Rozdział 22.

4.8K 396 19
                                    

- Co wy sobie kurwa wyobrażacie? - Syczy Klaus.

- Nie będę podporzątkowywał się waszym pierdolonym zasadom! - Krzyczy mój chłopak.

- Nie tym tonem Styles! A ty Sara, nie brałaś może pod uwagę, jakie będą skutki twojego zachowania? - Spojrzał na mnie rozwścieczony. Kiedy już miałam się odezwać, głos zabrał loczek.

- Nie groź jej do cholery! To wy ją wciągneliście w to gówno! Jeśli chcę by była moją dziewczyną, to tak kurwa będzie!

- Harry, ciekawe czy tak będzie jeśli do wiesz się paru rzeczy o niej.

- To moja sprawa! - Krzyczę, niemal rzucając się w jego stronę, lecz Styles, mnie zatrzymuje.

- Nie twoja kochanie. Mialas wybór, teraz Harry, dowie się paru informacji. Mam nadzieję, że da sobie spokój z prawdziwym związkiem. No bo co  taka głupia nastolatka, może chcieć od niego oprócz pieniędzy?

- Sądzę, że ty na ten temat to akurat wiesz najlepiej. Utrzymuje ciebie Harry w jakimś procencie z utargu, więc proszę cię najpierw pomyśl zanim powiesz. Po drugie, nie są mi potrzebne jego pieniądze.

- Wysyczałam.

- Ach, no tak masz rację, w końcu twoim ojcem był ...

- Zamknij morde! - Krzyknęłam, lecz ten uderzył mnie w twarz, na co Harry szybko zareagował oddając mu. Ochroniarze natychmiast odciągnęli mężczyzn od siebie.

- Porozmawiamy za chwilę.

*

*

*

Nie pozwolono mi wejść do sali razem z Harry'm. Boję się jego reakcji, nie wiem jak mu to wszystko wytłumaczę, a na dodatek jak zareaguje?
Sprawa jest jasna, powiedzą mu najgorsze. Jestem tego pewna. Wiem, że nie miałam szansy mu tego wyjawić, ale nawet jakby się taka nadażyła, nie zrobiłabym tego.

Drzwi, nagle się otworzyły, a z sali wyszedł lokowaty, który nawet nie spojrzał w moją stronę.

- Harry! - Krzyknęłam. - Porozmawiajmy!

- Nie mamy o czym. - Spojrzał na mnie z chłodem w oczach.

- Ale ...

- Nie chcę narazie rozmawiać. Okey? - Nie czekając na moją odpowiedź, szybko skierował się do wyjścia.

Ja widząc to, wręcz wbiegłam do pomieszczenia w którym odbywała się rozmowa.

- Jak mogliście?!

- Och skarbie, sądzę, że miał prawo wiedzieć.

*

*

*

Przepraszam, że wczoraj nie dodalam, ale cholernie źle się czułam;(

Sorry, to chyba pomyłka.  | H.S |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz