Vic.... Oni nie chcieli

86 5 0
                                    

Dochodziliśmy do pokoju 50. Podziękowałam Damiano i otworzyłam drzwi na oścież. Zobaczyłam Thomasa leżącego na łóżku.
Odwrócił głowę w moim kierunku i przywołał gestem ręki. Położyłam się obok niego, weszłam pod kołdrę i otuliłam się nią.

- Zabije Ethana- Thomas rysował palcem na moich plecach- I pobije Thomasa, za to ze się do ciebie dobierał- Zachichotałam, Thomas był uroczy kiedy się podpijał

- Powiedz mu żeby wszedł, pod kołdrę i mnie przytulił. Powiedz ze już nie umiem bez niego zasnąć...

- Kazał przekazać ze chce zasypiać z tobą do końca życia- Odwróciłam się w jego stronę i spojrzałam mu w oczy

- Mówi tak tylko dlatego ze jest pijany, jutro nie będzie tego pamiętał- Mój uśmiech zbladł

- Aż tak pijany nie jest, pamięta wszystkie wasze wspólne chwile- Złapał mnie lekko za brodę i podniósł moją twarz tak aby mógł na nią spojrzeć. Przyglądał się mi, a ja czułam ze mój oddech przyspieszył. Po chwili delikatnie mnie pocałował.

- Czy mogę...- Zdjął mi koszulkę, w ja usiadłam mu na kolanach- Znów zaczął mnie całować, całował mnie namiętnie ale delikatnie

- Przepraszam za wcześniej- Powiedział w przerwie

- Błędem jest to ze nie umiem się na ciebie gniewać

-Haha, Kocham cię Vic- Zaśmiałam się na myśl ze dwóch najważniejszych facetów mnie tak bardzo kocha. Ale trzeci... trzeci mnie nienawidzi, oczy mi się zaszkliły. Wróciłam do całowano Thomasa. Dotknął mojej twarzy i lekko odsunął. Byliśmy tak blisko siebie ze czułam, jego oddech na mojej twarzy

- Vic co to jest?!- Złapał mnie za nadgarstek j zsunął z kolan. Wiedziałam ze będzie zły. Ale on tylko zaczął płakać- Nie chce żebyś się raniła, nie powinienem był cię zostawiać

Czułam ze zaraz tez się rozpłacze.

- A ja nie chce żebyś ty cierpiał- położyłam się na jego klatce piersiowej, i zaczęłam go całować

- Nie musimy tego robić Vic...- Odsunął mnie i przytulił.

Zaczęłam płakać, na to czekałam. Potrzebowałam go, chciałam go mieć już zawsze, nie przestawać go całować. Chciałam zatrzymać tę magiczną chwile, w sobie i mieć go ciagle przed oczami. Był dla mnie taki ważny. Tylko oni, moi chłopcy sprawiali ze czułam się szczęśliwa. Jednak po tym co powiedział Ethan... On chce abym była martwa.

- To boli

- Wiem, kochanie.... Wiem. Nie umiem sobie wyobrazić co teraz czujesz- Taki był Thomas, mój najlepszy przyjaciel, osoba która kocham ponad życie. Która poświęciłaby swoje życie mi. Która pocieszy mnie zawsze i w każdej chwili

- Kocham cię niewyobrażalnie- Teraz to on zachichotał

- To też wiem, nie wierze jakie szczęście miałem pod nosem. Przez tyle lat....- Wstałam żeby go pocałować

- Jestem zmęczona- Powiedziałam

- Ja tez...

- Może bym się tak trochę posunęła, a ty przytuliłyby mnie. I zostalibyśmy tak na zawsze?- Zrobiłam wielkie oczy, wydaje mi się ze w pokoju, wypiłam przed przyjściem Damiano z 3 kieliszki wina

- Bardzo chętnie

Damiano pov:
Znalazłem Ethana w tym samym miejscu, w którym go zostawiliśmy. Sukinsyn nawet nie zapytał o Victorie.

- Wykrwawiłaby się- Wzruszył ramionami- Wbiła za mocno żyletkę

- Aha- Stanąłem wprost przed

- IDIOTO twoja przyjaciółka, prawie by się Wykrwawiła! Nie wierze w to ze masz to w dupie

- Damiano, nie krzycz

- Ja pierdole, jesteś tak napierdolony, ze rzuciłeś jej śmierci, mówię ci ze była blisko- Cisza- Cholera Ethan, ona nic ci nie zrobiła

- Przecież Kurwa wiem, daj mi spokój

Położyłam go do Łóżka i zamknęłam na klucz.
Usiadłem na ziemi, myśląc co by się stało. Co by się stało ze mną, z Thomasem. Nie wiem kim jest człowiek po drugiej stronie drzwi. Nie znam go. Ethan nigdy nie powiedział by tylu przykrych rzeczy. Nie po pijaku. Do cholery od 2 miesięcy słucham jego problemów. Nikt nie pyta o to jak ja się czuje. A tamten choleryk jest ponoć niezauważany. Wiecie jak się czuje?
Jak śmieć, niepotrzebny śmieć. Victoria już mnie nie  potrzebuje, dokładnie jak Thomas. Jestem im już Kurwa nie potrzebny. Jestem potrzebny Ethanowi. Przynajmniej do dziś tak myślałem, ale mu nie wystarczam, bo jak widać nikt się mną nie przejmuje. Nie jest ze mną źle, ale chciałbym znów zostać zapytany retorycznym pytaniem Co u ciebie?

~ Hej, głowa mi pęka, dlatego nie chce mi się pisać dalej tego rozdziału, jutro wleci następny~

Druga strona sławy- Vic X ThomasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz