- Panowie buty! - Krzyknęła Kamila, gdy chłopcy wbiegli do domu.
- Nie jestem taka pewna, czy pójdą szybko... - Nie dokończyła, gdyż w swojej jadalni spostrzegła przyjaciółkę. - Co tutaj robisz?Basia widząc reakcje Kamili, dopiła wino i poszła na górę. - Idę ogarnąć dzieci.
- Więc? Co cię sprowadza? - Podeszła bliżej, na co Dagmara wstała od stołu.
- Chciałam tylko wpaść i podziękować. - Rozłożyła ręce i uśmiechnęła się. - A twoja kobieta uraczyła mnie dobrym winem, i przemiłą rozmową. - Powiedziała z radością. Podeszła bliżej Kamili.
- Zdajesz sobie sprawę z tego, że masz ogromny skarb w domu? - Przejechała palcem wskazującym od dekoltu aż po pasek od spodni.
- Mam nadzieję, że strzeżesz go dobrze?Odsunęła się krok wstecz. - Lepiej niż myślisz.
- Doskonale. - Zabrała rękę i wróciła na swoje miejsce. Upiła odrobinę wina. - Może...dacie się zaprosić jutro na kolację? Tak w ramach podziękowania. Basia się już zgodziła.- Dodała od razu. - Decyzja należy do ciebie.
- Jeśli Basia się zgodziła, to w porządku.
- Świetnie. - Ucieszyła się Dagmara.
- Będzie mi bardzo miło was gościć. O osiemnastej, w mojej restauracji, dobrze? - Podeszła do Kamili i ucałowała jej policzek. - Pięknie tutaj macie. Człowiek czuje ciepło bijące z tego miejsca. - Spojrzała na Kamilę.
- Niestety zaczyna mi się to udzielać, co mnie przeraża.Kamila zmarszczyła brwi. Nie bardzo wiedziała o co chodzi jej przyjaciółce.
- To znaczy?- To miejsce. - Zakręciła ręką, wskazując na przestrzeń. - Czuje tutaj spokój. Jest to odprężające. Nie umiem tego powiedzieć.
- Może czas zmienić lokum?
- Moje? No coś ty... - Zaśmiała się. - Na co niby?
- Na normalny dom, a nie przeszkloną klatkę?
- Przesadzasz...dobrze się tam czuję. To mój dom przecież. - Wyminęła Kamilę i skierowała się do wyjścia.
- No tak...dom tworzą jego mieszkańcy. - Mruknęła pod nosem.
- Słyszałam to! - Krzyknęła w holu.
- Czyli masz zamiar coś z tym zrobić?
- Pozwolę, aby to najpierw dojrzało we mnie...
- Ale co? - Zapytała nie rozumiejąc, co mówi jej przyjaciółka.
- Fakt, że chciałabym spróbować być w związku.
- Aaa...dobrze. - Zaśmiała się. - To pewnie potrwa. - Otworzyła drzwi Dagmarze. - Do jutra. - Pocałowała ją w policzek i zamknęła za nią.
- Szybko poszło. Co chciała?
- Sama nie wiem. Ostatnio dziwnie się zachowuje. Gada od rzeczy... - Zabrała lampkę ze stołu i wsadziła do zmywarki.
- Czyli?
- Coś o cieple, miłej atmosferze, domowym ognisku czy coś tam...
- Faktycznie. Jak na taką...
Do kuchni wbiegli chłopcy i zaczęli przepychać się między sobą. - Mamy coś do jedzenia?
- Spokój. - Stanowczym głosem powiedziała Kamila. - Wracacie od dziadków i wam odbija. Co? - Zapytała widząc minę blondynki. Basia nie skomentowała tego, ponieważ chłopcy usiedli grzecznie przy stole.
- Nie musiałaś już komentować ich zachowania... - Powiedziała szeptem blondynka.
- Ale tak jest. Robią tam co chcą, a my mamy później problem. Czemu od Eli wracają grzeczni i ułożeni, a tam palma im odbija?
- Przestań się czepiać! - Warknęła.
- Jutro jadą na noc do moich rodziców... No chyba, że nie masz ochoty spotkać się ze swoją przyjaciółką. - Podała chłopcom kolację i zaczęła sprzątać kuchnię.- Chętnie się z nią spotkam. - Odparła opierając się o lodówkę. - Chyba, że ty nie chcesz, choć się zgodziłaś.
- Zgodziłam. Podobno mnie kochasz. - Odwróciła się do niej przodem.
- Pracujemy nad dzieckiem, jesteśmy zaręczone. Jeśli masz odrobinę przyzwoitości, to mnie nie zdradzisz. Czego więc mam się bać?Kamila słuchała swojej narzeczonej i nie wierzyła w to, co do niej mówi.
- Gdybym nie poprosiła cię o rękę, nie spotkałabyś się z nią?- Nie. Pierścionek dodaje odwagi.
Podeszła do Basi, odwróciła ją przodem i posadziła na blacie.
- Gadasz głupoty. Kocham cię tak samo.- Mhmm...niech ci będzie. - Założyła ręce na jej szyję.
- Idę się ogarnąć i poszukać tandetnego serialu albo filmu.
- Mam ochotę na kryminał. I nie taki tandetny, dobrze?
- W takim razie. - Przybliżyła usta do jej szyi. - Kino skandynawskie będzie idealne. - pocałowała ją i odeszła na górę.
CZYTASZ
Stara Miłość Nie Rdzewieje
RomanceKamila jest świetnie zarabiającą Panią Dyrektor w prężnie rozwijającej się firmie kosmetycznej. Uwielbia pieprzyć kobiety, co robi w wolnych chwilach sama lub ze swoją sex-przyjaciółką Dagmarą. Pewnego dnia, przez czysty przypadek dowiaduje się, że...