DIEGO
Chciałem obrócić się na drugi bok, ale napotkałem opór w postaci przyciśniętego do mnie drugiego ciała. Przyjrzałem się dziewczynie leżącej obok mnie i westchnąłem ciężko. Musiałem tu zasnąć, gdy próbowałem ją wczoraj po raz drugi uspokoić. Moje lewe ramię tkwiło pod jej głową, a ona wtulała się w mój bok, ściskając kurczowo palcami materiał mojego T-shirtu. Miałem nadzieję, że nie słyszała przyspieszonego bicia mojego serca.
Było mi cholernie dobrze ze świadomością, że znalazła w moich ramionach spokój.
Odchyliłem się do tyłu, by sięgnąć po telefon leżący na stoliku i napotkałem wzrokiem papierowy kubek z przyklejoną do niego karteczką. Odkleiłem ją jednym szarpnięciem i z cichym stęknięciem wróciłem do poprzedniej pozycji. Moje mięśnie były obolałe po spaniu w tak dziwnej pozycji. Zmarszczyłem brwi czytając wypisane na papierze słowa.
Przyniosłam Ci kawę na rozbudzenie. Jeśli mnie nie ma, to oznacza, że rozmawiam z lekarzem. Annika.
Ściśnięta w pięść dłoń wraz z karteczką opadła na moje czoło. Czyli tu była i widziała nas razem. Cholera, miałem nadzieję, że nie wyciągnęła z tego pochopnych wniosków.
Lavelle poruszyła się nieznacznie, więc spojrzałem na nią. Otworzyła oczy i natychmiast się ode mnie odsunęła, głośno wciągając powietrze.
— Spokojnie — sięgnąłem do niej ręką, by pogładzić ją po ramieniu — to tylko ja.
Mięśnie jej twarzy się rozluźniły i po chwili zmniejszyła dzielącą nas odległość, by ponownie oprzeć głowę o moje ramię. Przymknęła oczy, a ja piekielnie źle znosiłem to, że tak bardzo się do mnie zbliżała. Już nie było odwrotu. Za bardzo się do niej przywiązałem.
— Jak się czujesz? — Wciąż głaskałem jej rękę, zbliżając się do jej dłoni.
— W porządku — wyszeptała nie dość przekonująco.
— Chyba powinnaś coś zjeść. — Zsunąłem rękę niżej i w głupi sposób splątałem nasze palce, a ona nawet na to nie zareagowała.
Dlaczego te wszystkie gesty wywoływały we mnie tyle emocji? Nie miałem nigdy przy sobie kobiety, nigdy nie dzieliłem z żadną kochanką tak intymnych chwil, jak trzymanie się za ręce czy przytulanie. To była dla mnie nowość, którą niespodziewanie polubiłem, a uczucie, które wtedy mi towarzyszyło, stawało się dla mnie uzależniające.
— Nie jestem głodna — odparła cicho.
Chyba nic sobie nie robiła z tej błahej intymności, a ja, jak pieprzony małolat, miałem wrażenie, że serce mi wybuchnie, a dziwny węzeł zaczął ściskać moje wnętrzności.
Ktoś zapukał do drzwi, więc niespiesznie rozplątałem nasze palce i podniosłem się z łóżka, przerywając tę bliskość. Gdy udało mi się stanąć na nogach, do pokoju weszła pielęgniarka, a zaraz za nią Annika. Dziewczyna posłała mi nieco podejrzany uśmiech i stanęła z boku, gdy pielęgniarka podeszła do Lavelle, by zadać jej kilka pytań.
— Możemy porozmawiać? — zwróciłem się do Anniki.
Zlustrowała mnie wzrokiem i skinęła głową. Ruszyła do wyjścia, więc włożyłem pospiesznie buty, posłałem pokrzepiający uśmiech do Lavelle i wyszedłem z sali. Dziewczyna stała oparta o ścianę i wpatrywała się w podłogę.
— Co powiedział lekarz? — odezwałem się jako pierwszy.
Czułem się zmieszany, bo wiedziałem, dlaczego zaczęła mnie tak traktować.
CZYTASZ
LAVELLE ✔ || RIAMARE #1
RomansaTOM I SERII RIAMARE Lavelle od samego początku nie miała kolorowego życia. Po tym, jak matka odeszła do kochanka, wychowywał ją jedynie ojciec. W ich domu nigdy się nie przelewało, ale dziewczyna nie narzekała na swoje dzieciństwo. Kiedy poznała Dea...