Rozdział 23.

4.8K 368 10
                                    

* Harry *

Jak to kurwa możliwe? Dlaczego nie skojarzyłem nazwiska? Jak mogłem być tak głupi? Nie rozumiem.

Zakochałem się w dziewczynie, której ojciec skrzywdził moją matkę, jak byłem młodszy przyrzekłem sobie, iż jeśli poznam kogoś z jego rodziny zniszczę tę osobę.

Ale, ja nie potrafię. Nie potrafię jej skrzywdzić.

Nie potrafię spojrzeć w jej oczy, teraz dopiero zrozumiałem, że kojarzyłem je. Ten sam wzrok, ten sam charakter, posiadała osoba która ...

Nie mogę z nią być, mimo iż ją kocham.

Wiem, że to nie jej wina, ale ja nie potrafię.

A na dodatek, ona sama ukrywała mroczną historię. Jak mogła?

* Sara *

Uciekłam, uciekłam od tego wszystkiego.

Nie mam pojęcia gdzie jestem, lecz nie chcę zostać znaleziona. Teraz wszyscy mnie znają, jestem pewna, iż wszystkie fanki równają mnie teraz z gównem, ale to nic w porównaniu z tym co myśli o mnie Harry.

Prawdy domyśliłam się dopiero kiedy się z nim spotkałam, jak ja mogłam być tak głupia?!

Styles. Anna Styles ...

Przecież kurwa to jest oczywiste!

To mój ojciec zgwałcił matkę Harry'ego. To on jest ojcem Gemmy.

Kochałam ojca, naprawdę go kochałam, lecz sama okłamywałam siebie.

Nie chciałam pamiętać prawdziwych zdarzeń.
Gdy moja matka dowiedziała się o tym co zrobił mój tata, rzuciła się na niego. Ten krzyczał, tego nie chciał, że był pijany, lecz ona nie rozumiała tego. Wzięła nóż w swoje ręce, wsadzajac ostry koniec w jego ramię, ten rozwścieczony wyjął go, by po chwili zadać cios mojej matce w brzuch.
Nie myślałam co wtedy robię, w ułamku sekundy zapomniałam, był moim ojcem. Patrzyłam na niego, jak na ostatniego drgania i dlatego zrobiłam coś strasznego.
Zabiłam swojego ojca.
Zabiłam go mając zaledwie kilka latek.
Zrobiłam wszystko, by zatuszować prawdę.
Lecz na darmo.
Tak naprawdę nie zostawił nas.
On mnie wychowywał przez pierdolone 7 lat, mojego życia.
Cudowne kłamstwo wykreowałam w sobie prawda?
Co ja teraz zrobię?

Sorry, to chyba pomyłka.  | H.S |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz