Ethan i Damiano wpadli do studia podekscytowani.
- Mamy to!- Krzyknął szatyn
Siedzieli cicho w pokoju od 2 godzin. Znudziło nam się nawet granie wiec siedziałam z głową na ramieniu Thomasa przeglądając instagrama.
- Co?- Thomas spytał zasypanym głosem
- Piosenki- Damiano rzucił się na pufę obok mnie
- Ki?
- Tak trzy!- Ethan usiadł na pufie na przeciwko nas- Nuty też
Wręczyli nam kartki niechlujnie zapisanych piosenek. Widziałam ze Thomas też nie może się rozczytać.
- Brawo, szkoda ze nie widzę nic oprócz waszych podpisów- Udał podekscytowanie, a ja Zaśmiałam się cicho
- Bo to wersja próbna- Ethan westchnął układając kartki
- Możecie jechać jeżeli chcecie, musimy to jeszcze przepisać- Damiano spojrzał na nasze zmęczone twarze
Byliśmy w studiu od 6 godzin. Graliśmy bez przerwy dopóki chłopców nie złapała nagła „wena twórcza".
- Wreszcie- Thomas pomógł mi się podnieść
- O której wyjdziecie?- Spytałam zakładając kurtkę
- Nie wiem- Ethan wstawał żeby nas odprowadzić
Gdy doszliśmy do drzwi chłopak ulotnił się szybko.
- Jestem już cholernie zmęczona- Powiedziałam gdy Thomas odpalał auto
- Mnie najbardziej zmęczył poranny wywiad- Westchnęliśmy na myśl o kobiecie która nie przestawał z nimi flirtować. Zaśmiałam się
- Damiano się podobała tobie nie?- Udałam zdziwienie
- Mam lepszą- Thomas pocałował mnie na światłach
- W sumie fakt- Uśmiechnęłam się najszerzej jak potrafiłam
Thomas pov:
- W sumie fakt- Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko
Jej oczy były całkowicie podkrążone, a makijaż zdążył już spłynąć.
- Idź spać- Powiedziałem ze śmiechem
- Nie jestem zmęczona- Jej oczy same się zamykały
- Daj spokój w tym korku będziemy w domu dopiero za godzinę możesz iść spać- Pocałowałem dziewczynę delikatnie
- Skoro nalegasz- Rozciągnęła się i zamknęła oczy
Pogłośniłem radio, kilka stacji nadawało nasz wywiad komentując go. Przełączyłem na moją ulubioną. Właśnie leciała Nirvana „In bloom". Tez byłem strasznie zmęczony. Czułem ze zaraz zasnę więc zjechałem na jakieś pobocze. Wjechałem dalej i zaparkowałem gdzieś na jakiejś skarpie. Wysiadłem z auta. Było bardzo duże, wręcz dostosowane do spania. Rozłożyłem tylnie siedzenie, i wyjąłem dmuchany materac.
- Co robisz- Victoria obudziła się bi próbowałem napompować materac starą pompką
- Robi się późno, a ja jestem już zmęczony nie mogę prowadzić- Spojrzałem na nią czule
- Przecież ja bym mogła- Okryła się rzuconą jej kołdrą i stłumiła ziewnięcie
- Jesteś tak samo zmęczona jak ja- Udało mi się naprawić pompkę
Po około 15 minutach materac byk już nadmuchany. Rozłożyłem siedzenia tak ze były na równi z bagażnikiem. Włączyłem tam materac u rozłożyłem poduszki zabierając Victorii kołdrę. Nie była zadowolona ale zmieniał zdanie oglądając moje arcydzieło. Rozłożyłem jakieś stare lampki wokół i dałem jej swoją starą bluzkę.
- Nie będziesz przecież spać w gorsecie- Sam rozebrałam się do bielizny i ułożyłem się na „łóżku".
Dziewczyna wskoczyła za mną. Zamknąłem bagażnik. Materac zajmował całe auto więc było dużo miejsca. Uchyliłem tyko lekko okna.
- Kocham cię wiesz- Victoria przytuliła się do mnie, śmiejąc się cicho
Victoria pov:
Thomas w gruncie rzeczy zorganizował mini randkę. Byłam zbyt zmęczona żeby rozmawiać. Wiec po chwili stwierdziliśmy ze idziemy spać. Thomas pocałował mnie lekko po czym objął mnie szeptając coś do ucha.
- Cześć! Przepraszam ze tam krótko ale nie mam siły, jestem zmęczona ciągłą nauką, a muszę się jescze nauczyć do kartkówki z filozofii🥲 Nie jestem pewna czy nadal będę wrzucać rozdziały codziennie, bo nie wiem czy takie krótkie mają sens, napiszcie co myślicie?-
CZYTASZ
Druga strona sławy- Vic X Thomas
FanficKażdy widzi nas od zewnątrz, nasz uśmiech, ułożone włosy czy ładny dom, jednak tylko niektórzy umieją wejrzeć w ciebie. Czasami niechcący, albo i podświadomie, wpuszczasz niektórych za daleko. I nie tylko oni widzą cię inaczej ale i ty ich. Victoria...