- To może...
Zastanowił się przez chwilę patrząc na wszystkich dookoła
- Może pocałuj osobę, której najbardziej nienawidzisz z tego zgromadzenia - wstrzymałam oddech
~Perspektywa Draco
Kurwa. Zacząłem rozglądać się po wszystkich. Z nich wszystkich to szczerze? Najbardziej niecierpiłem Pansy. Przecież jej nie pocałuje, bo wyjdzie, że wolę Smith. Błądziłem przez chwilę myślami. Podniosłem się lekko i uśmiechnąłem cwaniacko do dziewczyny siedzącej naprzeciwko, zmrużyła oczy. Przeczołgałem się do niej i złapałem za szyję wbijając swoje usta w jej. Oddawała mój pocałunek, a ja pogłębiałem go z każdą chwilą.
~Perspektywa Em
Spojrzał na mnie i już wiedziałam co się święci. Przeczołgał się do mnie, złapał za szyję i agresywnie wbił w moje usta. Poczułam jak moje ciało przechodzi fala gorąca kiedy mnie całował. Jego zimne pierścienie wbijające się w moją ciepłą skórę, tak idealnie tam pasowały.
- Ej dobra wystarczy, żeby to za daleko nie poszło - zaśmiał się mulat, a chłopak natychmiast się odsunął siadając na swoje miejsce - Kręcisz - dodał do chłopaka
Butelka się kręciła i kręciła przez kilka następnych kolejek, szczerze? Nudziła mnie ta gra, nic się ciekawego nie działo. Położyłam rękę na kanapę za mną i oparłam o nią głowę. Przymrużyłam lekko oczy
- Ej Emily - usłyszałam i zerwałam się szybko, mulat uśmiechnął się - Chyba Ci się nudzi co? Prawda czy wyzwanie?
- Wyzwanie - westchnęłam
- Skoro tak nudzą Cie nasze wyzwania to może udawaj dziewczynę Draco przez tydzień - wytrzeszczyłam oczy
- Co proszę? - zmarszczyłam brwi
- No wyzwanie takie Ci daje
- Ale to tak nie działa, po pierwsze to dwie strony muszą się zgodzić a nie uważam że jemu to na rękę, a tym bardziej mi - w moich oczach pojawił się gniew
- Wogóle mnie to nie obchodzi, takie masz wyzwanie i musisz je wykonać - przewrócił oczami
- A jeśli tego nie zrobię? - nachyliłam się do niego
- To... - zamyślił się - Nigdy nie zostaniesz zaproszona na naszą imprezę
- Pff - pufnełam pod nosem wstając - Nie ma problemu
- I zostaniesz nazwana mianem „przegrywa" przez całą szkołe - dodał gdy byłam przy drzwiach
Odwróciłam się przygryzając policzek od środka
- Dobra - warknęłam wracając na swoje miejsce
- Ej ale gdzie - krzyknął przesuwając się i robiąc mi miejsce obok blondyna
Posłałam mu arogancki uśmiech i usiadłam. Objął mnie ramieniem, a ja powstrzymałam się od tego by mu nie przywalić.
- Weź tą rękę - szepnęłam patrząc przed siebie
- Daj spokój Smith teraz mamy być razem - uśmiechnął się cwaniacko, a ja zepchnęłam jego rękę
- To nie znaczy, że masz mnie dotykać - wycedziłam przez zaciśnięte zęby
- Nie podoba mi się to jak mi pyskujesz
- Jakiś problem? - spytał Blaise nachylając się do nas
- Nie - posłałam mu fałszywy uśmiech
Chłopak podjął jeszcze jedną próbę łapiąc mnie za udo. Kurwa. Był tak nachalny i pewny siebie. Podobało mu się to jak mnie wkurwia.
CZYTASZ
Toksyczna miłość 2 //Draco Malfoy (18+) [ZAKOŃCZONE]
Teen FictionCiąg dalszy historii Dracona Malfoya i Emily jak się jednak okazało Smith. Ich relacje będą teraz skomplikowane... czy dojdą do porozumienia? Lub czy może poczują do siebie coś więcej?