Rozdział 2.

11.2K 723 41
                                    

Nieznany: Co robisz?

Nieznany: Sara.

Nieznany: No odpisz.

Nieznany: Zabije się.

Ja: Ok.

Nieznany: To było chamskie.

Ja: Takie jak ty skarbie?

Nieznany: Skarbie? Więc już na mnie lecisz?

Nieznany: Niby, z czym byłem chamski?

Ja: No chyba kpisz.

Chamski jesteś z tymi żartami i kłamaniem. Skąd masz mój numer.

Nieznany: Już pisałem. Przypadek. Przeznaczenie.

Ja: No chyba nie?

Nieznany: Chyba, ktoś dzisiaj nie ma humoru.

Ja: Nie pasuje to do mnie nie pisz.

Nieznany: Okres masz?

Ja: Przestań do mnie pisać Harry.

Nieznany: Nie.

Ja: Jak masz na nazwisko?

Nieznany: Zapomnij, że Ci napiszę.

Ja: Zapomnij, że będziemy prowadzili tę dyskusję dalej.

Nieznany: Nie możesz się mnie oprzeć, więc będziemy. Spokojnie.

Ja: *facepalm* * uderzam głową o ścianę*

Nieznany: A więc dobrze;) Zmądrzejesz.

Ja: Przynajmniej ja. Tobie to nie grozi. Panie nieznajomy.

Nieznany: Masz twittera?

Ja: Pewnie, przecież muszę jakoś prześladować ludzi. Wymyślać sobie imiona i wypisywać do obcych mi ludzi.

Nieznany: Ha Ha Ha. Dobra, koniec sarkazmu. Nazwę proszę??

Ja: Nie ma mowy.

Nieznany: No dalej. Co ci zaszkodzi? A POZATYM.
Zadałaś mi pytanie i chciałbym udzielić na Nie odpowiedzi.

Ja: Zapytałam o nazwisko. Co ma do tego strona społecznościowa ?

Nieznany: Podaj nazwę.

Ja: No okey. @stylesowaa

Nieznany: Stylesowaa? Ciekawe.
Słuchasz utworów Stylesa ?

Ja: Tak. Dzięki jego muzyce, mogę zapominać o problemach. Człowiek, artysta o którego zapytałeś Nie ma pojęcia, ile jego utwory znaczą dla kogoś, kogo serce było zranione. Kogoś samotnego, mającego tylko to. Muzykę.
Może kiedyś, sama mu o tym powiem ?

Nieznany: Uwierz w spełnienie marzeń. A co jeśli, mogą się one spełnić?

Ja: Wątpię.

Nieznany: Zaufaj mi.

Ja: Nie mam pojęcia dlaczego, ale ufam. Piszemy ze sobą drugi dzień. To paranoja samotności.

Idź spać. Bo ja świruje i wypisuje komuś obcemu o swoim nudnym życiu.

Nieznany: O 10 rano?

Ja: U mnie jest 1 w nocy. To gdzie ty do mieszkasz?

Nieznany: W Londynie.

Ja: Chyba jednak nie. Ja mieszkam w Londynie i jest 1 w nocy, a nie 10.

Nieznany: To skomplikowane.

Ja: Dlaczego?

Ja: Harry?

Ja: Co jest skomplikowane ?

*

*

*

Po kilku minutach otrzymuję powiadomienie na twiterze. Klikam w jego ikonkę, jednocześnie trzymając się za kant stołu, aby nie upaść.

@harry_Styles To skomplikowane.

*

*

*

Świruje.
To, nie możliwe.
Totalny zbieg okoliczności.

Sorry, to chyba pomyłka.  | H.S |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz