Thomas pov:
Dojechaliśmy do domu. Victoria zasnęła w połowie drogi więc postanowiłem jej nie budzić, i zabrać do domu o własnych siłach.
Gdy wszedłem słychać było krzyki. Postanowiłem przemknąć się szybko tylnymi drzwiami. Damiano mnie zauważył i zagadał wkurwionego Ethana.Ułożyłem zaspaną Victorie w łóżku i zszedłem na dół.
- O o panu mowa- Krzyknął Ethan
- Gdzie masz swoją laleczkę?- Zapytał sarkastycznym tonem
- Nie próbuj- Powiedziałem wnerwiony
- Odpieprz się od Victorii- Damiano tez nie podobało się to co robił Ethan
- Jak kurwa jak? Uderzyła biedną Josie bez powodu- Brnął w to samo
- Jesteś głupi jeżeli myślisz ze bez powodu- Damiano bąknął
- Myślisz ze o co chodziło?- Skierował się na Chłopaka
Victoria zeszła obudzona naszymi krzykami.
- Powiedz mi Victorio dlaczego jej to zrobiłaś- Ethan niebezpiecznie zbliżał się do dziewczyny
- Ethan to nie tak..- Ona tez to zauważyła- Bez powodu?
- Bez powodu ha?- Podszedł do niej i walnął ją z pieści w twarz- Przepraszam bez powodu- Odwrócił się do tylu nie widząc dziewczyny- Victoria to było samolubne i...
Nadal kontynuował swój monolog, podczas gdy ja i Damiano podnieśliśmy do zakrwawionej dziewczyny- Damiano pobiegł po apteczkę a ja wziąłem dziewczynę na ręce
- ... Victoria słuchasz mnie wogóle?- Obrócił się i chyba dopiero teraz zobaczył do czego doprowadził
Stał oniemiały. Dopiero teraz zauważyłem ze nigdzie nie było Josie. Nie chciałem teraz o tym myśleć, ale było to mocno... niepokojące?
Pobiegłem szybko z obolałą dziewczyną na górę
- Obiecuje ci ze jak się tobą zaopiekuje to opieprze go tak że...- Vic przerwał mi słabym głosem
- Zostawisz go, nic mu nie zrobisz- Złapała jeden obolały oddech- Już i tak się wycierpiał
- O czym mówisz?- Spytałem kładąc dziewczyna na łóżku
Damiano wszedł do pokoju, i zaczął opatrywać nos dziewczyny.
- Myślisz ze dlaczego był taki wściekły? On wie... wie co mówiła Josie, udaje żeby sie tego wyprzeć- Powiedziała ledwo
Damiano pocałował ją czule w czoło.
- Zgadzam się... ale opierdol mu się należy- Damiano powiedział a Victoria zaśmiała się lekko
- Thomas pozwól mi czyni honory ja to zrobię- Damiano obejrzał jeszcze raz twarz dziewczyny, musnął wargami jej policzek i wyszedł
Nie zdążyłem się odezwać.
- Thomas?
- Hmm?- Wyrwałem się z zamyśleń
- Potrzebuje cię, od kilku dni marzę tylko o tym żebyś mnie czule przytulił- Jej oczy się zaszkliły- Potrzebuje cię bo nie daje rady, nie umiem pomoc Damiano
Złapała pare łapczywych oddechów
- I potrzebuje tylko zostać w twoich ramionach- Zaśmiała się rozpaczliwie- Dawno nie czułam twojego zapachu
Zaniedbałem ją. Zaniedbałem ją na rzecz Leo, na rzecz Leo i Damiano. A ona potrzebowała mnie najbardziej. Usiadłem na łóżku, dziewczyna przysunęła się do mnie i czule wtuliła.
- Kocham cię Vic... nie mogę się doczekać aż będę miał cię całkowicie dla siebie- Zaśmialiśmy się
- Jeszcze tylko pare miesięcy- Jej oddech się uspokoił
- Aż pare miesięcy...- Zaśmiała się
- Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie- Wyznałem prawdę która staram jej się wyznawać codziennie
Victoria pov:
Czułam się bezpieczniej już kiedykolwiek. W ramionach mojej drugiej połówki, największej miłości mojego Thomasa...
- Urocza końcówka💕-
CZYTASZ
Druga strona sławy- Vic X Thomas
FanfictionKażdy widzi nas od zewnątrz, nasz uśmiech, ułożone włosy czy ładny dom, jednak tylko niektórzy umieją wejrzeć w ciebie. Czasami niechcący, albo i podświadomie, wpuszczasz niektórych za daleko. I nie tylko oni widzą cię inaczej ale i ty ich. Victoria...