Jakiś czas później,
Tae, pov- No cześć kochanie.- uśmiechnąłem się szeroko przeczesując zadowolony włosy Jungkooka, dalej nie mogę uwierzyć, że spotkało mnie takie szczęście. Po zakończeniu roku szkolnego większość czasu przebywałem u mężczyzny, matka chcąc nie chcąc jakoś udźwignęła tę relację i nic nikomu nie powiedziała. Jimin po rozmowie z Jungkookiem też odpuścił. Nikt nam nie zagraża, uśmiechnąłem się gdy mężczyzna leniwie otworzył oczy i spojrzał w moją stronę.
- Hej, jak się spało?- zapytał zadowolony podnosząc się lekko by uważnie na mnie spojrzeć, cholernie się cieszyłem, że mnie odrzucił po tym jak wszystko zaczynało się sypać. Gdyby nie on zapewne już by nas nie było, wyprowadził by się a ja ze złamanym sercem musiałbym jakoś sobie poradzić.
- Cudownie, z resztą jak zawsze przy tobie.- odparłem śmiejąc się cicho, mężczyzna również się zaśmiał i delikatnie musnął moje usta. Zadowolony odwzajemniłem pocałunek dając swoje dłonie na jego ramiona a potem leniwie wplotłem palce w jego włosy ciągnąc za końcówki. Oderwałem się od jego ust gdy zaczynało mi brakować tlenu. Z szerokim uśmiechem spojrzałem mu w oczy.
- Wiesz co?- zapytałem z uśmiechem dając dłoń na jego policzek a kciukiem pogładziłem jego skórę uważnie patrząc mu w oczy. Nie potrafiłem się od nich oderwać, były przepiękne i tajemnicze za jednym razem.
- Co?- zapytał od razu przechylając głowę na bok, uśmiechnąłem się szeroko widząc jego lekko zdziwienie na twarzy. Oj słońce, zdziwiony to będziesz po tym co zamierzam ci powiedzieć.
- Powinienem mimo wszystko za jedną rzecz podziękować Jiminowi.- odparłem oblizując lekko usta, mężczyzna podniósł znacząco brew. Mogłem zauważyć jak delikatnie przygryzł policzek od środka nie spuszczając ze mnie wzroku ani na chwilę.
- Jemu? Za co niby?- zapytał szybko opierając swoje dłonie po bokach mojej głowy, nasze twarze dzieliły centymetry. Nasze nosy ocierały się o siebie, dałem mu szybkiego całusa w usta.
- Za to, że założył mi tę cholerną aplikację randkową.- odparłem śmiejąc się cicho, Jungkook prychnął na moje słowa i pokręcił rozbawiony głową podnosząc się lekko by mieć lepszy widok na moją twarz.
- Nie będziesz mu za nic dziękował, niech się cieszy, że to wszystko z nim tylko tak się skończyło.- odparł przeczesując moje włosy, po rozmowie z Jungkookiem jeszcze próbował nas jakoś nastraszyć jednak mężczyzna szybko mu pokazał gdzie jest jego miejsce gdy go nie przepuścił do kolejnej klasy.
- Jestem ciekaw czy poprawi tę chemię.- zaśmiałem się cicho wyobrażając już sobie spanikowanego chłopaka na poprawce z przedmiotu, to będę zdecydowanie jego najgorsze wakacje. Jednak zasłużył sobie na nie, zdziwiło mnie tylko, że po informacji o jedynce na koniec roku nie wkurzył się na tyle by znowu nam zaszkodzić. Lepiej, że się poddał i przyjął porażkę na klatę.
- Wątpię, będzie miał nauczkę jak będzie musiał powtarzać rok.- zaśmiał się cicho opierając głowę o moje ramię, zaśmiałem się cicho wplatając znowu dłonie w jego włosy. Zastanawiałem się co jego matka musiała sobie pomyśleć o tym jak się dowiedziała, że może nie przejść.
- Racja, nie rozmawiajmy o nim.- powiedziałem śmiejąc się cicho, oparłem głowę o jego czoło i zadowolony przymknąłem oczy. Przy nim nie trzeba było mi dużo bym się mógł zrelaksować.
- Chodź, zrobimy śniadanie.- powiedział podnosząc się leniwie z łóżka, uśmiechnąłem się szeroko wstając razem za nim. Rozciągnąłem się powoli poprawiając swoje spodenki, ruszyłem z nim do kuchni.
- Na co masz ochotę?- zapytał z uśmiechem, usiadłem wygodnie na blacie spoglądając uważnie w jego stronę. Mężczyzna podszedł do mnie dając swoje dłonie na moje uda, rozchyliłem je jak na zawołanie by stanął pomiędzy moimi nogami.
- Mmm na ciebie.- odparłem z uśmiechem dając dłonie na jego ramiona, które z cichym westchnieniem pogładziłem. Kochałem gdy mnie obejmował, mogłem się poczuć bezpiecznie.
- Miałeś mnie wczoraj, nie boli cię tyłek, że chcesz powtórkę?- zaśmiał się cicho klepiąc mnie lekko w udo, zaśmiałem się cicho. Co prawda czułem delikatny ból ale wierzę, że byłby w stanie mnie cudownie przygotować.
- Boli ale to wcale nie będzie przeszkadzało.- zaśmiałem się cicho patrząc mu uważnie w oczy, mężczyzna uśmiechnął się szeroko na moje słowa a jego wzrok delikatnie zeskanował moje ciało.
- Zabawimy się później, na razie musisz coś zjeść.- odparł odsuwając się ode mnie, westchnąłem cicho zakładając nogę za nogę. Uśmiechnąłem się delikatnie gdy ze skupieniem zaczął robić nam śniadanie.
- Pomóc ci w czymś?- zapytałem z uśmiechem uważnie go obserwując, mężczyzna spojrzał w moją stronę i tylko przecząco kiwnął głową.
- Nie, ocenisz moje umiejętności.- zaśmiał się cicho muskając szybko moje usta, kiwnąłem tylko głowę i nie ruszyłem się z miejsca, skoro tak chce niech tak będzie.
- Seksownie wyglądasz.- powiedział obserwując jego nagie ramiona, uśmiechnąłem się szeroko na widok jego dłoni. Mężczyzna spojrzał szybko w moją stronę i puścił oczko.
- Oj słońce, nie bardziej niż ty w tej chwili.- zaśmiał się cicho, podniosłem lekko brew. Chwyciłem za bitą śmietanę i zeskoczyłem z blatu. Podszedłem do niego leniwym krokiem i delikatnie pchnąłem na krzesło. Zadowolony obserwowałem jego zdziwienie na twarzy, polałem bitą śmietanę na jego torsie i z uśmiechem nachyliłem się nad nim zlizując ją z jego skóry.
- Grabisz sobie.- odparł cicho nie zatrzymując mnie, zaśmiałem się cicho i odsunąłem się od niego wracając grzecznie na blat, sam przedtem uznał, że zabawimy się potem. Jego własna strata.
- Kończ robić śniadanie.- zaśmiałem się cicho patrząc na niego uważnie, mężczyzna pokręcił rozbawiony głową i przygryzł dolną wargę wstając z krzesła. Nie spuszczał ze mnie swojego wzroku.
- Nie wstaniesz potem z łóżka za to.- odparł zabierając się za kończenie jedzenie, podniosłem lekko brew trzymając go za słowo. Liczyłem, że dotrzyma słowa i czeka mnie przyjemna i długa noc. Oparłem się o blat przyglądając się z uwagą mężczyźnie, którego szczerze pokochałem.
THE END
CZYTASZ
The Sexiest Professor. / Taekook
FanfictionThe Sexiest Professor. / Taekook Taehyung z nudów zakłada sobie konto na portalu randkowym na którym poznaje starszego od siebie Jeongguka. Oboje dobrze się dogadują na portalu aż do pewnego momentu gdy spóźniony nastolatek wbiega do klasy a przy ta...