One Shot- Urodziny Autorki

89 4 2
                                    

Ten rozdział jest czymś w rodzaju speciala czy coś.

Pov. 3os
Dzisiaj w całym świecie krajów panował chaos od samego rana.
A dlaczego?
Otórz łatwo to wyjaśnić. Pewna postać ważna dla całego tego wspaniałego świata obchodzi dziś urodziny.

- Polsko! Gdzie ty jesteś. Miałeś mi przynieść bitą śmietanę- Krzyknęła kobieta z kuchni.
- No już no... Cicho- Odkrzyknął Polak i szybko pobiegł do kuchni.
- Ej, jak myślicie. Jeżeli ozdobię cały dom kwiatami spodoba jej się? Spytał Ukraina schodząc ze schodów.

- Możliwe Uki. Ona uwielbia kwiaty- Odparł Kanadyjczyk.
Ukraina uśmiechnął się jedynie do zielonookiego i przyłożył dłoń do ściany na której chwile potem rozkwitła różnoraka roślinność.

- Jak myslicie. Czy jak kupiłem jej płytę to będzie dobrze? Spytał Ameryka.
- Zależy z czym- Powiedział Czechy.
- Kupiłem normalną płytę. I zgrałem na nią różne kompozycje grane na pianinie i na skrzypcach- Odparł Amerykanin.
- Na pewno będzie dobrze. Ona uwielbia takie rzeczy- Burknął jednooki wychodząc z salonu.

- Ja jej kupiłem aparat. Na pewno jej się spodoba- Uśmiechnął się Brytania.
Obok niego szedł Jack trzymając w dłoni pudełko obwiązane wstąrzką.
- Gdzie mamy dać prezenty? Spytała Jugosławia wychodząc z lustra.
- Postawcie proszę na stoliku. Jack zaprowadź ich- Rozkazał Anglik.
Za chłopakiem udał się cały oddział Komunistyczny. A za nimi szedł Rzesza razem z swoim oddziałem.

- Zadziwiające że potrafią się dogadać- Westchnął Polak.
- No wiesz. To jest ważny dzień. Nawet oni musieli na chwile przestać sobie dogryzać- Powiedział Brytania poprawiając muszkę którą miał przy szyi.
- A kiedy ona będzie? Spytał Polak.
- Za niedługo powinna się zjawić- Odparł.

Po paru godzinach w całym domu można było usłyszeć czyjś głos.
- Już jestem kochani...- W całym domu rozbrzmiał melodyjny głos dziewczyny.
Tego dnia była ubrana wyjątkowo w jasną sukienkę.
A dlaczego wyjątkowo? Bo zawsze ubierała tylko czarną.
Na nogach miała białe podkolanówki i obcasy.
Włosy związane miała w dwa kucyki.
Jej czarne oczy spoglądały na ściany które były całe w kwiatach.

- Kochani? Spytała dziewczyna idąc dalej po korytarzu.
- Gdzie was wcieło...- Szepneła.
Kiedy weszła do salonu światła włączyły się a wszystkie kraje będące tam równo wyskoczyły ze swoich kryjówek.
- Najlepszego! Krzykneli wszyscy razem.
Białowłosa podkoczyła lekko piszcąc cicho.

- Mój Boże...- Wyszeptała cicho.
- Pamiętaliście...- Dopowiedziała.
- Jak moglibyśmy zapomnieć- Powiedział PRL doskakując do białowłosej.
Wystawił w jej stronę prezent i uśmiechnął się szeroko.

Dziewczyna rozerwała czerwoną wstążkę i otworzyła pudełko.
Jej oczom ukazała się książka.
Opowiadała o czasach PRL...

- Oh, PRL... Jesteś wspaniały- Pisnela przytulając się do Polaka.
- Wiem to, wiem- Westchnął
- Teraz odemnie- Powiedział III Rzesza.
- Jestem ciekawa co od ciebie mogłam dostać. Mam nadzieje że nic nie nawołujacego do nazizmu? Uniosła brew.
- Po pierwsze. Jemu wolno niby ciebie do komunizmu przekonywać. Po drugie. Nie tym razem. To kiedy indziej- Czarnooka pokiwała głową i wzięła prezent z rąk nazisty.

Otworzyła dość duże pudło a jej oczom ukazał się obraz.
Przedstawiał ją samą.
Uśmiechneła się a na jej blade policzki wkradł się delikatny rumieniec.
- Jesteś wspaniały Rzeszo... Nie sądziłam że to powiem- Westchneła cicho.
Pocałowała Niemca w Policzek i spojrzała na inne kraje.

Każdy z nich w ręku miał różnej wielkości pudełko...

_____________________________
Jak na mnie, ten rozdział jest krótki. Nie chciałam wymyślać jakiś opisów
Postanowiłam napisać ten rozdział. Bo czemu by nie. Może komuś się spodoba. Może nie.

( Ps. Mam takie szczęście że akurat dzisiaj musiałam zachorować )

Nie takie szczęśliwe zakończenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz