Nieznany: Czekam na ciebie, tam gdzie zawsze, lecz znowu się spóźniasz...
Ja: To chyba pomyłka. Raczej, nigdzie nie miałam się stawić a ponadto nigdy się nie spóźniam.
Nieznany: Przepraszam. Pomyliłem jedną cyferkę. Skoro już napisałem, to jak masz na imię?
Ja: Sądzę, że nie jest to istotne.
A co jeśli, jesteś jakimś pedofilem?Nieznany: Jestem czymś lepszym. Jestem twoim marzeniem.
Ja: Masz o sobie wielkie mniemanie. Niestety, moje marzenia są nierealne.
Nieznany: Myślę, że może się to zmienić.
Ja: Nawet nie wiem, dlaczego ci odpisuje.
Nieznany: Bo jesteś mną zaintrygowana.
Ja: Ja nawet cię nie znam.
Nieznany: Jak masz na imię?
Ja: Nie jestem skłonna do odpowiedzi.
Nieznany: Dlaczego?
Ja: Nie będę się powtarzać...
Nieznany: Gdybyś, nie była zainteresowana tą ,, rozmową" sądzę, że już dawno byś mi nie odpisywała. Poznanie twojego imienia na nic mnie nie nakieruje, jeśli się o to martwisz. Więc, dlaczego by nie ?
Ja: Jeśli napiszę, dasz mi spokój?
Nieznany: Tak...
Ja: Sara.
Nieznany: Ile masz lat ?
Ja: Czy to przesłuchanie? Miałeś dać mi spokój.
Nieznany: Nie prawda. Po prostu nie zdążyłem dopisać. Tak... na chwilę tak.
Ja: A czego ja się mogłam spodziewać.
Nieistotne.
Ty moje imię już znasz. A teraz ja bym chciała poznać Twoje.Nieznany: Nie ma mowy.
Ja: Skoro nie ma mowy, to życzę więc udanego dnia i żegnam.
Nieznany: Przestań. Moje imię wiele zmieni.
Nieznany: Odpiszesz ?
Nieznany: Sara.
Nieznany: Naprawdę, zaufaj mi.
Nieznany: No dobrze. To tylko imię, masz rację. Przesadzam.
Nieznany: Harry. Nazywam się Harry.
Ja: No to już mam dowód, że ktoś sobie ze mnie żartuje. Cześć.
Nieznany: Nikt tutaj nie żartuje. Niby co jest śmiesznego w moim imieniu ?
******
Nic nie jest śmiesznego, a raczej nie powinno.
Harry.
Jedyny jakiego znam, to ten którego spamuje na twiterze, chyba już z cztery godziny.
Ale, to przecież nic nowego.
Codzienność.Za marzenia nie karają.
I dobrze.
Jedyne o czym myślę, to świadomość, że ktoś robi mi żart.
Jestem w tym przekonaniu do chwili, kiedy uzmysławiam sobie, że praktycznie nie mam przyjaciół, a osoby które mają mój numer zamykają się w piątce palców u mojej ręki i żadne z nich nie zrobiło by tego.Czy jest możliwe, aby ktoś pomylił numer, mając na imię tak jak mój idol ?
Czy jest możliwe, że ktoś którego kocham, ktoś kto nie ma pojęcia o moim istnieniu do mnie napisał ?
Nie. Napewno nie. To drugie to już przesada. Moje wyobrażenia nadają się, do zapisu do szpitala psychiatrycznego.
To, po prostu pomyłka.
,,Przestań. Moje imię wiele zmieni."
Nie mogę przestać, czytać tego w kółko. Wszystko wszystkim, ale to zdanie co niby miało oznaczać ?