- Co ty tu kurwa robisz? - Odsunęlismy się gwałtownie razem z Harry'm od siebie, by po chwili ujżeć moją matkę wraz z Elizja w progu mojego domu.
Co one tutaj robią? Co tutaj robi moja matka?
- Nic? - Zapytałam retorycznie.
- Jak to nic? Liżesz się w moim domu z jakimś pedofilem. A ty to nazywasz niczym?!
- To ciebie nie ma tygodniami w domu! To ty puszczasz się z byle kim! Nie życzę sobie byś wyzywała Harry'ego. Kim ty kurwa jesteś by mi rozkazywać?
- Jestem twoją matką i nie zwracaj się tak do mnie gówniaro! - Krzyknęła, po czym niemal przewróciła się o swoje nogi. Jest kurwa znowu pijana. I ona jest moją rodzicielką? Harry delikatnie złapał mnie za rękę dodając mi otuchy, a do ucha szeptał mi uspokajające słowa.
Nie chcę, by widział mnie w takiej sytuacji i to jeszcze w nasze pierwsze spotkanie, kiedy to wyznał mi miłość.
- Jesteś kurwa pijana!
- A ty jesteś dziwką. - Jak ona tak może mówić? Czuję łzy na swoich policzkach.
- Jak śmiesz! To ty cale życie miałas mnie w dupie! - Słysząc to, matka podeszła do mnie wymierzając mi cios w opuchnięty od łez policzek. Harry, niemal natychmiast odsunął nas od siebie.
- Jak pani kurwa tak może?! To jest pani córka do jasnej cholery! A ty po chuj się tak szczerzysz? - Wysyczał Harry. Dopiero zauważyłam, Elizję.
Szczęśliwą Elizję.
Co się tutaj dzieje?
- Nie odzywaj się! Nie masz prawa się wtrącać! Wypierdalajcie z mojego domu na zbity pysk! - Nie wierzę. Moja matka mnie wyrzuca.
- A ty Elizja? Co ty tutaj robisz? Dlaczego się tak zachowujesz? - Pytam zszokowana.
- Wezwałam twoją matkę skarbie. Ktoś musiał cię doprowadzić do ładu. Stalaś się tylko zwykłą szmatą.
- Co?! Jak mogłaś?! Ufałam ci!
- Coś musialam zrobić, skoro wiadomości nie wystarczyły.
- To ty?! Ale ... - Nie wytrzymałam, rzuciłam się na nią, lecz loczek złapał mnie w ostatniej chwili mówiąc :
- To nie ma sensu. Sara musimy wyjść, one nie zasługują na ciebie, ani na twoją miłość. - Powiedział po czym splunął w ich kierunku.
- Kocham cię. - Wyszeptałam, na co Harry pocałował mnie w czubek głowy.
- Spierdalajcie stąd. A i żebym nie widziała cię zwykła szmato w moim domu, już nigdy więcej.
- Pamiętajcie o magicznych słowach : proszę , dziękuje i wyjazd dziwko. - Spojrzałam z uniesioną głową na Elizję.
- Jeżeli w tym momencie nie zamkniesz ryja, to obiecuję ci, że już nigdy nie będziesz w stanie go otworzyć. I nie musisz być obrażona skarbie, każdy wie kim jesteś.
- Nie jestem obrażona. Ja tylko w spokoju przeżywam moją chwilę nienawiści do ciebie.
Coś rozpierdoliło moje wnętrze na milion możliwych części.
Olać realia, pieprzyć rzeczywistość, pieprzyć to ze znów coś nie wyszło.
To samo gówno, inny dzień.
*
*
*
Jutro szkoła.
Umrę ...
Ratujcie!
@herisprinces_ <<< zapraszam! Świetne opowiadania! Jak i cudowna osoba i pisarka!
@euphorianats <<<<< To samo! Naprawdę, zapraszam was do tych dziewczyn!! Zajebiste opowiadania!!!
Jeszcz jedno.
Zapraszam was na mój profil, do moich innych książek jak i do tłumaczenia Stalked.