marzenie, żebyś nosiła moje nazwisko. - Wtulił się we mnie na co ja go pocałowałam.
-kocham cię.. Bardzo bardzo
-ja ciebie też.
-wiesz.. Czasami zadaje sobie pytanie. Dlaczego nie dałam ci wcześniej szansy..
-nie myśl o tym.. Było minęło
-wiem.. Ale ja byłam głupia..
-nie prawda.. Najważniejsze że jednak dałaś mi tą szansę..
-owszem ale nie wiem co by to było gdybyśmy teraz tutaj razem nie leżeli, nie było dzieci, ja bym była z kimś innym i ty tak samo..
-zacznijmy od tego. Że jeśli nie dała byś mi szansy.. Nie znalazł bym drugiej takiej, z którą był bym szczęśliwy..
-miło że tak mówisz. Nie gadajmy już o tym dobrze?
-pewnie.. Jak myślisz.. Czy nasze dzieci dostaną list z Hogwartu?
-no oczywiście.. Ich ojciec to najlepszy czarodziej jakiego spotkałam. I najpiękniejszy.
-tak samo ich matka.. Piękna i zdolna uczennica Hogwartu.. Co prawda oboje go nie ukończyliśmy, ale to nie jest istotne.
-ciesze się że spotkałam cię w moim życiu. -pocałowałam go
-ja nawet sobie nie wyobrażam gdybym cię nie spotkał. Gdybym był Mugolem. Albo ty. I nigdy bym cię nie poznał.
-Draco.. Jesteśmy niemożliwi..
-dlaczego? - zaśmiał się
-mieliśmy skończyć ten temat.
-a no tak.. Zapomniałem.. Przepraszam
-nic się nie stało.. Ale musisz włączyć od nowa film..
-dlaczego?
-bo już się skończył.. - zaczęłam się śmiać.
-kurwa aż tak długo gadamy?
-tak
-to może czas na sen?
-jak najbardziej kochanie..
-dobranoc Słońce - pocałował mnie w czoło
-dobranoc
______________
Hejkaa.
Niedługo zrobię wizualizacje dzieci ale w wieku 13 lat.. No nie ma sensu szukać ich jako dzieci i potem jako nastolatki.
Mam nadzieję że wam się podobają rozdziały.
💚💚💚
CZYTASZ
I need .. you Madie .. my "princess" ✅
Fanfictionhejka! książka przeznaczona Draconowi Malfoyowi! Jeżeli coś będzie nie tak to przepraszam.. ale się uczę na błędach okej? #2 - dracomalfoy - 20 grudnia 2020 #13 - draco - 11 lutego 2021