Obudziłam się rano czując obejmującą mnie rękę. Westchnęłam i odsunęłam ją. Nawet nie próbowałam być delikatna, czy cicho.
Poszłam do łazienki. Ubrałam się i ogarnęłam, Ginny zrobiła to samo. Na szczęście była sobota i nie mieliśmy zajeć.
- Patrz na to - powiedziałam do dziewczyny
Otworzyłam powoli drzwi i z wielkim hukiem trzasnęłam nimi. Obudzili się przestraszeni patrząc na nas
- Co się odkurwia... - spytał cicho mulat
- Już nie śpicie?! - zaczełam głośno krzyczeć
- Przestań krzyczeć... - dodał ochrypłym głosem blondyn
- Ojej główka boli?! - wciąż krzyczałam uśmiechając się podle
- Autentycznie Cie nienawidze - tym razem spojrzał na mnie
- Cóż bywa - usiadłam obok niego uderzając go w ramię
- Kurwa - warknął, zaśmiałam Cie
- O właśnie - wstałam stając nad nimi, oboje skierowali swój wzrok na mnie - Miałam was zjebać dzisiaj
- Co?
- No wczoraj powiedziałeś, że dzisiaj mogę krzyczeć więc właśnie to zrobię
- Japierdole zaczyna się - leżał patrząc obojętnie
- Pastwić się tak nad skacowanym człowiekiem - dodał mulat
- Ja nie wiem co wy kurwa sobie wyobrażacie przychodząc tu wczoraj i wpierdalając nam się do łóżek - krzyknęłam całkowicie zła - To znaczy - zwróciłam się do mulata - Ty zapytałeś czy możesz tu nocować, ale ty - odwróciłam się do blondyna - Wtargnąłeś tutaj jak gdyby nigdy nic, wwaliłeś mi się do łóżka do tego w nocy chyba z cztery razy żygałeś!
- Już skończyłaś?
- Nie! Wiesz co to jest? - odrzuciłam włosy do tyłu pokazując ślad na szyji
- No... ja Ci to zrobiłem? - na jego twarzy pojawił się cwaniacki uśmiech
- A jak Ci się kurwa wydaje - nachyliłam się nad nim
- Skończyłaś krzyczeć na mnie?
- Mam was kurwa dość - jeknęłam siadając na łóżko
- No i po co te nerwy - zaczął ręką jeździć po moich plecach
- Nie dotykaj mnie! - wstałam unosząc ręce w górę
- Nie krzycz błagam - szepnął Zabini
- W nocy obudziłam sie - pomyślałam chwilę - Nie - dodałam odwracając do blondyna - Ty mnie budziłeś za każdym razem jak żygałeś
- No i co Ci się stało? - spytał zrezygnowany
- To, że za każdym razem musiałam wstawać, żeby przynieść Ci wodę - krzyknęłam
- Boże... łeb mi pęka... - jęknął
- I dobrze... chodź Ginny idziemy na śniadanie - złapałam ją za nadgarstek
- Dziewczynki - odezwał się jeszcze Blaise - Przynieście nam coś do jedzenia... - prychnęłam śmiechem
- Zastanowię się - dodałam i wyszłyśmy z pokoju - Nie... ja mam ich dosyć naprawdę
- Czemu ich nie wyprowadziłyśmy z pokoju? - spytała zdziwiona
- Bo widzisz Ginny chce ich trochę pomęczyć - zaśmiałam się podle
CZYTASZ
Toksyczna miłość 2 //Draco Malfoy (18+) [ZAKOŃCZONE]
Teen FictionCiąg dalszy historii Dracona Malfoya i Emily jak się jednak okazało Smith. Ich relacje będą teraz skomplikowane... czy dojdą do porozumienia? Lub czy może poczują do siebie coś więcej?