Nadszedł dzień ślubu mojej ukochanej przyjaciółki. Co prawda zostało jeszcze pięć godzin do ślubu, ale ja lubię być gotowa wcześniej. Zaczęłam przemywać twarz, nagle usłyszałam krzyk Dracona.
-Madie! Skarbie chodź szybko!
Weszłam na dół. Draco był zapłakany.
-ej.. Co się stało?
-to ty mi lepiej powiedz!
-nie rozumiem?
-czytałem.. Że podczas ciąży nie można mieć okresu. Ale ty miałaś. Ukrywasz coś przede mną? Czy z dziećmi jest wszystko w porządku?
Nastała cisza
Co mam ci powiedzieć prawde? Chcesz usłyszeć że dzieci urodzą się zdrowe a ja nie przez żyje? To chcesz usłyszeć? Ehh co ja mam mu powiedzieć..
-wszystko jest dobrze. Nic nie ukrywam. -przytuliłam go
-a byłaś z tym u lekarza?
-tak byłam.
-i co?
-nic się nie stało.. Spokojnie.
-dobrze - wtulił się we mnie
-mogę iść się uszykować?
-pewnie.. Ale nie za szybko?
-też cię Kocham.. Idę na górę!
-zaczekaj. - złapał mnie za rękę, przyciągnął do siebie i pocałował - teraz możesz iść
Poszłam na górę dokończyć mycie twarzy. Gdy zaczęłam się malować na górę wszedł Draco w samych Spodniach a w ręce trzymał koszule, tak Wygniecioną że nie wiem do czego to porównać.
-kotek.. Wyprasujesz mi koszule?
-pewnie.
Podał mi koszulę i żelazko. Zaczęłam pracować jego koszule na łóżku, a jak inaczej. Przytulił mnie od tyłu
-Draco. Bo ci koszule przypale!
-oj spokojnie.. Mam ich więcej. Ale zawsze mogą iść tak na Wesele. - zrobił seksowną minę i poruszył brwiami.
-chciałbyś. - przewruciłam oczami.
-oj przepraszam. Jesteś tylko moja.
-tylko Twoja?
-no ba że tak.
-jesteś pewny?
-co masz na myśli?
-a nie wiem..
-Madie!? - zaczął podnosić głos
-Draco Malfoy nalegam o zachowanie spokoju
-Madie do cholery! Co ty wygadujesz?!
-ojj skarbie chciałam się tak tylko powygłupiać. Nie gniewaj się.
-Madie. Ani razu więcej
-dobrze.. Lubię jak wymawiasz moje imię z taką troską. - przytuliłam go mocno. Długo tak staliśmy przytuleni. Kiedy Draco coś zaczął mamrotać
-Madie
-tak?
-czuje że koszula się pali - mówi spokojnie powstrzymując się od wybuchu śmiechem
-o kurwa.
Odsunęłam się od Draco i wyłaczyłam żelazko z prądu. Koszula była przypalona. Ale dało się ją naprawić zaklęciem
CZYTASZ
I need .. you Madie .. my "princess" ✅
Fanfictionhejka! książka przeznaczona Draconowi Malfoyowi! Jeżeli coś będzie nie tak to przepraszam.. ale się uczę na błędach okej? #2 - dracomalfoy - 20 grudnia 2020 #13 - draco - 11 lutego 2021