25

1.8K 78 11
                                    

xoxo.soyeon dodał/a nowego tweeta
co tam nowego w tym liceum misiaczki? #bored

Lubię to! Dodaj komentarz
♥ mochi_ i 285 innych użytkowników

mochi_: nic ciekawego oprócz tego, że najbliżsi puszczają się z starszymi facetami ;)
🔁 xoxo.soyeon: @mochi_ kto niby?
🔁 mochi_: @xoxo.soyeon wolę nie mówić
🔁 xoxo.soyeon: @mochi_ weź powiedz, będzie śmiesznie w chuj
🔁 mochi_: @xoxo.soyeon taka brązowowłosa pizda
🔁 xoxo.soyeon: @mochi_ czyli
🔁 mochi_: @xoxo.soyeon: taehyung

Seolhyun:
Tae wejdź szybko na twittera Soyeon

Taehyung:
Po co?

Seolhyun:
Po prostu wejdź i zobacz, odnajdź odpowiedzi Jimina

Taehyung:
No dobra, dzięki za info

Westchnąłem głośno nie mając najmniejszej ochoty wchodzić na twittera, podziękowałem dziewczynie za informację. Co dziwne, nigdy wcześniej do mnie nie pisała a gadaliśmy może ze dwa albo trzy razy w liceum. Więc sprawa Jimin coś musiał odjebać, sprawnie odnalazłem najnowszy post Soyeon a potem odpowiedź mojego już chyba byłego przyjaciela.

- Kurwa mać.- powiedziałem czując jak serce zaczyna mi bić z przerażenia, zacisnąłem szybko usta mając ochotę się popłakać. Dlaczego to napisał? Odrzuciłem telefon na bok zaczesując włosy do tyłu. Poczułem jak przez moje ciało przechodzi nieprzyjemny dreszcz. Już się nawet nie martwiłem o to co się ze mną stanie jakby postanowił wszystko wygadać. Wyjebane w to, że rodzice się na mnie wydrą, koledzy ze szkoły zaczną wyśmiewać. Martwiłem się, że Jungkook straci pracę i znienawidzi mnie przez to. Spojrzałem na telefon nie będąc pewnym czy powinienem o tym mówić Jeonowi, by się czasem nie wkurzył. Zagryzłem policzek od środka bijąc się z natarczywymi myślami.

- Chuj, i tak już mam przejebane.- westchnąłem głośno chwytając za urządzenie. Już sobie mogę wyobrazić jak jutro idę do szkoły i każdy na korytarzu patrzy na mnie krzywo i tylko szepcze coś na ucho do znajomego. Wykręciłem numer do mężczyzny i przyłożyłem telefon do ucha.

- Błagam odbierz.- westchnąłem cicho opierając głowę o ramę łóżka, tak bardzo nie chciałem tego czytać. Lepiej by mi się żyło bez tego. Najwyżej w szkole byłbym trochę wytrącony przez spojrzenia innych ale szybko bym o tym zapomniał. A teraz będzie mi to ciągle siedziało z tyłu głowy.

- Taehyung? Cześć, co się stało, że dzwonisz? Zawsze to ja musiałem.- z zamyśleń wyrwał mnie dość głęboki głoś Jeongguka, jakby dopiero co wstał. A co jak go obudziłem z drzemki. Przełknąłem głośno ślinę słysząc go w takim wydaniu, mam nadzieję, że to nie ostatni raz.

- Uh, hej. Muszę ci coś powiedzieć ważnego. Mówiłeś, że Jimin będzie siedział cicho.- powiedziałem na jednym wdechu, zrobiłem krótką przerwę by odetchnąć i się nie rozpłakać.

- A on już coś kombinuje, ja się boję, że powie o nas.- powiedział po chwili łamiącym się głosem, zacisnąłem mocno usta w wąską linię. Nie wiem ile wytrzymam ale czuję, że zaraz poleję się tutaj strumień łez. 

- Spokojnie Tae.- odparł z cichym śmiechem, lekko zdziwiony nie wiedziałem co powiedzieć. Zupełnie nie spodziewałem się takiej reakcji, myślałem, że choć trochę go to ruszy a on jeszcze się ze mnie śmieje.

- Wyjaśnij mi wszystko na spokojnie.- odparł po chwili z tą cholernie pociągającą chrypką w głosie. Kurwa brzmi jak Bóg. 

- No więc jedna dziewczyna z klasy napisała do mnie bym wszedł na twittera na konto takiej popularnej typiary ze szkoły i zobaczył co Jimin tam napisał. Ta Soyeon, popularna laska zapytała się co nowego w szkole, czy nie było jakiś dram czy innego syfu. Jimin w odpowiedzi napisał jego najbliżsi puszczają się ze starszymi typami.- powiedziałem i po mimo tego, że próbowałem zachować pełen spokój i opanowanie mój głos po kilku słowach mocno zadrżał i brzmiałem jakbym miał się zaraz rozpłakać. Co jest bardzo prawdopodobne. 

- Napisał, że chodzi o ciebie?- zapytał delikatnie, automatycznie pokiwałem głową. Dopiero po chwili zdałem sobie sprawę, że on tego nie widzi. Miałem ochotę uderzyć się za to w twarz.

- Potem Soyeon dopytywała o kogo chodzi i Jimin bez większych oporów napisał, że o mnie. - powiedziałem cicho poprawiając się lekko na łóżku, czekałem na jakąś odpowiedź z jego strony. Mężczyzna tylko cicho westchnął, w tle usłyszałem jakby sam się poprawiał na łóżku. Czyli faktycznie wybudziłem go z drzemki. 

- Nie martw się słońce, porozmawiam z Jiminem.- powiedział jakby to była najprostsza rzecz na świecie. 

- A to nie będzie dziwnie wyglądało?- zapytałem przełykając głośno ślinę, jak chłopak uzna mnie za tchórza i jeszcze bardziej się nakręci by mi dopiec. Nie chciałem nic mówić na jego temat, to nie w moim stylu. Nawet jakby potraktował mnie jak śmiecia. Już nawet traktuje. 

- Nie będzie, sam wiesz, że to najlepsze wyjście. Chłopak za bardzo skacze, trzeba go sprowadzić na ziemię.- odparł cicho się śmiejąc, byłem ciekaw, czy faktycznie tak samo pogodny jest po drugiej stronie. Wcale by mnie nie zdziwiło jakby siedział teraz wkurwiony.

- Racja, mam nadzieję, że nikt się nie dowie, że to o ciebie chodzi.- westchnąłem cicho mając ochotę wejść znowu na twittera by zobaczyć czy czegoś nowego nie napisał na mój temat. 

- A nawet jeśli to świat się nie załamie.- powiedział to tak pogodnym głosem, że przez chwilę zastanawiałem się skąd on bierze taki optymizm. Ja się tu zamartwiam, że straci przeze mnie pracę a on to ma gdzieś.

- Nie wiem, dziwne to. Mogłem mu w ogóle nie mówić. Byłoby bezpieczniej ale nie sądziłem, że aż tak się pokłócimy.- westchnąłem głośno, teraz ten temat mi tak siądzie, że nie będę myślał o niczym innym. Przed snem będą pojawiać mi się możliwe scenariusze tego wszystkiego, od tych dobrych po te tragiczne.

- Skąd mogłeś o tym wiedzieć Tae? Nie zamartwiaj się, najlepiej będzie jak zajmiesz czymś myślami a ja już się tym wszystkim zajmę.- powiedział chcąc mnie jakość pocieszyć, uśmiechnąłem się smutno. Gdyby to było takie łatwe... Dużo łatwiej jest powiedzieć niż wykonać. 

The Sexiest Professor. / TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz