The Sexiest Professor. / Taekook

14

- W ogóle chciałbyś gdzieś wyjść? Porozmawiamy o szkole i ogólnie o tych szympansach z pokoju nauczycielskiego.- zaśmiałem się cicho proponując starszemu spotkanie. Chwyciłem za krzesło siadając na nim zaraz przy biurku.  Fizyk uśmiechnął się lekko kiwając głową w zgodzie.

- Chętnie tylko o kiedy? Mogę jedynie dzisiaj, w kolejnych dniach muszę ogarnąć prezent na ślub siostry.- uśmiechnął się lekko, przeczesał swoje włosy spoglądając na zegar sprawdzając ile czasu jeszcze zostało. Nie śpieszyło mi się do dzwonka a tym bardziej do prowadzenia lekcji, a tym bardziej gdy uczniowie byli zupełnie znudzeni lub gdy byli po wychowaniu fizycznym kompletnie znużeni i wyczerpani. Aż mi samemu się odechciewa cokolwiek. 

- Dla mnie dzisiaj brzmi jak najbardziej w porządku.- zaśmiałem się cicho a moje urocze dołeczki pojawiły się na twarzy wywołując tym samym delikatny uśmiech u mojego rozmówcy.

- To świetnie pasuje ci 18? Możemy się spotkać u mnie, zamówimy jakieś jedzenie i pogadamy.- uśmiechnął się przyjaźnie starszy siedzący przy biurku. Pokiwałem lekko głową przystając na tę propozycję. Co prawda już od wczoraj planowałem, że dzisiejszy wieczór spędzę na siłowni lub przed telewizorem oddając się kolejnym odcinkom ulubionych seriali w międzyczasie oceniając profile w mediach społecznościowych swoich uczniów. 

- Jasne jak najbardziej, dam ci swój numer to od razu wyślesz mi swój adres by potem nie zapomnieć.- wyciągnąłem swój telefon z kieszonki szybko odnajdując swój numer w kontaktach, po odnalezieniu podsunąłem urządzenie pod nos Mina by ten w spokoju mógł sobie spisać numer. Od razu go zapisał i dość szybko wysłał wszystkie dane wiadomością.

- Jak na razie to chce tylko wiedzieć i to najlepiej wszystko o tej śmietance towarzyskiej. Nie wiem na ile mogę sobie pozwolić.- westchnąłem cicho sprawdzając szybko na swoim smartfonie, która godzina. Do rozpoczęcia lekcji zostało niecałe dziesięć minut. Zaraz będę musiał się zbierać by Yoongi miał chwilę na przygotowanie się. Chociaż on nie wygląda na takiego co się musi dużo przygotowywać. Szczerze byłem ciekawy jego sposobu prowadzenia lekcji i pracy z uczniami.

- One to są, czasem się zastanawiam jakim cudem udało się im zdobyć ten tytuł magistra.- prychnął głośno szybko oblizując usta. - Uczniowie szczerze ich nienawidzą, nikt normalny na lekcji nie mówi o swoich skrajnie idiotycznych poglądach politycznych. Wyzywa osoby innej płci gdzie to właśnie pokolenie młodych jest teraz najbardziej na to wrażliwe i tolerancyjne.

- Dobra będę się zmywał do swojej klasy. Zaraz będzie dzwonek a niektórzy na pewno już chcą wejść do klasy.- wstałem z krzesła odkładając je na swoje miejsce przy pierwszej ławce od biurka. Chwyciłem swoją teczkę już gotowy do wyjścia, posłałem ostatnie spojrzenie nowemu koledze.

- Powodzenia.- uśmiechnął się lekko puszczając mi oczko ukazując szereg białych zębów. Pokiwałem lekko głową a na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech.

- Dzięki, do później.- odpowiedziałem szybko wychodząc z klasy, zamknąłem za sobą drzwi ruszając pewnym krokiem swojej klasy. Lekko się zdziwiłem widząc tylko parę osób na korytarzu. Widząc już z daleka swoją salę uśmiechnąłem się szerzej jeszcze bardziej mając dość. Humor jednak mi się poprawił widząc nastolatków z parkingu. Czyli krótka przerwa będzie bardzo owocna. W głębi duszy chciałem się głośno roześmiać widząc te zdziwione miny, niektóre pełne podziwu a inne przerażone. Uśmiech znikł mi z twarzy, stałem się poważny i mocno pewny siebie. Gotowy by nawet wpisywać uwagi i jedynki już pierwszego dnia. 

- Dzień dobry.- usłyszałem głoś jednej z nowych uczennic, pokiwałem jedynie głową na przywitanie. Wyjąłem kluczyk sprawnie otwierając salę. Na twarz cisnął mi się uśmiech słysząc te komentarze uczniów na mój temat. I albo mi się wydawało albo faktycznie jeden z chłopaków był łudząco podobny do przyjaciela Tae. Pewnie tylko mi się wydaje. Przepuściłem każdego ucznia i wszedłem do klasy na samym końcu odkładając swoje rzeczy na biurko.

- Dobra już koniec rozmów. Siadajcie.- powiedziałem dość głośno stojąc na środku sali, schowałem swoje dłonie do kieszonek podnosząc jedną brew by dodać pewności siebie. Wiele osób już się uspokoiło ale dalej nie wszyscy. Lekko poirytowany wywróciłem oczami nie ukrywając narastającego uczucia złości. Odchrząknąłem głośno by ostatnie ławki w końcu się uspokoiły, zaraz zrobię sobie z nimi spokój albo na kolejnej lekcji wezmę ich do tablicy. 

- No w końcu możemy zacząć- westchnąłem cicho poprawiając lekko swoją białą koszulę i krawat. Uczniowie dość intensywnie się we mnie wpatrywali. Wszyscy o dziwo siedzieli dość grzecznie wpatrując się we mnie tymi swoimi dużymi oczami. Prawie w ogóle co nie mrugając. 
- Dzień dobry, nazywam się Jeon Jeongguk, jestem na zastępstwie za panią Song i przez najbliższy czas będę was uczył chemii.- powiedziałem prawie na jednym tchu, chciałem jak najszybciej skończyć tę gadkę i zacząć temat by ta lekcja minęła jak najszybciej.

- Opowiem wam o programie nauczania a potem sprawdzimy szybko obecność i zaczniemy nowy temat. Macie dwa nieprzygotowania na semestr, raczej nie pytam no chyba, że któremuś z was zdarzy się być niegrzecznym to macie pewność, że na kolejnej lekcji będziecie stać przy tablicy.- powiedziałem uśmiechając się dość miło, jednak siedzących przy ławeczkach uczniów w żaden sposób to nie rozbawiło. Niektórzy tylko popatrzyli na siebie w skupieniu i ciszy. 

- Sprawdzian jest po każdym przerobionym dziale i czasem też zadam wam jakieś zadanie domowe.- powiedziałem mając ochotę jedynie już skończyć te głupie lekcje i zaszyć się w swoim domu a potem wyjść z fizykiem. 
- Nie będę wam czytał całego tego programu nauczania, wiecie co trzeba umieć by mieć taką a nie inną ocenę. Więc byłoby to bez sensu.- powiedziałem biorąc do dłoni dość gruby plik kartek z samymi zasadami i wymaganiami co do przedmiotu. Już miałem coś mówić gdy do drzwi rozległo się ciche pukanie a do klasy wszedł chłopak. Znajomy chłopak, otworzyłem lekko usta ze zdziwienia orientując się kto przede mną stoi.