„Impreza"

4.3K 164 79
                                    

- Myślałaś, że Ci odpuszczę?

Moje serce zaczęło bić szybko. Nasze twarzy dzieliło zaledwie kilka cali, wachlował moją twarz swoim miętowym oddechem. Nie mogłam sie ruszyć, zastygłam. Odwróciłam głowę w bok, ale złapał mój podbródek i agresywnie skierował w swoją stronę

- Nie unikaj mojego wzroku - wycedził

Moje ciało przeszła fala gorąca. Czułam jak moje nogi uginają się podemną. Patrzyłam w jego szare zimne oczy, bałam się. Pierwszy raz od pierwszej klasy, przestraszyłam się Malfoya. Był nieobliczalny, a uderzenie go było moim błędem

- Posłuchaj suko... - zaczął

- Nie chce Cie słuchać - krzyknęłam, zmarszczył brwi - Jesteś zwykłą szmatą - dodałam

- Powtórz to jeszcze raz - przybliżył się do mojego ucha - No dalej

- Jesteś zwykłą szmatą Malfoy - odparłam w pełni spokojna

- Nie waż się tak do mnie odzywać - uderzył mną o ścianę, syknęłam z bólu

- Jesteś jakiś nienormalny! - zaczęłam krzyczeć - Powinieneś się leczyć człowieku bo z tobą jest coś nie tak!

- Przestań kurwa

- Co przestań? Mówić prawdę? Ty jesteś chory!

- Przestań bo... - nie dałam mu dokończyć

- Bo co? Twój ojciec się o tym dowie? - i tu trafiłam w jego czuły punkt

- Kurwa... nienawidze Cie rozumiesz... jesteś zwykłą, jebaną dziwką - ostatni raz na mnie spojrzał i odwrócił się na pięcie

- I vice versa - powiedziałam na odchodne

Stałam tam chwilę w szoku. Uderzyłam w jego czuły punkt. Nienawidziłam go, tak bardzo go nienawidziłam.

~Magia czasu~

Następnego dnia szłam z Ginny do WS na śniadanie. Przy wejściu zatrzymał mnie Cedrik

- Hej Em

- O hej Cedrik - uśmiechnęłam się do niego

- To ja już pójde - Ginny się zaśmiała i poszła do stołu

- Słuchaj chciałem zapytać, czy nie poszłabyś ze mną dzisiaj na Błonia?

- Yy... - zastanowiłam się przez chwilę - Pewnie czemu nie - posłałam mu szczery uśmiech

- Super to o 16 - dodał i wyminął mnie idąc dalej

Uśmiechnęłam się do siebie i chciałam usiąść do swojego stołu ale ktoś chwycił mój nadgarstek, Blaise

- Usiądź z nami

- No nie wiem...- dodałam niepewnie

- No weź - westchnęłam cicho i pociągnęłam Ginny za sobą

Usiadłyśmy obok Blaise, naprzeciwko siedział Malfoy, który wręcz zabijał mnie wzrokiem.

- A ty co? Z Diggorym się umawiasz? - zaśmiał się mulat

- Może, a nawet jeśli to co? - uniosłam brew

- No nic, tak pytam - mrugnał do mnie

Toksyczna miłość 2 //Draco Malfoy (18+) [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz