13

1.9K 103 8
                                    

- Oj uwierz, że polubią. Jak ja przyszedłem też nie lubili fizyki a teraz nawet dziewczyny, które nienawidziły tego przedmiotu to teraz go uwielbiają.- zaśmiał się głośno Min oblizując lekko usta. Był zapewne ciekaw jak sobie poradzę w szkole. Niektórzy uczniowie lubią sobie stroić różne czasem niezbyt śmieszne żarty. Zaśmiałem się głośno kręcąc lekko rozbawiony głową. Tak jak się spodziewałem tak i będzie. Co prawda miło mi się pracuje z uczniami, którzy mnie słuchają nawet tylko dlatego by być zauważonym. 

- Dobre i to. Ważne by byli cicho. Już się nawet uczyć nie muszą, chce by tylko był spokój.- zaśmiałem się cicho, na początku czułem się bardzo skrępowany w towarzystwie nauczyciela fizyki ale teraz czułem się bardzo swobodnie pomimo, że rozmawialiśmy tak naprawdę o niczym. W ciągu paru minut zdążyłem się oswoić i przyzwyczaić do niego. Oboje uczyliśmy przedmiotów, które od zawsze miały coś ze sobą wspólnego, więc między nami także się coś znajdzie.

 - No niektórzy nie lubią ciszy.- zaśmiał się cicho Yoongi przekręcając kartkę swojego zeszytu. Właśnie tego najbardziej się obawiałem, że jacyś niezbyt ambitni uczniowie będą się zachowywać gorzej niż zwierzęta na lekcjach.

- Mianowicie kto? Albo, która klasa?- spytałem poprawiając się lekko na krześle, wyciągnąłem swój notatnik i otworzyłem go na pierwszej lepszej stronie by zanotować odpowiednie klasy by później nie zapomnieć do której klasy ma przyłożyć silną rękę.

 - Klasami to ciężko bo w każdej jest ziółko ale szczególnie musisz uważać na 1E, 2A i 2B. Tam to nawet dziewczyny nie słuchają na lekcji a co dopiero chłopcy. Ostatnio nawet łobuzy z 1E włożyli pinezki do torebki pani Song. Staruszka dorabiała sobie do emerytury a teraz jest na L4 przez pokaleczoną dłoń.- westchnął cicho Yoongi, pewnie sam się obawiał niektórych uczniów gdy tylko wchodzili do jego klasy z zadziornymi uśmiechami na twarzy. Pewnie dziewczyny kazały chłopakom być cicho na lekcji Mina bo mężczyzna był naprawdę przystojny i czarujący więc wcale by mnie to nie zdziwiło.

- No nieźli są, przed chwilą przyłapałem jakiś pierwszaków na paleniu. Dość mocno się wystraszyli.- zaśmiałem się cicho zapisując na szybko w notatniku uwagi o klasach, które powiedział mi Min. Jednak w głębi duszy modliłem się by nie przydzielono mi tych klas. 

- To standard.- zaśmiał się głośno fizyk, jego śmiech został przerwany przez otwierające się drzwi. Obaj szybko odwróciliśmy głowę w tamtym kierunku. Przełknąłem lekko ślinę widząc ile nowych twarzy weszło do środka. Chwilę mi zajęło zanim przywitałem się z każdym, jak się spodziewałem niektóre z pań się we mnie zauroczyły. Ktoś nowy i przystojny, na pewno będą mieli o czym rozmawiać gdy uczennice znowu zaczną chodzić dość seksownie ubrane jak to miało miejsce z Yoongim nie tak dawno. 

- Nie mam siły iść do tej bandy.- westchnęła dość młoda kobieta, miałem jeszcze spory problem z dopasowaniem nauczyciela do ich przedmiotu. Ta chyba była od geografii. Musiałem się umówić z fizykiem na kawę czy piwo by mi dokładniej opowiedział o szkole jak i o samych nauczycielach. Jak na razie nie miałem zbytnio dobrego zdania na ich temat. 

- Ja tak samo, mają pisać kartkówkę. Mega łatwa ale oni to sobie z niczym nie poradzą.- pokręciła z dezaprobatą, załamując się nad wiedzą swoich podopiecznych. Spojrzałem lekko na wredną nauczycielkę, byłem już pewien, że się nie polubimy. Trochę byłem w szoku, że tak potrafią rozmawiać o uczniach. Sam byłem uczniem więc dziwnie mi to było zrozumieć. Nie uczyłem się każdego przedmiotu a tylko tych, które mnie interesowały. Spojrzałem na Mina, który od razu wyczuł, że ktoś na niego spogląda. Gdy nasze spojrzenia się skrzyżowały w pomocy pokiwałem lekko głową stronę drzwi. Yoongi od razu zrozumiał o co chodzi i bez słowa wstał pakując swoje rzeczy.

- Dobra ja się już zbieram. Trzeba jeszcze nowemu koledze pokazać szkołę.- zaśmiał się cicho spoglądając na mnie uważnie. Gdy tylko to usłyszałem dość sprawnie wstałem ogarniając wszystko za sobą. Od razu zabrałem swojego laptopa i bez najmniejszego słowa wyszedłem za nowym kolegą z pokoju nauczycielskiego. Gdy tylko zamknąłem drzwi odetchnąłem z głośną ulgą.

 - Aż tak źle?- wybuchnął śmiechem Min ruszając powoli wzdłuż korytarza.
- Sam czułem się okropnie wśród tego niezbyt miłego towarzystwa, byłem jak piąte koło u wozu. Nikt nic nie pomógł mi w odnalezieniu się w nowej pracy, nawet zbytnio nie lgnęli się by porozmawiać a co dopiero pomóc.- odparł wzruszając lekko ramionami.

- Masakra, myślałem, że już tam nie wytrzymam. Dobrze, że mam ciebie to jakoś przetrwam.- mruknąłem oglądając się w stronę pokoju nauczycielskiego by zobaczyć czy aby na pewno nikt za nami nie wyszedł i nie przysłuchuje się naszej rozmowie. Nie dałbym sobie radę w starciu z jakąś wredną babą.

- Spokojnie dzisiaj i tak jak na razie jest okey.- zaśmiał się cicho na co tylko parsknąłem lekko przeczesując swoje włosy. Weszliśmy do jakieś sali, od razu się domyśliłem, że to sala nowego kolegi.

- Jak to było spokojnie to chyba nie będę się zjawiał za często w pokoju.- zaśmiałem się cicho odkładając swoją teczkę na pierwszą ławkę, zaraz przed biurkiem Yoongiego. Oparłem się lekko o biurko zakładając swoje dłonie na klatkę piersiową.

- A to tak jak ja, idę tam dopiero gdy muszę. Wolę siedzieć w swojej klasie lub stać na korytarzu. A wtedy gadam z uczennicami, które dalej się nie poddają.- wzruszył ramionami włączając swojego laptopa w czekaniu aż się uruchomi. Oparł się wygodnie o swój duży fotel spoglądając lekko na mnie uważnym wzrokiem. Lekko kiwnąłem głową rozumiejąc i w pewnym sensie się z tym zgadzałem. Zapewne będę robił to samo.

The Sexiest Professor. / TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz