𓆙Rozdział 1𓆙

2K 67 18
                                    

Właśnie skończyłam się pakować do szkoły. Zeszłam na śniadanie i pożegnałam się z rodzicami. Gdy dotarłam już na peron zauważyłam... Platynowe włosy.. To draco.
Podeszłam do chłopaka który na mój widok objął mnie i.... Pocałował w policzek?
Zaraz? nie pierwszy raz to robi ale.. To był ciepły pocałunek.. Yyy dobra Madie ogarnij się już

-Madie? Słuchasz mnie wogóle? -zapytał chłopak patrząc się głęboko w moje oczy szukając odpowiedzi.

-co? Ja.. Ta-tak słucham. A co mówiłeś?- Powiedziałam niepewnie

- mówię że Pansy, Lily i Blaise czekają już w pociągu! -walnął się w czoło
Za śmialiśmy się głośno i poszliśmy do pociągu. Po drodze mijaliśmy Astorie wraz z jej "paczką" Która uważała się za najlepszą Ale to "my" Byliśmy najsławniejsi w szkole (oczywiście zaraz po wybrańcu) pewnie ze względu na moją relacje z draco..była dość nietypowa.. No niby się o siebie troszczyliśmy i wogóle ale wszystko zaczęło się wtedy gdy za dużo.. Wypiliśmy ognistej... Potrafiliśmy się wtedy nawet pozabijać..jesteśmy w stanie znaleść 117390 powodów do kłótni.. A na drugi dzień.. Nikt z nas się nie odezwie.. Dopiero Lily nas jakoś zawsze pogodzi.. Ale dlaczego tak jest? Nie wiem nigdy się nie zastanawiałam..

-oo! A kogo tu mamy? Draco i jego.. Już dziewczyna? -Powiedziała bez uczuć Astoria

-i po co szukasz zaczepki?- Warknął draco

-nie warto się z nią zadawać.. Chodź!- Powiedziałam i złapałam draco za rękę
Doszliśmy do naszego przedziału gdzie była " reszta paczki "

-hej wszystkim!- Powiedziałam ciepło

-czołem załoga!- Wy krzyknął Blaise
Usiadłam pomiędzy Pansy a Lily

- co u was dziewczyny? -Zapytałam

-fajnie.. Chyba harry się ze mną chciał zaprzyjaźnić na peronie ale Granger przyszła!

-Pansy spokojnie.. Będzie jeszcze okazja
Ja wiem że ci się podoba ale daj mu czas.. Przecież kolegujesz się ze mną i draco.. To nie jest dopuszczalne. -Za śmiałyśmy się

-draco powiedz mi jak tak z twoją ukochaną- wyszeptał Blaise do dracona

-jest bardzo dobrze.. -Powiedział pewnie do czarnoskórego

-ale co bardzo dobrze? Czy my czegoś nie wiemy? -Zapytały równo dziewczyny.. Ja milczałam i wszystkiemu się przysłuchiwałam

- nie wiem o czym mówicie. Wilson co ty tak cichutko?- Zachichotał Blaise i poklepał draco po ramieniu

Ahh tak.. Co ja taka cicha.. Madie Wilson.. Cicha? Zaraz ci pokaże kto tu jest cicho.. Pomyślałam

- ja? Cicho.. Nie mam wam nic do powiedzenia to w takim razie nie będę przerywać "narady" . -Wszyscy się za śmialiśmy

-już dobrze, dobrze moja księżniczko.. -
Powiedział zalotnie czarnoskóry

-ej Blaise? Mam być zazdrosny? -Zaśmiał się blondyn i wsumie to wszyscy się śmialiśmy

- no oczywiście że tak!

-no to się doigrałaś Wilson! -Wykrzyknął draco i zaczął mnie.. Łaskotać?
Nie mogłam ze śmiechu i padłam na podłogę..

- Madie! Nie jest ci nic? -Usłyszałam troskliwy głos draco z góry.

-żyje! Krzyknęłam ze śmiechem

Dojechaliśmy już do Hogwartu. W trakcie wychodzenia z pociągu ktoś mnie złapał za rękę i pociągnął do jakiegoś przedziału.. Był to nie kto inny jak draco

__________________

Mam nadzieję że spodoba wam się pierwszy rodział i ogólnie książka
Rozdziały będą codziennie

Pozdrawiam ❤❤

I need .. you Madie .. my "princess" ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz