Nim nie zasne ( 18+ )

904 41 31
                                    

- Dotknij mnie. Proszę.

Słowa wyszły z ust Lighta tak szybko i niekontrolowanie... Jego serce przyspieszyło, a ramiona rozłożyły się, jakby chciał dać większy dostęp detektywowi. Mimo to, L nie ruszał się.
Czy powiedziałem coś nie tak? - zastanawiał się brunet, nieco spłoszony brakiem reakcji.
Mimo to, wręcz pragnął, by Ryuzaki spełnił jego życzenie. Już wcześniej czuł się podniecony. Już wcześniej się dotykał. Ale to... Wyobrażenie dłoni mężczyzny na jego przyrodzeniu... Wizja mokrych pocałunków i zębów na jego szyi... Wszytskich malinek. Westchnień i jęków, które miał wydać tej nocy... To sprawiło, że przez jego ciało przepływał "prąd", a białe kiełki przygryzały wargę. Domagając się uwagi sam nie zauważył gdy wygiął biodra bardziej do przodu. To chyba obudziło jego kochanka, bo bez słowa jego ręka spoczęła na kolanie bruneta. Nastolatek wsunął ją sobie pod koszulę. Lawliet się napiął.

- Proszę Ryuzaki... - Wyszeptał, ponawiając prośbę.

Przez chwilę w pokoju zapanowała cisza, a detektyw wyraźnie z czymś walczył. Nastolatek w tym czasie zdążył przeprowadzić rękę L'a przez swój delikatny brzuch, a potem tors, by w końcu smukłe palce spoczęły na jego wrażliwych sutkach.

- Light, jeśli to znaczniemy obawiam się, że już nie będę mógł przestać. - Wymruczał, pożerając go wzrokiem. Bał się, iż zrobi mu krzywdę. Że Yagami będzie żałował... - Co jeśli będzie cię bolało? Albo coś się w trakcie stanie? Wciąż jesteś młody, to nie-

- Wiem, że zrobisz wszytsko żeby bolało jak najmniej. - Przerwał mu, siadając okrakiem na kolanach "nauczyciela". - Chce cię poczuć, chce żebyś był we mnie... Nie chce już czekać.

Mężczyzna zacisnął pięści na materiale koszuli Lighta. To było za dużo. Sposób w jaki ciało chłopaka napierało na niego, krocze ocierało sie o udo, na którym teraz siedział...

- Cholera. - Wysyczał, zanim wbił się w jego usta.

Brunet jęknął, przymykając oczy. W trakcie gdy ich języki penetrowały się nawzajem, detektyw zdążył przewrócić ich na twardą kanapę. Oderwali się od siebie by zaczerpnąć powietrza. Ryuzaki zaczął agresywnie i niedbale rozpinać guziki Lighta, a jego dłonie drżały i pociły się.

- Ryuzaki. - Znów powtórzył jego imię.

- Lawliet. - wysapał, rozpinając rozporek spodni. - nazywam się Lawliet. Chce, żebyś powtarzał te imię, kiedy już w ciebie wejdę.

- Dobrze, Lawliet. - Wymruczał, dotykając ciemnej czupryny mężczyzny nad nim.

Uśmiechnął się i poczuł, jak jego serce niemal rośnie od nadmiaru miłości...

- Wiesz, że będziesz moim pierwszym, prawda? - wyszeptał, spotykając na moment wzrok starszego.

Mężczyzna na chwilę znieruchomiał. Wiedział, że Yagami był młody, jednak nie spodziewał się, iż nigdy nie robił czegoś takiego. To sprawiło, że dziwne uczucie radości i podniecenia uderzyło w jego głowę, a emocja rozeszła się po ciele, powodując lekką gęsią skórkę. Będę jego pierwszym. - Powtórzył sobie w głowie, sam nie wiedząc czy jest dumny z tego faktu, czy przerażony.
Pierwszy raz nie często jest specjalnie niesamowity. Może boleć, czasem nawet bardzo, a stosunek nie trwa zwykle długo. Jeśli nie zrobimy tego z odpowiednią osobą możemy potem żałować. Dlatego fakt, iż Light wybrał właśnie jego, rozczulił Lawsrofda i sprawił, że jego uczucie do nastolatka jeszcze bardziej wzrosło. Ryuzaki złożył delikatny pocałunek na szczęce bruneta. Zszedł nieco niżej, by przygryźć jego skórę. Dokładnie zostawiał każdy ze znaków, oblizując go i całując kilka razy. Wkrótce malinki pokryły całe ciało chłopca.
Dłonią masował sutki Lighta, każdego po kolei, od czasu do czasu zaciskając mocniej palce i powodując głośniejsze jęki. Wiedział, że aby Light wspominał ten wyjątkowy moment dobrze, musi się naprawdę postarać. Gdy dotarł do spodni, zerknął na niego, jakby pytał po pozwolenie. Uczeń pokiwał lekko głową. Jego oczy były przymknięte, a usta wygięte w słabym uśmiechu, co jakimś czas zmieniającym się w grymas rozkoszy. L drżącymi dłońmi zsunął spodnie chłopaka i w świetle księżyca ujżał jego nabrzmiałą męskość, która wręcz desperacko prosiła o wyrwanie się z ciasnych bokserek. Lawsrofd jakby w transie dotknął delikatnie tego obszaru i słysząc ciche sapnięcie sam poczuł, jak jego wzwód się powiększa. Schylił się i przymykając oczy pocałował penisa Lighta przez bieliznę, by potem zrobić to jeszcze raz i jeszcze i jeszcze...

Hate, death and love / LawlightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz