Tłumacz sie

113 8 0
                                    

Victoria pov:
Obudziłam się, obudziłam się w łóżku? Czekaj... jak? Rozejrzałam się po pokoju, moim pokoju. Przeżyłam nie mały szok. Obok mnie na łóżku spał Thomas, na jego twarzy widziałam rysy zmęczenie, i nagle jak uderzenie w twarz trafiły do mnie zdarzenia poprzedniego dnia.

-Thomas? Thomas?- Szeptem sprawdzałam czy śpi, ale on tylko obrócił się na drugi bok.

Wstałam z łóżka i na palcach pobiegłam do kuchni zrobić śniadanie. Byłam w piżamie, to akurat nie było zaskoczeniem, bo przed wylotem na piżamę naciągnęłam tylko dresowe spodnie. Stwierdziłam ze jednak muszę się przebrać. Zaczęłam kierować się ku sypialni, jednak przerwało mi pukanie do drzwi. Godzina 10.00, a ja nie pamiętam żebym się z kimś umawiała. Już szlam odtworzyć, ale so domu wparował Damiano z Ethan. I oboje razem rzucili mi się na szyje.

-Ugh, cześć- Powiedziałam speszona

-Vic, przepraszam ze krzyczałem, i wywierałem na tobie presję- Ten papla Thomas wszystko im opowiedział.

- Może herbaty?- Zaproponowałam ale Ethan już kszątał się w kuchni

-Idź odpocznij- Szepnął tylko. Zawsze stresowali go takie sytuacje. Damiano wziął mnie na ręce i zaniósł do pokoju.

-Damiano!! Już się wyspałam- odparłam nie do końca z prawdą, ale było już za późno.

-Nie szalejcie za bardzo- A ja przypomniałam sobie o Thomasie.

Wsiąknęłam w łóżko. Thomas przybliżył się do mnie i obioł ręką w pasie od tylu. Spędziliśmy tak wiele nocy po śmierci mojej mamy. Czułam się bezpiecznie

Thomas pov;
Nie spałem, anie teraz anie przez całą noc. Chyba lubię Vic bardziej niż tylko przyjaciółkę, a jej ból, jest dla mnie jak cios w serce. Nie wiem kiedy, po prostu patrzę na nią inaczej. Szczerze mówiąc nie chodzi o wygląd. Pi prostu chciałbym z nią być całować, przytulać, od czasu do czasu może nawet więcej. Ale ona widzi we mnie tylko przyjaciela. A ja ją kurwa kocham.

Victoria Pov:
Nie wiem jak kiedy i dlaczego. Ale była już 17. Thomas przy mnie nie było, więc automatycznie straciłam poczucie bezpieczeństwa.

-Thomas? Thomas?!?- Zaczelam krzyczeć, z szybciej bijącym sercem.
-Tu jestem obsesyjna wariatko!- krzyknął Thomas z łazienki.

Chce coś wyjaśnić. Nie jestem zakochana czy coś. Ale od czasu wypadku Thomas na motocyklu gdy nie wiem gdzie jest. Gdy nie mam pewności ze jest w domu. Albo chociażby na mieście. To się o niego boje.

Damiano pov:
Kurwa czuje ze widzę jak Victoria gaśnie. Gdyby jej, gdyby ona, gdyby postanowiła to skończyć. Thomas umarł by zaraz po niej. Mysli ze my nic nie widzimy. Ale gapi się na Victorie jak na obrazek. Chce spędzać z nią każdą chwile. I usycha na widok jej każdej łzy. Myślicie ze dlaczego spał z nią w łóżku?

-Zbok- Rzucił Ethan- Ślini się na nią jak palant. Ale z drugiej strony mi go szkoda. Nawet jeżeli Vic go lubi, nie sądzę żeby dopuściła do związku.

-Jest zbyt straumatyzowana- oboje zamilkliśmy na myśl o jej byłym. Była jego zabawką. Bił ją gdy mu się nudziła. Nikt nie wie dlaczego tak właściwie po nim płakała- Dlatego teraz preferuje dziewczyny, myślisz ze jak oparła by się naszym pięknym twarzyczkom?

Victoria pov:
Parsknęliśmy śmiechem
-Skąd wiesz czy nie masturbuje się po kątach?- Na tą myśl wszyscy troje rozrabialiśmy się w niebogłosy, nie mogłam się opanować. Dawno nie czułam się tak kochana

-Dobrze ze wstałaś, zrobiliśmy Makaron- W naszym domu to Damiano jest najlepszym kucharzem ale Ethan jest jego wiernym przeciwnikiem- Thomas już wstał?

-Tak, jest u mnie w łazience- Ethan i Damiano wymienili porozumiewawcze spojrzenia- No co?

-Nic, nic- Parsknął Damiano, gdy zrozumiałam o co mu chodziło, zaczęłam za nim biec jak małe dziecko- Jak śmiesz?- Wpadłam na niego i parsknęliśmy śmiechem

Ethan pov:
Podczas dojrzałej zabawy Vic i Damiano, zszedł Thomas. Zobaczył ich i po cichu wrócił do pokoju. Zrobiło mi się go żal. Miałem racje z tego koc dobrego nie będzie. Gdy widziałem ze Vic i Damiano zajęli się sobą nawzajem. Poszedłem do Thomasa.

Zapukałem do drzwi, i nie czekając na odpowiedz wszedłem.

-Ethan, to nie tak jak myślisz- Thomas ocierał łzy leżąć pod kołdrą- Ja tylko... ja tylko...... No ten

-Thomas- Złapałem go za dłonie- Oboje wiemy ze chodzi o Vic....- Wziąłem głęboki oddech i zacząłem mówić- przykro mi to mówić ale będziesz cierpiał, nawet jezeli ona cie lubi, nie będzie chciała związku żeby cie nie krzywdzić, jezeli jej nie powiesz, cóż będziesz patrzył na nią z innymi i tez będziesz cierpiał

Thomas zaczął płakać, zrozumiałem ze mogłem być mniej szczery. Przytuliłem go, ale miałem gorszy problem....

Victoria pov:
  Kurwa, znów kogoś krzywdzę, ethan dopiero Po czasie zauważył ze przysłuchuje się ich rozmowie. Kocham Thomasa. I szczerze mówiąc od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad tym w jaki sposób, ale mój lęk wygrywa.
Ja pierdziele mam problem. Co zrobić aby jak najmniej go skrzywdzić...

~Dajcie znać czy chcielibyście żeby rozdziały byku ostrzejsze, dobranoc❤️~

Druga strona sławy- Vic X ThomasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz