18. Wyzwania i inne pułapki rzeczywistości

3.2K 154 403
                                    

Po nocnych awanturach, w sobotę rano Nessa oczywiście zaspała na śniadanie. Zdaje się nawet, że nie zareagowała na kontrolną wizytę nieprzychylnej, ale mimo wszystko zaniepokojonej jej nieobecnością w jadalni Palomy.

No trudno, potyczki z duchami i aroganckim dupkami naprawdę były wyczerpujące.

Z tym większym niedowierzaniem, obudziwszy się w południe, nastolatka znalazła przy łóżku kopertę, zawierającą kilka skreślonych zamaszystym i męskim charakterem pisma zdań.

Cóż z tego, że pięknie napisane, skoro nie zawierały najmniejszego sensu?!

"Gdybyś znowu miała koszmarny sen, to wiesz już gdzie mnie znaleźć. Wystarczy zapukać.

Ale nie myśl sobie, że Ci daruję ostatnią akcję, Nessie. Nie masz ze mną szans.

I jeszcze jedno: jeśli ktoś tutaj będzie kogoś pieprzył, to ja Ciebie. R.

PS. Chcesz się założyć?!".

A mówią, że sztuka pisania listów umiera?!

Cóż, może i tak, bo jak na razie dziewczyna stwierdziła, że owszem, rozumiała pojedyncze słowa, ale i tak nie ogarniała sensu tej absurdalnej epistoły jako całości.

Jakim cudem Riverowi udało się jednocześnie zaoferować jej wsparcie, zagrozić jej, zgłosić aluzję seksualną i jeszcze rzucić wyzwanie?

No tak, prawie zapomniała, Cole to król swego dupkowego universum!

I był w tym naprawdę dobry, niemal nie do przegadania!

Więc choć nie była to pierwsza sytuacja, w której on sobie z nią próbował pogrywać i prowokować ją, także erotycznie, to tym razem najwyraźniej chłopak wcisnął przynajmniej jeden właściwy przycisk.

Zakład.

Nie dokuczanie, nie obrażanie jej, nie poniżanie, nie wyśmiewanie, ale rywalizacja.

Wyzwanie.

Bo na słowa "chcesz się założyć?" nastolatka poczuła, jak całe jej jestestwo spina się nagle i zbiera w sobie. Gotowe by udowodnić temu aroganckiemu bucowi, jak bardzo, ale to BARDZO się co do niej pomylił!

Może po prostu była bardziej niż zwykle znudzona swoją totalnie jałową od czterech tygodni egzystencją? I w dodatku siadły jej dotychczasowe metody kontrolowania uczuć oraz zachowania? A może zmęczyły ją jego aroganckie aluzje seksualne?

Co więcej, już na samym początku, gdy tylko się poznali, obiecała sobie, że pokaże temu idiocie, kto tu rządzi, prawda? Przez ostatnie wydarzenia i generalnie brak interakcji z nim trochę o tym wszystkim zapomniała, ale teraz znowu poczuła przypływ tamtych emocji.

Najbardziej to wkurwu oczywiście.

Znali się z Cole'em od miesiąca, choć może trochę dziwnie, biorąc pod uwagę jej perypetie zdrowotne i pilne unikanie go. Ale przecież nawet mieszkali pod jednym dachem, tak? Czasem wręcz siedzieli przy jednym stole.

Ba, nawet już leżeli w jednym łóżku, ehem!

Więc jakim cudem ten dupek jeszcze nie zauważył, że zachowanie Nessy nie mogłoby być dalsze od żałosnych typiar, wpatrujących się w niego maślanym wzrokiem, jak to kiedyś miała okazję zaobserwować na własne oczy na stołówce?!

Czy on był inteligentny inaczej? A może rozrastające się ponad miarę w urodziwej głowie męskie ego zmiażdżyło mu ostatnie szare komórki?

Smutno jej tylko było i nie rozumiała, jak taka miła, poukładana i życzliwa całemu światu kobieta, jak jego matka, dorobiła się tak koszmarnego syna debila? Co za pech. Zresztą młodsze dzieci też mogły się przyśnić!

Ice Breaking ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz