Dzień którego nie było cz.1

32 3 6
                                    

Przed Komisją.


Handler: Muszę przyznać Five że nigdy nie poznałam kogoś takiego jak ty. Nawet coś planowałam ale to kiedy indziej. Na przykład Hazel i Cha-cha mają talent ale nie rozumieją całości. Ty masz jaja. Jesteś przedsiębiorczy. Przypominasz mi siebie jeśli mogę się po pławić w chwalę. Jak ci tu dobrze pójdzie to może będziesz zastępcą Five.

Y/n: O co chodziło z tym że będzie dla mnie pracował?

Handler: A no tak. Przenosimy cię kochanie do zarządu. Z tego powodu że ja jestem kierowniczką ty kochanie będziesz przyłożonym Five.

Y/n: Jestem od ciebie wyżej.

Five: Nie popisuj się. A ja może będę zastępcą.

Y/n: Ale nie chcesz być.


Weszliśmy do Komisji.


Five: Chciałbym porozmawiać jak zapewnimy bezpieczeństwo mojej rodzinie. I chciałbym wymienić powłokę.

Handler: Co za chucpa. Przyznam że to ciekawe. Ale zwolnij. Wszystko w swoim czasie. A ty kochanie też chcesz zmienić swoje ciało?

Y/n: Nie. W tym ciele nie będą mnie boleć plecy ani nic.

Handler: Dobrze myślisz córcia. Dumna jestem.

Y/n: Dzięki mamo.

Handler: Zresztą skoro pracujesz u nas masz czasu ile chcesz.


Przechodziliśmy koło działu z teczkami.


Handler: Zadaniem komisji jest utrzymywanie lekkiej równowagi pomiędzy harmonogramem zdarzeń i wolną wolą człowieka. Już nie musisz mieć teczki. Nie myśl o niej. Jesteś w zarządzie. Jesteś jednym z nas. 


Następnie przechodziliśmy koło pokoju gdzie były z pisywane wydarzenia w czasie.


Handler: Wszyscy na tym piętrze to administratorzy przypadków. Każdy z nich odpowiada za tylko...

Y/n: Jedno zdarzenie w czasie.

Five: Sporo ich tu jest.

Handler: Studiowałaś historię Komisji tak jak prosiłam. Ale z ciebie dobra córka.

Y/n: Wiem mamo. 

Handler: Wracając. Robi to wrażenie byś częścią czegoś tak wielkiego. Idziemy. Kiedy ktoś wybiera złą drogę harmonogram zostaje zaburzony. Komisja zostaje powiadomiona przez ludzi w terenie. Raporty z terenu są segregowane i przesyłane do odpowiedniego administratora który decyduje czy ktoś musi zostać usunięty aby bieg zdarzeń nie był zakłócony. 


Weszliśmy do pokoju w którym wysyłało się tuby z zadaniami dla pracowników w terenie.


Handler: Po podjęciu decyzji administrator wysyła pocztą pneumatyczną zlecenie do zabójcy takiego jak ty dawniej. Jakieś pytania?

Five: Tak. Który administrator mnie prowadził? 

Handler: Aaa. Chodzi ci o apokalipsę? 


W końcu doszliśmy na nowe moje i Five miejsce pracy.

Rodzina HargreveesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz