𓆙Rozdział 47𓆙

338 20 15
                                    

Ważne!!

Każdy kto to czyta wchodzi teraz na mój profil i...

1. Zostawia obserwację chyba że już mnie obserwuje
2. Zaczyna czytać "Zagubiona Gryfonka.. "
3. Dodaje ją do biblioteki
4. Kończy czytać ten rozdział

A to wszystko po to aby po zakończeniu tej książki byście mieli co czytać.. Bardzo będę szczęśliwa jeżeli każdy kto to czyta wpadnie na tą książkę. Obiecuje że nie będziecie żałować..

*_*-*_*-*_*-*_*-*_*-*_*-*_*-*_*-*_*-*_*

*cztery lata później*

Dziś był dzień w którym Laine i Scorpius mieli jechać na szósty rok.. Jak ten czas szybko leci.. Emma miała dziś swoje czwarte urodziny. Przez te cztery lata nikt nas już nie napadał ani nie groził, jakby już odpuścili. Draco miał awans w pracy i był szefem w naszym dziale. Laine bardzo dobrze się uczyła, tak samo jak Scorpius, lecz przez syna często byliśmy wzywani do Hogwartu. Był bardzo ale to bardzo nieznośny. Ciągle panował się w kłopoty i je powodował. Ale co zrobić.. Dzieci były już spakowane. Właśnie schodziły na obiad kiedy Laine mnie zawołała, więc poszłam na górę.

-tak córeczko?

-mamo.. W jakim wieku byłaś w ciąży? - zapytała

-jesteś w ciąży?

-niee. Ja tylko pytam..

-miałam siedemnaście lat.. Kiedy zaszłam w ciążę.

-jasne.. A co na obiad?

-zupa. Możesz już iść jest gotowa. Tata sam robił. - odpowiedziałam kiedy już byłam obok drzwi

-już idę.

Kiedy zeszłam na dół draco karmił Emmę, a Scorpius jadł obiad.

-Emma! Kurwaaa! Ja idę do pracy! Jak ja wyglądam! - krzyknął draco kiedy Mała ubrudziła go.

-tata! Tata przeklia! Mama tata przeklia! - mamrotała Emma

-tak Emma tata przeklnął.. Draco zostaw tą koszulę, nie zejdzie. Zdejmij ją i załóż inną. - Powiedziałam.

-masz rację kochanie. A ty mały skrzacie.. Nie ładnie skarżyć.. - powiedział i najpierw pocałował Emme w czółko a potem mnie w usta.

-fee tata caluje mame! - mówiła Emma

-tak. Przyzwyczaj się siostra.. Ja na szczęście nie muszę tego codziennie oglądać- dodał Scorpius.

-a gdzie jedzies z Lain ja tez chcem! - mówiła mała

-pojedziesz.. Niedługo.. - dodałam

Kiedy wszyscy się już Uszykowaliśmy pojechaliśmy odwieźć dzieci na peron. A później Emmę do przedszkola.

-pa Laine. Pa Scorpius. - powiedział draco przytulając oboje

-paa już tęsknię- powiedziałam

-ja też mamo! Za tobą też tato! I za Emmą - powiedziała Laine

-ta ja też a teraz chodź bo się spóźnimy- dodał Scorpius

Pov. Laine

Właśnie weszłam do pociągu. Odrazu poszłam do Luisa. Usiadłam z nim w przedziale. Całą drogę siedzieliśmy sami.. Ale pod koniec ktoś wszedł do przedziału. Nie znałam tej dziewczyny. Była podejrzana..

-hej.. Jak macie na imię? - zapytała

-Laine Malfoy

-Luis Scamander a ty?

-Victoria Black.. Miło mi. Ile macie lat?

-szesnaście a Luis siedemnaście. -powiedziałam

-ja mam piętnaście. Dochodzę na piąty rok - dodała

-super - powiedział Luis

-a z jakiego domu jesteście?

-Slytherin - powiedział Luis - Laine też

-okej. Mogę tutaj zostać? - zapytała

Spojrzałam na Luisa.

-wiesz.. - zaczęłam

-jasne. Możesz. - powiedział Luis

-dziękuję

Byłam na niego zła. Mi chodziło o to że mnie denerwuje a nie że ma zostać. Ehh

Kiedy już dojechaliśmy do Hogwartu poszliśmy do Wielkiej sali. McGonagall gadała jak zawsze co roku o tym samym. Końcu Była pora na przydziały do domów. Victoria trafiła do Slytherinu. Świetnie
Po prostu świetnie
Cieszę się.. Bardzo
Wcale się nie cieszę
I.. I... I... I... I... Wydaje mi się.. Że.. Black.. Miała na nazwisko ta Lily.. Co mamę chciała chyba zabić. Albo tatę.. Nie pamiętam..

Po uczucie poszłam napisać list do rodziców..

________

Hej

Ct?

Jak się podoba?

Zrobiliście zadania z WAżne?

Pozdrawiam
Paa❤❤❤❤❤

Pss.

Szczęścia w dzień Hogwartu!!

❤💚💛💙

I need .. you Madie .. my "princess" ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz