31

1.7K 85 11
                                    

- Odgrzać ci obiad? Zrobiłem i jest bardzo pyszny, na pewno ci posmakuje.- powiedziałem uśmiechając się delikatnie do mężczyzny mając nadzieję, że się zgodzi. Bardzo chciałem by spróbował mojej kuchni i się trochę o niej wypowiedział. Być może mu posmakuje i będzie chciał częściej wpadać na moje jedzenie.

- Szczerze? Jestem głodny jak wilk więc bardzo chętnie.- odpowiedział z szerokim uśmiechem, jego dłonie zniknęły z mojej talii. Szybko podszedłem by przygotować dla niego kimchi, wyszło mi naprawdę dobre więc miałem nadzieję, że moje kimchi od dzisiaj będzie jego ulubionym.

- To dobrze, chcesz coś do picia?- zapytałem odwracając się do niego na chwilę, mężczyznę tylko przecząco pokiwał głową.

- Ok, jak coś to mów.- powiedziałem wracając do kuchenki, błagam Taehyung tylko tego nie spal bo na pewno nie będzie cię wtedy chciał za męża jak nawet obiadu nie będziesz mu w stanie zrobić.

- Oczywiście, co dzisiaj robiłeś?- zapytał siadając przy niewielkim stoliku, zacisnąłem usta w wąską linię i rzuciłem mu szybkie spojrzenie. I co mu miałem powiedzieć? Zacisnąłem usta w wąską linię i westchnąłem cicho.

- Ah, nic ciekawe. Prawie pół dnia spędziłem w łóżku, wstałem tylko by zrobić obiad dla siebie i rodziców jak wrócą z pracy.- powiedziałem i mimo jego wcześniejszego zapewnienia wyciągnąłem sok jabłkowy i postawiłem na stolik wraz z dwoma szklankami.

- Proszę nalej sobie, a ja już daje nam jedzenie.- powiedziała uśmiechnięty i jak kura domowa zacząłem biegać wokół mężczyzny. Wyciągnąłem dwa talerze i nałożyłem nam kimchi.

- Pachnie cudownie.- powiedział uśmiechając się delikatnie, zadowolony położyłem przed nim talerz i usiadłem naprzeciw.

- Dziękuję bardzo, smacznego. Mam nadzieję, że ci posmakuje.- powiedziałem pełen nadziei i powoli zacząłem jeść, patrzyłem uważnie jak zaczyna jeść.

- To ja teraz mam nadzieję, że mi będziesz częściej gotował.- powiedział puszczając mu oczko, zarumieniłem się lekko na ten gest i spuściłem wzrok na jedzenie. Zacisnąłem mocno usta zabierając się do jedzenia.

- Jeśli tylko chcesz.- odpowiedziałem cicho uśmiechając się szeroko, naprawdę cieszyłem się jak dziecko mając go na wyciągnięcie ręki.

- Świetnie, będziesz jutro w szkole?- zapytał szybko zmieniając temat, na chwilę posmutniałem. Nie miałem ochoty się tam wybierać i musieć patrzeć na Jimina, nie potrafiłbym.

- Nie wiem, nie chce tam iść.- westchnąłem głośno przeczesując lekko włosy, aż odechciało mi się jeść. Wstałem odkładając talerz z niedokończonym jedzeniem na zlew.

- Po tym co ci powiem na pewno nie będziesz chciał.- westchnął cicho zwracając tym moją uwagę, podniosłem zaskoczony brew i szybko znalazłem się z powrotem przy stoliku.

- Co?- zapytałem tylko czując jak przez moje ciało przeszedł dreszcz, nieprzyjemny dreszcz. Mogłem się tylko spodziewać co będzie chciał mi powiedzieć, coś związanego z Jiminem i mną. Zacisnąłem usta w wąską linię.

- No nieprzyjemna sytuacja miała miejsce dzisiaj.- westchnął głośno kończąc jedzenie.

- Dziękuję, było przepyszne.- powiedział uśmiechając się delikatnie z grzeczności i odniósł talerz do zlewu. Szybko znalazł się przy mnie.

- Co się dzisiaj stało, proszę powiedz mi.- powiedziałem szybko wstając z krzesła będąc blisko niego, naprawdę blisko niego. Jungkook westchnął cicho dając swoją dłoń na moje włosy bawiąc się delikatnie pasemkiem.

- Chodźmy na kanapę, powiem ci o wszystkim.- powiedział łapiąc mnie za dłoń i pewnym siebie krokiem ruszył w stronę salonu, który był połączony z kuchnią.

- Więc o co chodzi? Mam się bać?- zapytałem siadając niepewnie obok niego, mężczyzna rozsiadł się wygodnie na kanapie i sprawnie objął mnie w talii przez co wylądowałem na jego torsie. Podsunąłem nogi pod klatkę piersiową ale po chwili dałem je na jego nogi. Delikatnie się uśmiechnął a jego dłoń wylądowała na moim udzie.

- Lubię te shorty.- powiedział uśmiechając się lekko dotykając mojej nagiej skóry, szczerze mówiąc spodobało mi się to. Zarumieniłem się delikatnie, muszę zapamiętać by częściej ubierać dla niego jakieś spodenki.

- Ale wracając dzisiaj rano przyłapałem Jimina i jego koleżanki na rozwieszaniu plakatów przed szkołą.- zaczął mówić gładząc opuszkami palców moją skórę, wyciągnął z kieszeni telefon szukając czegoś. Gdy podsunął mi urządzenie pod nosem mogłem zauważyć zdjęcie na którym był widoczny plakat o którym mówił.

- Boże.- powiedziałem czując jak łzy napływają mi do oczu a moje dłonie zaczęły się mocno trząść do tego stopnia, że jego telefon wylądował na kanapie.

- Spokojnie słońce.- powiedział szybko przytulając mnie do swojego torsu, nie protesrujac w ogóle wtuliłem się w niego dając upust swoim emocją. Nawet nie chciałem wiedzieć ile osób zdążyło to zauważyć i teraz mają ze mnie bekę.

- Ile osób to widziało?- zapytałem cicho czując jak jego dłoń znalazła się na moich plecach delikatnie je gładząc. Aż się bałem słysząc odpowiedzi na to pytanie.

- Nikt, zdążyłem to pozrywać zanim ktokolwiek to widział.- powiedział uśmiechając się do mnie by mnie trochę rozweselić. Odetchnąłem cicho z ulgą kiwając głową, chociaż tyle dobrego. Otarłem łzy i delikatnie się odsunąłem od niego.

- Dziękuję, jak on mógł mi to zrobić?- zapytałem jakby sam siebie, jednak Jeon zdążył to usłyszeć i tylko westchnął.

- Może jest zazdrosny i się trochę mści.- powiedział tylko wzruszając ramionami, westchnąłem głośno poprawiając delikatnie swoje spodenki gdy za mocno mi się podwinęły.

- Ubrałeś je specjalnie?- spytał śmiejąc się cicho i pomimo mojego poprawiania się co chwila, mężczyzna sprawnie wsunął swoją dłoń pod cienki materiał spodenek. Blisko mojego krocza, nawet za blisko. Poczułem jak moje serce mocno zabiło na ten odważny ruch.

- Mmm powiedzmy.- zaśmiałem się cicho i usiadłem wygodniej na kanapie, jego wzrok nie uciekał w ogóle z moich nóg.

- Powiedzmy? To się cieszę, a teraz chodź tu. Chce cię poprzytulać.- powiedział uśmiechając się szeroko i szybko mnie przyciągnął do siebie, zaśmiałem się głośno lądując na jego kolanach.
Nagle z totalnego podrywacza zamienił się w przylepę. Przeczesalem jego włosy zadowolony i dałem mu całusa w czubek nosa. Nie zasłużyłem na niego, nie wiem co on nawet we mnie widzi.

The Sexiest Professor. / TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz