𓆙Rozdział 27𓆙

582 28 14
                                    

Wstałam rano zrobić śniadanie. Tym razem ja Draco a nie on mi. Ubrałam się i już zeszłam na dół. Robiłam śniadanie. Usiadłam na kanapie w oczekiwaniu aż mój ukochany się obudzi.. Aż nagle ktoś puka do drzwi. Postanowiłam otworzyć. Musiałam że to Pansy. Ale byłam w błędzie. W drzwiach stała Lily. Tak ta Lily która o nas zapomniała.

-cześć.. Mogę wejść?

-yy co tutaj robisz. Skąd wiesz gdzie mieszkam?

-chce pogadać.. Twoja mama mi powiedziała

-yyy no dobrze wejdź.

Weszłyśmy do środka. Z robiłam jej herbatę.

-co cię tu sprowadza? -zaczęłam

-chciałam cię przeprosić..

-dopiero teraz?

-przepraszam.. Nie wiem co ja miałam na myśli odchodząc od was.. Nie chciałam was zranić..

-ale to zrobiłaś! - przetrwałam jej.

-naprawdę przepraszam

-a co Cedrik już z tobą nie jest to nagle ci się przypomniało o nas?

-co? Ja z Cedrikiem nie jestem już od pięciu miesięcy jakoś tak..

-to czego chcesz ?

-pogodzić się.. Naprawdę wiem jak się czułyście.. Ale nie mogłam tak po prostu do was podejść..

-dlaczego?

-gdy powrócił Voldemort spotykałam się z draco. Jak z nim byłaś.. On cię zdradzał.

-nie wieżę ci.. Wyjdź!

-uwierz mi.. Przyjaźniłyśmy się

-kiedyś.. Teraz wyjdź! Nie ufam ci od momentu kiedy nas opuściłaś a teraz Wypierdalaj!

Wyszła. Siedziałam na kanapie myśląc o jej Słowach.

"gdy powrócił Voldemort spotykałam się z draco. Jak z nim byłaś.. On cię zdradzał."

Nie możliwe.. Nie zrobił by mi tego.. Ona się uważa za moją przyjaciółkę.. Muszę to przemyśleć. Postanowiłam wyjechać. Do pani Bellatrix. Muszę to przeanalizować. Zostawiłam mu list i wyszłam.

Pov. Draco

Wstałem a Madie nie było w łóżku. Poszedłem na dół i tam też jej nie było. Na stole leżało śniadanie, a obok list.. Już miałem łzy w oczach na myśl co może tam być. Myślałem o najgorszym ale to co tam przeczytałem.. Kompletnie mnie Rozwaliło..

Draco..

Wiem o twojej zdradzie. Muszę to przemyśleć. Nie szukaj mnie proszę.. Nie Martw się dziećmi, niestety muszę to zrobić.. To nie ma sensu. Jak mogłeś mi to zrobić.

Madie

Jak ona może tak myśleć.. Nigdy jej nie zdradziłem.. Co ona sobie wymyśla.. Nie pozwole jej usunąć ciąży.. Ktoś jej to musiał nagadać. Kto mnie tak  nienawidzi..

*Myśli z czasów Voldemorta, wspomnienie*

Dotarłem do Hogwartu Pożegnać się z przyjaciółmi. Ponieważ Voldemort zlecił mi misję. Pożegnałem się z Blaisem i przekazałem mu kilka informacji. Już miałem wracać ale ktoś złapał moje ramię.. To była Lily.

-cześć draco

-czego chcesz? Zostaw mnie w spokoju idź do swojego Cedrika..

I need .. you Madie .. my "princess" ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz