Weszłam powoli zestresowana na górę. Wszystko ok tylko był jeden, mały problem. Nikogo tam nie było.
- O co kurwa chodzi? - powiedziałam do siebie
Wtedy zobaczyłam przywieszoną kartkę na barierce.
„Wiedziałem, że przyjdziesz zawsze stawiasz na swoim. Ale zagramy w grę, a ja ujawnię się na końcu ;))
Jutro na Błoniach o 10:00.
Miłej nocy”
- Co to jakieś podchody? - szepnęłam zrezygnowana zchodząc na dół
Udałam się prosto do mojego pokoju pokazać Ginny co tam zastałam
- Żyje - wleciałam do pokoju
- Świetnie. Stwierdziłam, że jak długo nie będziesz wracać do idę do Malfoya ale widze, że nic Ci nie jest. Kto tam był?
- Właśnie nikt
- Co? - zmarszczyła brwi a ja wyciągnęłam kartkę - Gra? Będziesz brała udział w jakiejś grze?
- Chce dowiedzieć się kto to, a ty mi pomożesz - pokazałam na nią palcem
- Jutro o dziesiątej mamy lekcje - westchnęła siadając na łóżko
- Jaką?
- Eliksiry
- To na nie nie pójdziemy - zaśmiałam się
- I co powiemy niby?
- Powiem Draco i Blaise'owi, żeby nas kryli
- A powiesz im o grze?
- Nie zgłupiałaś? - zaśmiałam się - Powiem, że mamy coś do załatwienia
- Jak chcesz, a teraz chodź na kolacje
Poszłyśmy razem do WS i usiadłyśmy do stołu ślizgonów obok chłopaków
- Co już się odbraziłaś? - rzucił Blaise do Ginny
- Ja sie nie obraziłam - odpowiedziała
- Akurat - parsknął
- Możecie przestać? - wtrąciłam się
- Ja nic nie robie - burknął
Przewróciłam tylko oczami i zaczełam jeść kolacje. Draco się ciągle na mnie patrzył i nie wiedziałam zbytnio o co chodzi.
- Co chcesz? - szepnęłam w końcu
- Nic - uśmiechnął się pod nosem
Westchnęłam. Byłam ciekawa kto wysyła mi te kartki i czemu nie chce się ujawnić. Odpłynęłam na chwilę do momentu, w którym poczułam zimną dłoń na moim udzie
- Przyjdziesz wieczorem? - spytał z uśmiechem
- Nie wiem - mruknełam cicho
- Musisz ubierać takie krótkie spódniczki? - zaśmiałam się cicho
- A nie podoba Ci się?
CZYTASZ
Toksyczna miłość 2 //Draco Malfoy (18+) [ZAKOŃCZONE]
Ficção AdolescenteCiąg dalszy historii Dracona Malfoya i Emily jak się jednak okazało Smith. Ich relacje będą teraz skomplikowane... czy dojdą do porozumienia? Lub czy może poczują do siebie coś więcej?