Rozdział 18.

6.5K 424 12
                                    

- Przepraszam Harry. Nie powinieneś w tym uczestniczyć, nie powinieneś tego słyszeć. - Wyszeptałam w jego ramiona, kiedy znaleźliśmy się w mieszkaniu.

Które jak się okazało, niedawno kupił.

- Kochanie, nie przepraszaj. Rozumiem cię.

Mimo, ze teraz na to nie wygląda, moje życie nie było nad zbyt kolorowe.

- O czym mówisz? - Zapytałam, chcąc rozładować jakoś napięcie wiszące w powietrzu.

- To teraz nie jest ważne. Obiecuje, że kiedyś ci powiem, lecz to nie jest czas ...

- Rozumiem. - Nie chciałam, do niczego zmuszać chlopaka, więc odpusciłam.

-Jesteś zmęczona? - Zapytał.

- Tak, ale muszę poszukać jeszcze jakiegoś mieszkania, no i pracy w internecie.

- Nawet mi o tym nie mów. Pomogę ci, możesz u mnie zamieszkać.

- Ale Harry...

- Koniec dyskusji. Mieszkasz ze mną.

Wiem, że dopiero co się spotkaliśmy, lecz znasz moje uczucia wobec ciebie. Prawda?

- To prawda, znam je. Ale to nie tak, ja muszę jakoś zapłacić chociaż połowę za rachunki.

- Skarbie, dobrze wiesz ile mam pieniędzy i nawet się nie wyglupiaj.

- Dobrze. - Poruszę ten temat jutro. Nie pozwolę za siebie płacić.

- Śpisz w moim pokoju, a ja w gościnnym. - Powiedział stanowczo. Lecz wyczułam w jego głosie nadzieję, na inne wyjście w tej sytuacji, które bardziej by mu odpowiadało.

Co ja gadam.

To mi by najbardziej odpowiadało.

- Sara. Mam do ciebie bardzo ważne pytanie.

- Jakie? - Zapytałam wystraszona.
- Czy ... - Harry nie zdąrzył zadać mi pytania.
- Macie kłopoty.

*

*

*

Krótki;(

Wiem, lecz nie dam rady dzisiaj nic więcej napisać.

Szkoła, powróciła szara rzeczywistość. A jutro test z rachunkowosci.

Rozdział do dupy ... Nie mam już na nic dzisiaj siły. Tak bardzo was przepraszam;(

Sorry, to chyba pomyłka.  | H.S |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz