Broken lives - Clara [ZAKOŃCZONA]

DANIEL

Zaprosiłem ją do siebie pod wpływem impulsu. Ale to był strzał w dziesiątkę! Spotkanie z Państwem Parker naprawdę jej się spodobało. Kamienica wywarła na niej dużo wrażenie. Widzę jak spogląda na stare podłogi i wysokie okna. Zakocha się w niej tak samo jak ja. Przesadziłem tylko trochę z tą Panią Williams. Na początku zareagowała na to bardzo dobrze więc nie wiele myśląc pociągnąłem temat... zbyt wiele oczekiwałem. Nie była zadowolona. Zesztywniała jak struna i stworzyła dystans...Zaczęła ze zbytnim zainteresowanie przeglądać książki na moim regale, a wątpię, żeby interesowało jak prawo karne...

Pani Williams...cóż nigdy w taki sposób nie pomyślałem o żadnej kobiecie...Pani Joanna twierdziła nawet, że jestem gejem bo nie spotyka u mnie żadnych kobiet. Kobiety bywały w tym mieszkaniu, ale przyjeżdżały w nocy na jednorazowy numerek i wychodziły nad ranem... Clarę jako pierwszą zaprosiłem do siebie nie na seks, tylko na herbatę...Co innego miał do powiedzenia mój kolega w spodniach. Brak seksu od niedawna dawał mi się we znaki, ale tylko w obecności Clary...Inne kobiety od jakiegoś czasu mnie nie interesowały. Zastanawiałem się nawet czy byłbym gotowy stanąć na wysokości zadania zapraszając jakąś na niezobowiązujące bzykanko... Bądźmy jednak szczerzy...fascynowała mnie kobieta, która przede mną stała...Oczarowała mnie od pierwszego spotkania. To o niej myślę cały czas. W napięciu czekam na spotkanie z nią. Uczucia jakie we mnie budzi, są nowe, ekscytujące, a zarazem takie prawdziwe – jakbym zawsze na to czekał. Czekał na nią.