„Będziesz jeszcze moja"

4.1K 151 50
                                    

- Ciebie

I w tym momencie zrobiło mi się gorąco. Serce biło szybko i nogi zaczęły drżeć.

- Pojebało Cie - warknełam w końcu próbując się wyrwać

- Czemu się tak rzucasz? - spojrzał zdziwiony

- Puść mnie w tej chwili - wycedziłam przez zaciśnięte zęby

- A jeśli tego nie zrobię?

Uniosłam nogę i tak jak zwykle poprostu wepchnełam ją w jego krocze

- Przysięgałam sobie, że mnie więcej nie dotkniesz - wskazałam palcem odsuwając się

Upadł na podłogę zaciskając zęby. Popatrzył na mnie wściekłym wzrokiem.

Wziełam jakąś szmate i zaczełam wycierać ławke. Podszedł po chwili i uderzył w nią pięściami. Podskoczyłam przestraszona

- Nie powinnaś mnie tak traktować

- Bo? - spytałam z pogardą

- Bo mnie się tak nie traktuje Smith - na jego twarzy pojawił się uśmiech

- No zobacz a ja Cie tak potraktowałam - zrobiłam smutną mine

- Działasz mi na nerwy

- Czyli jak zawsze, nic nowego - mrugnełam do niego

- Przecież Ty to lubisz - podszedł do mnie od tyłu

Odwróciłam się do niego opierając ręce na ławce. Położył dłonie na moich biodrach patrząc mi w oczy

- Lubisz jak Cie dotykam - szepnął

- Nie lubię - mówiłam z odwróconą głową, unikając jego wzroku

Złapał mój podbródek i skierował tak bym na niego patrzyła

- Nie kłam - warknął

- Zostaw mnie - odepchnęłam go lekko

Przez to, że się tego nie spodziewał poleciał do tyłu. Zdezorientowany popatrzył na mnie

- Kurwa mi się nie odmawia - rzucił stając przy mnie i łapiąc za gardło

- Ale ja to robię - syknęłam

- Tak? Ostatnio mi nie odmówiłaś - uśmiechnął się

- Widocznie byłam głupia

- Smi... - nie dałam mu dokończyć

- Puszczaj mnie i zostaw w spokoju. Mam Cie dosyć czego nie rozumiesz? Jesteś taki wkurwiający. Nie chcę żebyś mnie dotykał, nie chce żebyś był tak blisko, nie chce żebyś wogóle się do mnie zbliżał! - zaczełam krzyczeć - Nie dociera?

Poluźnił uścisk na mojej szyji i odsunął patrząc w podłogę. Westchnęłam i znowu zaczełam wycierać ławki. Po dłuższej chwili stanie i obserwowania mnie zrobił to samo. Nie odezwał się do mnie ani słowem

Nadszedł koniec kary, a drzwi się otworzyły. Właśnie wychodziłam z klasy

- Jeszcze będziesz moja... - mruknął pod nosem

- Mówiłeś coś?

- Nie - wyminął mnie w drzwiach i odszedł do swojego PW

Ja poszłam w stronę biblioteki. Lubiłam siedzieć czasem sama i rysować, uspokajało mnie to. Po kłótni z Malfoyem potrzebowałam wyciszenia.

Siedziałam spokojnie gdy poczułam jak ktoś kładzie dłonie na oparcie krzesła

Błagam, żeby to nie był Malfoy

Toksyczna miłość 2 //Draco Malfoy (18+) [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz