„Zazdrość"

3.6K 159 205
                                    

Zrobiłam gwałtowny obrót w tył buchając w osobę stojącą za mną

- Spokojnie - zaśmiał się

- Jezu Adrian przestraszyłeś mnie - westchnęłam

- Nie chciałem - uniósł ręce do góry w geście obronnym - Chciałem zapytać czy może nie poszlibyśmy razem na Błonia popołudniu

- Um... - zaczełam się zastanawiać

- To jak?

- W porządku - uśmiechnęłam się

- Super, idziesz na lekcje?

- Tak

Poszliśmy razem do sali od eliksirów. Chłopak otworzył drzwi, od razu zauważyłam spojrzenie Draco wbijające się we mnie. Usiadłam w ławce i poczułam dłoń na moim udzie

- Co z nim robiłaś? - szepnął mrużąc oczy

- Rozmawiałam

- O czym?

- Draco czy ja muszę Ci się ze wszystkiego spowiadać? - uniosłam brwi

- Tak, chce wiedzieć poprostu o czym z nim rozmawiałaś

- Zaprosił mnie na Błonia

- Słucham? - jego oczy się zwęziły

- No... - zaczełam

- Doskonale słyszałem, nie zgodziłaś się prawda?

No i wraca stary Draco

- Zgodziłam... - powiedziałam niepewnie

- Nigdzie nie idziesz - odwrócił się przodem do klasy

- Proszę? Powtórz bo się chyba przesłyszałam

- Mówie, że nigdzie nie idziesz

- Nie będziesz mi rozkazywał

- Owszem będę - mówił w pełni spokojny

- Mam prawo mieć kolegów

- Kolegów? - zaśmiał się cicho

- Tak, kolegów

- Kolegów, z którymi będziesz się całowała albo pieprzyła po kątach

- To co robisz jest chore - splunęłam jeszcze odwracając się

Wyszłam z klasy szybciej niż weszłam. Po pierwsze nie chciałam mieć konfrontacji z bratem, a po drugie odechciało mi się rozmawiać z Draco na ten chory temat. Poszłam do biblioteki, ale poszedł za mną. Usiadł naprzeciwko zakładając ręce na piersi i zarzucając noge na nogę

- Czemu się obrażasz? - rzucił

- Ja sie nie obrażam - mówiłam patrząc w książkę

- Ta, wyleciałaś z tej klasy jakby nie wiem co tam było

- Nie chciałam gadać z Jakiem

- Akurat - nachylił się opierając na łokciach o stolik

- Twoja zazdrość jest poprostu chora Draco, to nie jest normalne - odparłam wciąż na niego nie patrząc

- Chcesz przez to powiedzieć, że jestem nienormalny? - zmarszczył brwi

- Nie powiedziałam tego, powiedziałam, że to co robisz jest nienormalne, a nie ty

- Ja poprostu nie chce żebyś się z nim kurwa spotykała - spojrzałam na niego zamykając książkę

- Ale jest moim kolegą i mam prawo do tego, żeby się z nim spotkać i porozmawiać

Toksyczna miłość 2 //Draco Malfoy (18+) [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz