𓆙Rozdział 35𓆙

608 26 37
                                    

Warning!

Segz alarm zostaje włączony
Dziękuje za informacje

_______________

Draco trzymał mnie na rękach. Szedł do domku, ciągle składając pocałunki na mojej szyi.

-co takiego przygotowałeś skarbie? - zapytałam z ciekawością

-aa zobaczysz zaraz się dowiesz.

Wszedł ze mną do domu. Od stawił mnie na Ziemię i podszedł do półki. Wyjął z niej jakąś kopertę i mi ją podał. Otworzyłam ją. W środku był bilet dla czterech osób na wyjazd do Francji. Uśmiechnęłam się i pocałowałam Draco. On znów gdzieś poszedł ale po chwili wrócił z dużym bukietem kwiatów. Dał mi go, na co znów go pocałowałam. Wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni wynajętego domu. Rzucił mnie na łóżko.

-no kochanie.. Obiecałaś mi coś. - uśmiechnął się cwaniacko. - zobaczymy czy nie wyszłaś z formy - zaśmiał się a ja rzuciłam w niego poduszką- no i zobaczę jak leży na tobie bielizna.

-och Draco.. Po co tyle gadasz?

Draco zaczął rozpinać koszulę. Ja zdjęłam szpilki i podeszłam do niego. Zaczęłam go całować. Po krótkiej chwili przycisnął mnie do ściany i zaczął jeździć swoją ręką po moim udzie w górę i w dół. W końcu jego ręką spotkała się z bielizną. Odchylił ją i zaczął jeździć kciukiem po mojej delikatnej skórze, na co wydałam lekki jęk. Złapałam go za włosy kiedy męczył się z odpięciem mojej sukienki. Po długiej chwili udało mu się to.

-ale ja mam piękną żonę.

Popchnęłam go na łóżko i odpięłam jego pasek od spodni. Zdjął je z sobie a ja zaczęłam dotykać jego bokserek. Patrzył na mój każdy Ruch z nie cierpliwością. W końcu złapałam jego penisa omijając jego czubek jeździłam nim w górę i w dół. Draco nie mógł powstrzymać się od wydania z siebie głośnego jęku.

-teraz kurwa będziesz mnie ujeżdzać? Zaraz się odegram

Zdjął z sobie bokserki a ze mnie bieliznę i zaczął we mnie wchodzić. Jęczałam z przyjemności. Draco tak samo. Dawno nie było tak przyjemnie. Po skończonym seksie poszliśmy razem pod prysznic. Następnie położyliśmy się w łóżku. Draco mnie objął.

-kochana.. To było cudowne..

-cieszę się. Dziękuje za wszystko. Kocham cię

-ja ciebie również moja żono.

Po niedługiej rozmowie poszliśmy spać. Byliśmy zmęczeni. Draco był podekscytowany widokiem swojej żony w koronkowej bieliźnie. Jego wyraz twarzy nigdy nie ucieknie mi z pamięci.

Rano obudził mnie Draco chodzący w kółko. Wstałam i usiadłam na łóżku. Draco usiadł obok mnie.

-co się stało.?

-mama wysłała mi list...

-coś się stało dzieciom?

-nie.. Napisała że...

-że..? -nie mógł z siebie tego wydusić więc zabrałam list z jego ręki.
W liście było napisane że Narcyza i Moja mama są razem.. -Draco.. Jak się czujesz?

-nie wiem co powiedzieć. - przytuliłam go. Sama nie mogłam w to uwierzyć.
No ale to nie nasz wybór. Trzeba się z tym pogodzić.

-Draco..

-tak??

-kiedy wracamy do domu.?? Wiesz.. Madelaine na pewno nie czuje się zbyt dobrze.

-tak masz rację wracamy dziś. Ale muszę przyznać że wczoraj było nieziemsko.

I need .. you Madie .. my "princess" ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz