39

1.5K 73 11
                                    

Jungkook:
I jak się czujesz?

Uśmiechnąłem się szeroko widząc wiadomość od mężczyzny, usiadłem niepewnie na ławeczce w szkole.

Taehyung:
Nawet ok, dobrze, że mi dałeś te tabletki. Inaczej bym chyba nie przyszedł do szkoły

Jungkook:
Dasz się gdzieś wyrwać po szkole?

Taehyung:
Dzisiaj niestety nie, muszę wracać od razu do domu

Taehyung:
Nawet nie wiem czy mama nie będzie na mnie czekała, po tej wczorajszej ucieczce jest mocno wkurwiona

Jungkook:
Ojć, ale chyba nie żałujesz?

Taehyung:
Oczywiście, że nie

Taehyung:
Jeszcze bym mógł to powtórzyć no ale niestety nie dzisiaj

Jungkook:
To może się spotkamy gdzieś w szkole?

Taehyung:
W sumie mógłbym do ciebie wpaść nawet na długiej przerwie

Jungkook:
Chciałbym cię przytulić

Taehyung:
Ja ciebie też, i pocałować

Jungkook:
Jak tylko wpadniesz dam ci te obie rzeczy albo i coś więcej jak tylko mnie poprosisz

Taehyung:
Świetnie, w takim razie z miłą chęcią do ciebie wpadnę

Jungkook:
Już się nie mogę doczekać, co twoja matka wczoraj mówiła jak cię odwiozłem?

Taehyung:
Krzyczała, nawet bardzo

Taehyung:
Zrobiła mi aferę i pytała się kto mnie odwiózł, oczywiście nic jej nie powiedziałem takiego ale no wkurzyła się

Taehyung:
Dała mi zakaz na wychodzenie gdziekolwiek, nie licząc szkoły

Jungkook:
Trochę słabo, na szczęście została nam jeszcze szkoła

Jungkook:
Ale tu będzie trzeba uważać bardziej

Taehyung:
Ogólnie mam wrażenie, że ktoś w tym lesie wczoraj był

Taehyung:
Sam nie wiem czemu

Jungkook:
Nie było nikogo, spokojnie

Jungkook:
W tych godzinach nikogo tam nie ma, więc spokojnie

Taehyung:
Ja wiem ale i tak miałem wrażenie, że ktoś nas obserwuje

Taehyung:
Ale to może dlatego, że byliśmy w dość publicznym miejscu i każdy tam mógł się wybrać na spacerek

Jungkook:
No ale na szczęście nikt się nie wybrał i było bardzo przyjemnie

Taehyung:
Przestań bo zaraz moja twarz będzie cała czerwona

Jungkook:
Lubię gdy się rumienisz, tak jak wczoraj

Taehyung:
JUNGKOOK!

Taehyung:
Przestań, błagam bo ludzie zaraz się na mnie zaczną gapić

Jungkook:
Każdy chce patrzyć na tak pięknego chłopaka jak ty

Taehyung:
Wiesz co, chyba przestanę z tobą pisać

Taehyung:
Już jakaś laska się mnie spytała czy ze mną wszystko ok bo cały się rumienię

Jungkook:
No i co jej powiedziałeś?

Taehyung:
Powiedziałem, że pewien facet mnie ciągle zawstydza

Taehyung:
To mi odpowiedziała, że powinien to robić na żywo a nie przez wiadomość

Jungkook:
Gdybyś do mnie teraz przyszedł to mógłbym ci prawić tyle komplementów, że naprawdę byś wybuchnął ze wstydu

- Możemy porozmawiać?- usłyszałem czyjś głos więc automatycznie podniosłem głowę widząc przed sobą smutnego Jimina, który z nerwów zaczął bawić się swoimi palcami.

- Co?- zapytałem nie za bardzo rozumiejąc o co właśnie mnie zapytał, chyba byłem w totalnym szoku i po prostu jego słowa nie chciały do mnie dotrzeć.

- Chciałbym z tobą szczerze porozmawiać, moglibyśmy gdzieś wyjść? Nawet przed szkołę.- powiedział z cichą nadzieją, podniosłem znacząco brew przyglądając się mu. Ja chyba naprawdę teraz śnię bo nie jestem w stanie w to uwierzyć.

- Chyba się przesłyszałem, ty coś ode mnie chcesz?- zapytałem nawet nie spoglądając na telefon, zapewne Jungkook już mi zrobił spam wiadomości. Postanowiłem, że szybko coś do niego napiszę by się czasem nie martwił lub myślał, że się na niego obraziłem.

Taehyung:
Czekaj bo Jimin gada do mnie jakieś pierdoły

- No chciałbym się z tobą spotkać, po szkole albo coś.- powiedział przełykając dość głośno ślinę, zaśmiałem się dosyć głośno widząc, że on wcale nie żartuje. No chyba mnie zaraz coś trafi.

- Chyba cię coś jebło, i to zdrowo.- odparłem zdziwiony, po tym wszystkim on śmiał do mnie podejść i pierdolić coś o spotkaniu.

- Taehyung, proszę cię. Wiem, zrobiłem źle ale każdy zasługuje na drugą szansę.- powiedział pokazując swoją skruchę, spojrzałem szybko na telefon. Wiadomość została wyświetlona więc zapewne Jungkook teraz analizuje to co napisałem. Chyba jest w takim samym szoku jak ja byłem.

- Błagam cię, chyba sobie ze mnie żartujesz?- zapytałem patrząc na niego uważnie, nawet nie miałem ochoty by podnieść swoje obolałe cztery litery i patrzyć mu z wyższością w oczy.

- Nie, naprawdę mi zależy by nasza relacja była taka jak dawniej.- powiedział dalej walcząc, zaśmiałem się głośno słysząc jego pierdolenie. Zacisnąłem usta w wąską linię błagając by już odpuścił i sobie stąd poszedł.

- Nie możesz się po prostu odpierdolić? Aż tak ci to trudno zrobić? Mam ci znaleźć jakieś zjebany poradnik na YouTubie by ci to pokazał?- zapytałem z lekko podniesionym głosem, chłopak spuścił wzrok na swoje dłonie. Trochę go bolało to co mówiłem ale miałem w to wywalone.

- Przeszliśmy już przez tyle więc dlaczego przez taką pierdołę chcesz tak łatwo zakończyć tę przyjaźń?- zapytał szybko zupełnie olewając moją wypowiedź, westchnąłem głośno i powoli wstałem z ławki. A kosztowało mnie to naprawdę dużo. Pomimo, że wziąłem dość mocne tabletki od Jungkooka na ból to nie zniwelowały go do końca.

- Na serio mam ci to przetłumaczyć siłą? Odpierdol się ode mnie i nigdy więcej się do mnie nie staraj nawet odzywać. Spieprzaj.- odparłem dosyć głośno i chwyciłem za swój plecak i ruszyłem w stronę sali w której aktualnie mam mieć lekcje. Nie dane mi było dojść do sali, Jimin dość szybko mnie dogonił i złapał za dłoń.

- Puszczaj mnie kurwa bo jak ci wyjebię zaraz to trafisz na OIOM.- prychnąłem głośno wykręcając dłoń by się uwolnić spod dotyku Jimina, chłopak dalej próbował ale szybko wszedłem do klasy gdzie Jimin już dał spokój by nie robić afery przy ludziach. Mocno wkurzony usiadłem przy swojej ławce odkładając plecak na siedzenie obok by nikt nie próbował nawet się do mnie dosiąść. A na pewno by to nie był ten rudy idiota. Wyciągnąłem telefon mając jeszcze większą ochotę by się spotkać z Jungkookiem i się do niego przytulić i wypłakać.

The Sexiest Professor. / TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz