- W końcu koniec tych jebanych lekcji, idziemy gdzieś czy od razu idziesz do domu?- zapytałem Jimina stojąc przy jego szafce i czekając aż ten się zastanowi, które książki wziąć do domu a które zostawić w szkole. Jak dobrze, że ja biorę wszystkie do domu i nie muszę się poddawać takim dylematom.
- Mogę iść gdzieś z tobą, możemy pochodzić po galerii.- wzruszył ramionami zamykając szafkę i chowając szybko książki do plecaka.
- To super, chodź chce wyjść wcześniej zanim Jeon wyjdzie.- powiedziałem cicho, po to wyszliśmy pięć minut wcześniej ale Jimin zanim się ogarnął już dawno zadzwonił dzwonek. Modliłem się tylko by nie spotkać mężczyzny po drodze. Ciekawe ile miał dzisiaj lekcji, muszę go poprosić o jego plan lekcji by wiedzieć którymi drzwiami uciec.
- Daj spokój, nie zje cię przecież. Z resztą ustaliliśmy, że ryzykujesz.- zaśmiał się cicho Jimin zakładając sprawnie plecak.
- No tak ale wkurzył się, wolałbym go nie spotkać przez kilka najbliższych dni.- wzruszyłem ramionami i wolnym krokiem ruszyłem z przyjacielem w stronę wyjścia.
- Oj tam, najwyżej mu powiesz, że się zastanowiłeś i zmieniłeś zdanie. Łatwo go pocieszysz wysyłając mu jakieś ładne zdjęcie.- zaśmiał się cicho i gdy tylko wyszliśmy ze szkoły od razu mój wzrok powędrował w stronę parkingu gdzie właśnie zbierał się Jeon.
- Chodźmy zanim nas zauważy.- odparłem zestresowany chcąc jak najszybciej opuścić teren szkoły i udać się do tej głupiej galerii by trochę się odstresować.
- Niech widzi, i tak nic nie zrobi bo ktoś by was widział.- wzruszył ramionami rozglądając się dookoła. Miał rację, uspokoiłem się i leniwym krokiem ruszyłem z nim przez parking. Specjalnie poszliśmy tędy by nas widział, nawet nie odwróciłem głowy by spojrzeć czy faktycznie na mnie patrzy.
- Zauważył nas, chwilę ci się przyglądał ale wsiadł do samochodu i nie widzę już.- westchnął chłopak, machnąłem tylko na to ręką i gdy tylko już się oddaliśmy mogłem w końcu odetchnąć.
- Myślałem, że tam zawału dostanę.- zaśmiałem się głośno, czasem za bardzo panikuję.
- Bo się boisz, ciekawe czy ci coś napisze.- powiedział chłopak a jak na zawołanie wyciągnąłem telefon z kieszonki sprawdzając szybko chat.
- Nie ma nic, pewnie uznał, że jutro ze mną porozmawia czy coś i nie pisze nic. Albo udaje obrażonego. Sam nie wiem.- odpowiedziałem chowając telefon do kieszonki. Chłopak zaśmiał się cicho idąc zaraz obok mnie chodnikiem.
- Będziesz coś do niego dzisiaj pisał?- zapytał szybko, wzruszyłem jedynie ramionami nie zastanawiając się zbytnio nad odpowiedzią.
- Nie wiem, jak będę miał o czym to napisze do niego. Nie chce pisać na siłę by nie pomyślał, że pisze by się nie obraził. Zobaczymy.- zaśmiałem się cicho, ale faktycznie trochę teraz źle się czuje, że tak od razu mu pisałem o tym zerwaniu kontaktu. Może zapomni o tym.
- Wyślij mu swoją buźkę i zobaczysz co odpowie.- powiedział zmęczony kilkuminutowym spacerkiem. Pokręciłem rozbawiony głową gdy mu się już nie chciało iść.
- Pewnie to co zawsze.- odpowiedziałem siadając na chwilę obok niego na ławeczce by mógł sobie odpocząć.
- Serio? Aż tak się zmęczyłeś?- zapytałem rozbawiony, chłopak pokiwał szybko głową.
- Po prostu zmęczyła mnie szkoła, nie chce mi się iść.- odparł markotny, szkoła go zmęczyła ale do galerii i tak pójdzie. Będzie miał pretekst by kupić coś.
- No dobra dobra.- prychnąłem cicho wyciągając telefon z kieszeni. Nic nowego. Westchnąłem cicho gdy Jimin wyciągnął papierosa i go odpalił zaciągając się dosyć mocno.
- O kurwa, patrz to chyba jego auto no nie?- zapytał Jimin a ja szybko spojrzałem w tamtą stronę. Jeszcze mi brakuje by wszędzie gdzie będę był i on. Mężczyzna zapewne widząc nas zjechał na pobocze i odsunął szybę.
Najpierw spojrzał na palącego chłopaka a dopiero potem na mnie.- Raczej nie masz lat do palenia co?- zapytał podnosząc znacząco brew, przełknąłem głośno ślinę spuszczając głowę w dół. Chłopak zaśmiał się cicho.
- Nie mam no i co z tego?- zapytał dosyć chamsko a ja miałem ochotę zakopać się pod ziemię. Dlaczego muszę tutaj być i tego słuchać? Dlaczego po prostu nie mógł przejechać nie zwracając na nas uwagi?
- I to, że jak wrócę do domu od razu ci wpiszę uwagę za to.- odpowiedział zadowolony stojąc samochodem na zatoczce dla autobusów. Modliłem się by właśnie jakiś nadjechał i by w końcu odpuścił.
- Ale jak to? Niech pan nie wpisuje, proszę. Rodzice mnie chyba zabiją jak to zobaczą.- odparł szybko chłopak kończąc papierosa i wyrzucając go, mężczyzna głośno się zaśmiał przyglądając się mu. Jednak jego wzrok szybko powędrował na mnie.
- Tae powiedz mu coś.- odparł cicho Jimin chwytając się ostatniej deski ratunku, czyli mnie. Spojrzałem na niego a potem na Jeongguka.
- Proszę, niech pan mu da ostatnią szansę. Już więcej go pan nie zobaczy z tym świństwem.- powiedziałem próbując brzmieć bardzo przekonująco, nawet pochyliłem się do niego by oprzeć się na drzwiach samochodu. Uroczo się uśmiechnąłem widząc jak brew mężczyzny lekko drgnęła ku górze.
- Jak jeszcze raz cię z tym zobaczę to wpisuje ci uwagę.- powiedział w stronę Jimina próbując brzmieć przekonująco.
- A co? Nie lubi pan niegrzecznych chłopców?- zaśmiał się chytrze poruszając sugestywnie brwiami.
- Uwierz, że lubię. Ale palenie fajek to jak dawanie na siebie wyroku. Najlepiej gdybyś to rzucił a wiem, że to trudne. Sam kiedyś paliłem.- wyznał czym mnie trochę zaskoczył. A Jimina chyba jeszcze bardziej.
- Ojć autobus jedzie, bardzo miło się rozmawiało ale musi pan uciekać. Do zobaczenia.- zaśmiał się przyjaciel fałszywie uśmiechając się do mężczyzny, który od razu to zauważył. Prychnął głośno i odjechał szybko.
- Ciesz się, że uratowałem ci dupę.- prychnąłem cicho spoglądając od razu na uśmiechniętego chłopaka.
- Cieszę się, a teraz jak zniknie nam z oczu idziemy dalej. Niech myśli, że faktycznie dojeżdżamy do szkoły autobusem.- prychnął głośnym śmiechem i gdy samochód Jeona zniknął za zakrętem prędko wstaliśmy ruszając dalej, zostało nam już około pięć minut drogi i będziemy na miejscu. A stamtąd już tylko parę kroków i będziemy w domach.
CZYTASZ
The Sexiest Professor. / Taekook
FanfictionThe Sexiest Professor. / Taekook Taehyung z nudów zakłada sobie konto na portalu randkowym na którym poznaje starszego od siebie Jeongguka. Oboje dobrze się dogadują na portalu aż do pewnego momentu gdy spóźniony nastolatek wbiega do klasy a przy ta...