- Sara, zaczekaj ... - Harry, zatrzymał mnie kiedy byłam w totalnym amoku.
- Slyszałaś co do ciebie mówiłem? - Zapytał spokojnie.
- Nie, przepraszam. - Wyszeptałam szczerze.
- Idziemy do ... - Przerwałam mu, wiedząc do czego zmierza.
- Nie. Żadnego pierdolonego hotelu.
- Domysliłem się. Ufasz mi? - Zapytał, zapraszając mnie gestem do samochodu.
- Czy ufam? Nie wiem. Ale nic mi nie zrobisz raczej więc ... - Stwierdziłam, na co pokręcił głową.
- Musimy jeszcze porozmawiać. - Stwierdził, całując mój policzek.*
*
*Po paru minutach znaleźliśmy się w mieszkaniu, do którego zaprosił mnie, kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz.
Od ostatniego czasu, nic nie uległo zmianie.
Domyśliłam się więc, iz nie przebywał tutaj od paru tygodni.- Chciałbym ci coś powiedzieć.
- Nie Harry. Po prostu nic nie mów.
- A co mam robić? - Zapytał zaskoczony.
- Pocałuj mnie. Po prostu mnie pocałuj. - Spojrzał na mnie tak, jakby nie wiedział do czego zmierzam.
- Pocałuj mnie Harry. - objęłam dłońmi jego szyję i wplotłam palce w kasztanowe loki, szarpiąc za nie mocno. Harry mruknął z zadowoleniem i przywarł swoimi ustami do moich.Jęknęłam czując jego dotyk na sobie. Tak cholernie brakowało mi jego bliskości, że nawet nie obchodzi mnie fakt, iż nie powinniśmy robić nic więcej.
Powinniśmy ... Chcemy ...
Dwie różne sprawy.*
*
*Krótki;(
Przepraszam, że nie pisalam ostatnio, lecz mowilam wam, że mam remont nie? A do tego szkoła ... Chodze spać po 3 w nocy i po prostu nie miałam czasu ...
Wybaczcie ;(