„Mam przejebane"

4.5K 162 126
                                    

-Czego?

Spytał, a ja spojrzałam zdziwiona. Malfoy się pyta czemu płaczę

- Powtórze jeszcze raz... gówno Cie to obchodzi - mówiłam przez łzy

- Masz rację nie interesuje mnie to - dodał obojętnie i odsunął się

Patrzyłam jeszcze na niego aż odszedł w stronę swojego dormitorium. Westchnęłam cicho. Poszłam do PW i usiadłam na kanapie. Patrzyłam ciągle w jednej punkt nie odrywając od niego wzroku.

- Ziemia do Emily - ktoś machnął mi ręką przed twarzą - Wszystko ok? - uniosłam wzrok żeby zobaczyć bruneta w okularach

- Ym... tak wszystko w porządku - powiedziałam wstając z kanapy

- To prawda, że jesteś z Malfoyem?

- Co? Nie, to było takie wyzwanie - dodałam obojętnie wychodząc na korytarz

Szłam sobie spokojnie, ale jak zwykle mój spokój musiał zostać zakłucony

- Eeeemily - ktoś przeciągnął moje imię, odwróciłam się - Co się stało? - spytał mulat

- A co się miało stać? - westchnęłam

- Wycofałaś się z wyzwania

- Kurwa Blaise, z nim się nie da wytrzymać. Jest okropny, a do tego strasznie nachalny - wywróciłam oczami idąc przed siebie

- Nachalny?

- No łapie mnie, nie ważne z resztą... nie biorę już w tym udziału... a i chciałabym zaznaczyć więcej z wami w to nie gram - pokazałam na niego palcem i zostawiłam go w tyle





~Perspektywa Draco

Płakała. Ale co mnie to wogóle obchodzi? Ogarnij się Malfoy. Jest wkurwiającą, małą jędzą, nienawidzisz jej. Idąc w zamyśleniach wpadłem na kogoś

- Uważaj jak... a to ty

- Stary rozmawiałem właśnie z Em

- I co ja mam z tym wspólnego? - uniosłem brew

- Powiedziała, że jesteś wkurwiający, nachalny i więcej z nami nie gra - parsknąłem pod nosem

- No i?

- Dobra... po co ja Ci to wogóle mówie

- Właśnie nie wiem - zaczęliśmy iść do sali

- Teraz eliksiry

- I co? - westchnąłem

- I to, że musisz z nią siedzieć

- Przeżyje

- Ty tak, ona niekoniecznie - odparł zatrzymując się, chyba nie zrozumiałem - Stary ona poprostu nie chce żebyś jej dotykał - zaśmiałem się

- To nie koncert życzeń, a poza tym ona to lubi - stanąłem przed drzwiami

- Powiedziała Ci to?

- Nie, ale rozpływa się gdy jej dotykam. Wystarczy, że dotkne jej uda i założę się, że robi się mokra - znów się zaśmiałem

- Skąd możesz wiedzieć?

- Zakład? - uśmiechnąłem się chytrze

- Draco nie, proszę Cie - dodał, ale nie słuchałem poprostu wszedłem do klasy

Siedziała w ławce, swój wzrok wlepiała w książkę. Co chwilę odgarniała włosy, które opadały jej na twarz. Usiadłem obok, ale nie zwróciła na mnie uwagi. Zabini siadając posłał mi spojrzenie mówiące „Daj jej spokój". Oczywiście, że nie dam jej spokoju, nie byłbym sobą. Pochyliłem się nad nią, ale dalej mnie ignorowała. Znów położyłem dłoń na jej udzie, podniosła wzrok, ale się nie odezwała. Patrzyła mi w oczy. Zacząłem przesuwać rękę w górę

Toksyczna miłość 2 //Draco Malfoy (18+) [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz